Reklama

Rodzina

Ich sekretem jest radość życia

Tomasz i Agnieszka Oczkowscy to rodzice trójki niepełnosprawnych dzieci. Są razem już od ponad trzydziestu lat, ciesząc się każdą przeżywaną wspólnie chwilą i czerpiąc od siebie nawzajem dobro i moc. Ta miłość po prostu dodaje im sił, by tworzyć dobry dom.

[ TEMATY ]

świadectwo

Agencja Face it!

Tomasz i Agnieszka Oczkowscy

Tomasz i Agnieszka Oczkowscy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tomasz uważa, że jest szczęściarzem i że z Agnieszką dobrali się jak w korcu maku, choć oczywiście ze względu na trudy życia czasem pojawia się uczucie bezradności, zmęczenie, czy irytacja. Zamiast się jednak kłócić i załamywać ręce, małżonkowie schodzą sobie na chwilę z drogi by ochłonąć, a potem znów się przytulić i znaleźć rozwiązanie problemu. Wiedzą, że w codziennym sztormie, w którym przyszło im żyć, trzeba być razem, by dopłynąć do jakiegoś brzegu…

Na ich szczęście, oni naprawdę lubią być razem. My wciąż się sobą fascynujemy – stwierdza Tomasz. I jest to tym bardziej niezwykłe w moim przypadku, gdyż naprawdę łatwo nuży mnie towarzystwo innych ludzi…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram


Podziel się cytatem

Reklama

Tymczasem Agnieszka nieustająco dodaje mi energii. Sama ma jej w sobie tyle, że przypomina byka na rodeo! Tomasz przyznaje, że poza energią w Agnieszce jest też potężna siła, która pozwala jej przeć naprzód, mimo przeciwności losu.

Agencja Face it!

Tomasz i Agnieszka Oczkowscyz dziećmi

Tomasz i Agnieszka Oczkowscyz dziećmi

A los ich nigdy nie oszczędzał. Kłód rzucanych pod nogi było tyle, że niejeden by się przewrócił.

Podziel się cytatem

Reklama

Zaczęło się od rzadkiego genetycznego schorzenia – galaktozemii u pierwszej córki Ewy. Gdyby choroba została zdiagnozowana od razu, nie stanowiłaby takiego zagrożenia. Wykryto ją jednak dopiero po kilku miesiącach od narodzin i zdążyła dokonać nieodwracalnego spustoszenia w organizmie dziewczyny. Franek jest drugim dzieckiem Agnieszki i Tomasza. Urodził się bez prawego przedramienia, co było szokiem – nikt się tego nie spodziewał. Kilka lat temu dodatkowo zachorował też na cukrzycę typu 1 i guza podwzgórza mózgu. Najciężej doświadczonym przez los jest jednak najmłodszy syn Jaś, który poza stwierdzoną galaktozemią dwukrotnie zachorował na sepsę i od lat musi być podłączony na stałe do respiratora z powodu przewlekłej niewydolności oddechowej. Trudnych przejść mamy tyle, że moglibyśmy „obdarzyć” nimi kilka rodzin – stwierdza Tomasz. Zdarzyło się, że Jaś w bardzo ciężkim stanie leżał w tym samym szpitalu, w którym jednocześnie Franek piętro wyżej miał diagnozowaną cukrzycę. Jeśli ktoś ma trójkę dzieci, to i tak ma kupę roboty, ale u nas jest tego co najmniej dwa razy więcej.

Reklama

Tomasz ma jednak pewność, że ich szczęśliwe małżeństwo tworzy dobry dom. Ich sekretem jest radość życia.

Podziel się cytatem

Reklama

Ostatnio ktoś mi powiedział, że pomimo maseczki, zawsze śmieją mi się oczy – mówi Tomasz. Od Jasia pomimo jego stanu też bije szczęście – jest wiecznie pogodny, widzimy to my, widzą pielęgniarki ze szpitali, gdzie jesteśmy częstymi gośćmi. Myślę, że jest tak, gdyż syn, podobnie jak pozostali członkowie rodziny, jest otoczony miłością. Chyba dlatego to wszystko, co się dzieje, łatwiej znieść. Co jednak sprawia, że nie tylko rodzicielska miłość, ale też małżeństwo pomimo upływu lat i trudów życia wciąż kwitnie i stanowi niewyczerpane źródło energii? Nasz związek z Agnieszką zbudowany jest na przyjaźni – ujawnia Tomasz. Pomimo, że zdaje sobie sprawę, że nie żyje się ze mną łatwo, nie przepadam za praniem, sprzątaniem, nie znoszę majsterkowania, Agnieszka jakoś sobie ze mną radzi i nie tylko bezgranicznie mnie kocha, ale też po prostu bardzo lubi. Uwielbiamy spędzać ze sobą czas.

Reklama

To szczególnie ważne, bo życie Agnieszki i Tomka jest po brzegi wypełnione obowiązkami. Tu nie ma na nic czasu – jest ciężka praca, ciągłe poszukiwanie środków na rehabilitację dzieci, wieczne wizyty w szpitalach, ciągle coś się dzieje. Noce też są nieprzespane – do Jasia trzeba kilkukrotnie wstawać, by go odśluzować, przewinąć, itp. – i tak od blisko 13 lat. Jak więc tu znaleźć chwilę na randki? Nie ma czasu na wyjścia – mówi Tomasz. Musimy praktycznie zawsze być w domu, bo Jaś wymaga ciągłej opieki, a Agnieszka zajmuje się nim najlepiej na świecie. I choć o randkach nie ma mowy, dla Tomka i Agi tak naprawdę liczy się każda wolna chwila, którą mogą spędzić we dwoje – nawet w domu. Czasem starają się gdzieś wyjechać, ale raczej zawsze z dziećmi. Tomasz jednak nie narzeka i twierdzi, że w ich życiu każdy dzień jest ważny. Ma tylko cichą nadzieję, że los oszczędzi im już złych zdarzeń. Agnieszka kilka miesięcy temu przeszła udar, z którego na szczęście udało jej się wyjść obronną ręką. Naprawdę wystarczy nam już tych trudnych doświadczeń i mam nadzieję, że ktoś tam na górze jest tego samego zdania – podsumowuje Tomasz jak zwykle z uśmiechem.

Jeśli chcesz wesprzeć rodzinę Państwa Oczkowskich - wpłać dowolną kwotę na ich rzecz przez stronę siepomaga.pl: Zobacz i - rodzina zbiera na dalsze leczenie swoich kochanych dzieci.

2021-02-16 07:36

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaufałam bezgranicznie Maryi

Niedziela szczecińsko-kamieńska 49/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

świadectwo

Bogdan Nowak

Wszystko zawdzięczamy Maryi – twierdzi Izabela Trejgis ze Stargardu Szczecińskiego

Wszystko zawdzięczamy Maryi – twierdzi
Izabela Trejgis ze Stargardu Szczecińskiego

Moja mama pochodzi z podolskiego Sidorowa, a tato ze Słobudki Muszkatowskiej z ziemi tarnopolskiej – wspomina p. Izabela Trejgis ze Stargardu Szczecińskiego. – Rodzina mojej mamy została wypędzona z Sidorowa w 1943 r., natomiast 6-osobowa rodzina mojego taty została przez Sowietów wywieziona na Syberię 10 lutego 1940 r. Głównym powodem tej zimowej zsyłki było to, że mój dziadek Tomasz walczył przeciw Rosji. Tam byli ponad sześć lat, przechodząc piekło upodlenia. Przeżyli dzięki pomocy żywnościowej w postaci paczek mojej prababci Karoliny Kaczorowskiej. Wspomnę jeszcze o wielkim wsparciu krzyża kupionego przez moją babcię na odpuście w Borszczowie w dniu 15 sierpnia 1938 r. Tenże krzyż uzdrowił jej syna Tadeusza, gdy zachorował na dur brzuszny. Cała rodzina modliła się w szpitalu przy łóżku stryja Tadeusza. Wyzdrowiał, później założył rodzinę, zmarł kilka lat temu. Natomiast moi rodzice poznali się dopiero, gdy przyjechali na Ziemie Zachodnie w ramach repatriacji, osiedlając się w Kozielicach. Tam też pobrali się. Natomiast ja urodziłam się w Tetyniu, ale dzieciństwo i młodość spędziłam w Kozielicach. Miałam jeszcze pięcioro rodzeństwa – wspomina pani Izabela.

CZYTAJ DALEJ

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Zatęsknij za Eucharystią

2024-03-28 23:37

Marzena Cyfert

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Mszy Wieczerzy Pańskiej przewodniczył bp Maciej Małyga

Tęsknimy za różnymi rzeczami (…) Czy kiedyś jednak tęskniłem za przyjęciem Komunii świętej? To jest chleb pielgrzymów przez świat do królestwa nie z tego świata – mówił bp Maciej Małyga w katedrze wrocławskiej.

Ksiądz biskup przewodniczył Mszy Wieczerzy Pańskiej. Eucharystię koncelebrowali abp Józef Kupny, bp Jacek Kiciński oraz kapłani z diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję