Konflikt o Górski Karabach wybuchł z nową siłą we wrześniu 2020 r. Z rejonu objętego walkami uciekły dziesiątki tysięcy ludzi. "Mimo że w listopadzie wynegocjowano zawieszenie broni, do Armenii nadal docierają uchodźcy – przybywają z obszarów przekazanych pod kontrolę Azerbejdżanu" podała Caritas Polska w informacji przekazanej PAP w poniedziałek.
Zaznaczono, że ludzie, którzy uciekając ze swych domów zostawili cały dobytek i w konsekwencji potrzebują wszechstronnej pomocy – od żywności, przez wyposażenie mieszkań, w tym szczególnie ważne zimą koce i grzejniki, po opiekę medyczną i wsparcie psychologiczne.
"Caritas Armenia i jej partnerzy Catholic Relief Services rozprowadzili m.in. zestawy żywności i innych najpotrzebniejszych artykułów w regionach Shirak, Lori i Gegharkunik, a także w Erewaniu, gdzie mieszka wielu przesiedleńców. Część uchodźców skorzystało z pomocy w opłaceniu czynszu, a do 650 gospodarstw domowych w prowincji Ararat trafiły koce, pościel i grzejniki elektryczne" - poinformowano.
Podkreślono, że prowadzenie akcji pomocowej w warunkach panującej pandemii i recesji gospodarczej jest wyzwaniem. Caritas Armenia, przy wsparciu społeczności międzynarodowej, nie ustaje w działaniach. Jej pracownicy są przeszkoleni w zakresie ochrony dzieci i dorosłych w trudnej sytuacji, a także zapobiegania rozprzestrzenianiu się COVID-19.
Dziękując za dotychczasowe wsparcie, dyrektor Caritas Polska ks. Marcin Iżycki wraca uwagę, że ofiary konfliktu o Górski Karabach wciąż potrzebują pomocy.
Pomoc można kierować wpłacając na konto Caritas Polska: 19 1160 2202 0000 0003 5899 2030 z dopiskiem "Armenia" lub wysyłając SMS o treści ARMENIA pod numer 72052 (koszt 2,46 zł). (PAP)
Autor: Magdalena Gronek
mgw/ mhr/
Czy Bogu potrzebny jest tłumacz? Historia dwóch płuc ormiańskiego chrześcijaństwa
To nie Rzym był pierwszym państwem, które przyjęło chrześcijaństwo jako oficjalną religię państwa i ludu. Pierwsza była Armenia - kraina wiecznego czasu hiobowego. Jej mieszkańcy uważają, że siódma litera alfabetu ormiańskiego to… dźwięk oddechu Boga.
Armenia. Jak piszą autorzy książki, pt. "Armenia. Karawany śmierci" (Andrzej Brzeziecki i Małgorzata Nocuń), niegdyś potężne imperium rozciągające się od Morza Kaspijskiego po Morze Śródziemne. Dzisiaj, niewielkich rozmiarów państwo na Kaukazie Południowym. Armenia jako pierwsze państwo na świecie uznała chrześcijaństwo za religię państwową – stało się to w 301 r. – a jej mieszkańcy uznali się za naród wybrany przez Boga. Jeśli Bóg naprawdę wybrał Ormian, to potraktował ich niczym Hioba. Wystarczy spojrzeć na mapę Armenii, aby stwierdzić od razu, że jej położenie geopolityczne jest wyjątkowo niekorzystne – otaczają ją zewsząd potężne państwa: Rosja, Iran, Turcja. Tak zresztą było przez całe dzieje Hajastanu, jak nazywają Ormianie swą ojczyznę. Potężni sąsiedzi dzielili go między siebie, a jego rdzennych mieszkańców ciemiężyli. Ci, zaś niejednokrotnie ratowali się ucieczką do innych krajów, w których tworzyli diasporę. Największa tragedia spotkała naród w 1915 r. W tym bowiem roku rząd młodoturecki, wykorzystując wojenne zamieszanie, postanowił ostatecznie rozwiązać „problem ormiański”. Jego działanie to ludobójstwo. Minister spraw wewnętrznych Taalat-Pasza pisał: „Rząd zdecydował się na całkowitą eksterminację Ormian (...). Ci, którzy sprzeciwią się temu rozkazowi, nie mogą być urzędnikami państwowymi”.
CZYTAJ DALEJ
Św. Wacław
Święty Wacław był Czechem. Jest głównym patronem naszych południowych sąsiadów, czczonym tam jako bohater narodowy i wódz. Był królem męczennikiem, a więc osobą świecką, nie duchowną, i to piastującą niemal najwyższą godność w narodzie i w państwie. Jest przykładem na to, że świętość życia jest nie tylko domeną osób duchownych, ale może być także zrealizowana na najwyższych stanowiskach społecznych. Nie mamy dokładnych danych dotyczących życia św. Wacława. Jego postać ginie w mrokach historii. Historycy wysuwają różne hipotezy co do jego życia. Jest pewne, że Wacław odziedziczył po ojcu tron królewski. Podobno był dobrym, walecznym rycerzem, co nie przeszkadzało mu być także dobrym i wrażliwym na ludzką biedę. Nie jest znana przyczyna jego konfliktu z bratem Bolesławem, który stał się jego zabójcą i następcą na tronie. Nie znamy też bliżej natury i rozwoju konfliktów wewnętrznych oraz ich związków z polityką wobec sąsiadów, które wypełniły jego krótkie rządy i które były prawdopodobnie tłem bratobójstwa. Śmierć Wacława nastąpiła 28 września 929 lub 935 r. w Starym Bolesławcu. Kult Wacława rozwinął się zaraz po jego śmierci. Ciało męczennika przeniesiono do ufundowanego przez niego praskiego kościoła św. Wita. Wczesna cześć znalazła wyraz w bogatym piśmiennictwie poświęconym świętemu. Kult Wacława rozszerzył się z Czech na nasz kraj, zwłaszcza na południowe tereny przygraniczne. Zadziwiające, że Katedra na Wawelu otrzymała jego patronat. Także wspaniały kościół św. Stanisława w Świdnicy ma go jako drugorzędnego patrona.
CZYTAJ DALEJ