Reklama

Polska

Ks. Marcin Kowalski, biblista KUL: Słowo Boże to siła i przewodnik w świecie pełnym problemów

Wszyscy, nawet ci, którzy nie nazywają siebie ludźmi wierzącymi, w Biblii mogą znaleźć wartości miłości, wolności oraz wzajemnego poszanowania, na których budować możemy nasze życie społeczne - mówi ks. dr hab. Marcin Kowalski, z Sekcji Nauk Biblijnych KUL oraz Papieskiej Komisji Biblijnej. Podkreśla, że Biblia to siła i przewodnik w świecie pełnym problemów i wyzwań. Jutro w Polsce obchodzony będzie XIII ogólnopolski Tydzień Biblijny oraz V Narodowe Czytanie Pisma Świętego. Jest to zarazem inauguracja Tygodnia Biblijnego.

[ TEMATY ]

tydzień biblijny

Adobe.Stock.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tydzień Biblijny, obchodzony pod hasłem „Zgromadzeni na świętej Wieczerzy”, potrwa od 18 do 24 kwietnia. - W tym roku zastanawiamy się nad ścisłym związkiem, jaki istnieje między słuchaniem Słowa Bożego oraz życiem wspólnoty - tłumaczy ks. Marcin Kowalski. Zaznacza, że zarówno teksty Starego jak i Nowego Testamentu powstały z myślą o wspólnocie wierzących, tworzone były we wspólnocie i zawsze dla niej.

"One ukształtowały najpierw biblijnego Izraela, potem Kościół, a wreszcie nasze wspólnoty narodowe i społeczne. Europa i łacińska kultura Zachodu, której jesteśmy częścią, rodzi się ze słowa Ewangelii, lub generalnie rzecz ujmując z Biblii" - zwraca uwagę duchowny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Z myślą o popularyzacji Biblii odbędzie się piąte już Narodowe Czytanie Pisma Świętego, inaugurujące Tydzień Biblijny. W tym roku wydarzenia te zbiegają się z 1055 rocznicą chrztu Polski. - Prawa i wartości zawarte w Ewangelii kształtowały nasze prawa i zwyczaje, kształtowały naszą literaturę, muzykę, naukę, odbijały się w architekturze i malarstwie, żeby stworzyć wielkie dziedzictwo kulturowe, któremu na imię Polska - podkreśla biblista.

Jak zaznacza ks. Marcin Kowalski, Słowo Boże to siła i przewodnik w pełnym problemów i wyzwań współczesnym świecie.

Reklama

Katolicki Uniwersytet Lubelski w tym roku objął swoim patronatem obchody Narodowego Czytania Pisma Świętego oraz Tygodnia Biblijnego. Sekcja Nauk Biblijnych KUL prowadzi specjalistyczne studia biblijne, uczy języków starożytnych, organizuje konferencje oraz badania, w których uczestniczą uznani specjaliści z całego świata.

Uczelnia troszczy się także o popularyzację Biblii, m.in. poprzez kurs „Biblia w kulturze”, prowadzony dla studentów na wszystkich kierunkach.

Tydzień Biblijny, inaugurowany tzw. Niedzielą Biblijną, obchodzony jest w Kościele w Polsce od 2008 roku.

Organizatorem Narodowego Czytania Pisma świętego jest „Dzieło Biblijne im. Jana Pawła II”. Jest to publiczne stowarzyszenie wiernych erygowane przez Konferencję Episkopatu Polski.

Celem Dzieła Biblijnego jest pogłębianie rozumienia Objawienia Pańskiego w świetle Pisma Świętego zgodnie z nauką Kościoła oraz kształtowanie duchowości i kultury biblijnej w duszpasterstwie, szczególnie kaznodziejstwie i katechezie, a także w indywidualnej formacji wiernych.

Przewodniczącym Dzieła Biblijnego jest ks. prof. dr hab. Henryk Witczyk, który jest także przewodniczącym Stowarzyszenia Biblistów Polskich.

2021-04-17 15:37

Oceń: +5 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Napełnieni Duchem Świętym

Niedziela rzeszowska 18/2018, str. IV

[ TEMATY ]

tydzień biblijny

Archiwum organizatora

Wykład ks. prof. A. Kubisia

Wykład ks. prof. A. Kubisia

Za nami X Tydzień Biblijny w Polsce, przeżywany pod hasłem „Jesteśmy napełnieni Duchem Świętym”. Tegoroczny Tydzień Biblijny łączył się z II Narodowym Dniem Czytania Pisma Świętego, który odbywał się pod hasłem „Weźmijcie Pismo Święte”

Biblia bywa nazywana ósmym sakramentem. Sakrament zawiera element widzialny – doczesny i niewidzialny – nadprzyrodzony. Podobnie jest z Biblią. Tegoroczne hasło Tygodnia Biblijnego nawiązywało do wydarzenia Pięćdziesiątnicy, gdy apostołowie, po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, przebywając w wieczerniku, zostali napełnieni „mocą z wysoka” (por. Łk 24, 49), a następnie zaczęli „odważnie głosić słowo Boże” (por. Dz 4, 31).
CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Ksiądz z osiedla: warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejsza w Wielkanocy

2025-04-19 07:54

[ TEMATY ]

Wielkanoc

archiwum prywatne

ks. Rafał Główczyński

ks. Rafał Główczyński

Warto kultywować tradycję, ale święconka nie jest najważniejszym elementem Wielkanocy. Od święcenia pokarmów ważniejsze jest uczestnictwo w Triduum Paschalnym, szczera spowiedź i przyjęcie Jezusa w Eucharystii - powiedział PAP ks. Rafał Główczyński, prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla.

W Wielką Sobotę w Kościele katolickim przez cały dzień trwa święcenie pokarmów i adoracja Chrystusa złożonego do grobu. Tego dnia wierni przychodzą do kościołów ze święconkami w koszykach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję