Oświadczenie społeczności religijnych nt. terroryzmu
Duchowi przywódcy religii i Kościołów USA zaapelowali 1 października
br. do społeczeństwa amerykańskiego o głęboką moralną refleksję po
tragicznych wydarzeniach 11 września 2001 r. Tekst wspólnego oświadczenia
nosi tytuł Nie dajmy im cieszyć się zwycięstwem - religijna odpowiedź
na terroryzm. Podpisali się pod nim przedstawiciele prawie wszystkich
wyznań: rzymscy katolicy, ewangelicy, prawosławni, protestanci oraz
muzułmanie i żydzi. Kościół katolicki reprezentował ks. William Fay,
sekretarz generalny Konferencji Biskupów Katolickich w USA.
"Wszczepiając strach w nasze serca, terroryści muszą
czuć się zwycięsko. Nie dajmy im więc cieszyć się zwycięstwem, nie
akceptujmy świata, jaki chcą zbudować" - napisano m.in. w oświadczeniu.
Mówi ono również o konieczności ukarania winnych. "Modlić się będziemy
za prezydenta i członków Kongresu, aby szukali mądrości w Bogu, podejmując
decyzję o właściwej odpowiedzi na atak" - napisali duchowni.
Odpowiedzialność za terroryzm
Reklama
O. prof. Giuseppe Scattolin z Papieskiego Instytutu Studiów
Arabskich i Islamistyki w Watykanie obarczył Zachód odpowiedzialnością
za ostatnie akty terrorystyczne, dokonane przez ekstremistów muzułmańskich.
Naukowiec przypomniał, że Stany Zjednoczone przez wiele lat wspierały
fundamentalistów islamskich w czasie wojny ZSRR z Afganistanem. "
Nawet po rozpadzie ZSRR USA nie przestały pomagać talibom - stwierdził
o. Scattolin. - USA pozwalały więc na rozwój fundamentalizmu" - dodał
uczony. Według niego, Zachód wiedział o wielkiej urazie, jaką żywią
doń islamiści.
Naukowiec watykański proponuje całkowitą izolację i
odcięcie skrajnego skrzydła islamu, które popiera terroryzm. "Nie
możemy zapominać, że islam ma wiele odmian, przy czym ta najbardziej
radykalna jest najmniej liczna" - dodaje. Scattolin przypomina, że
w Europie też mieliśmy do czynienia z totalitaryzmami, ale nie znaczy
to, że cała Europa jest zła. Nawołuje on do zniesienia przez Zachód
restrykcji gospodarczych, politycznych i finansowych wobec islamu
oraz podjęcia dialogu z jego bardziej umiarkowanymi przedstawicielami.
"Ani z Osamą bin Ladenem, ani z Georgem W. Bushem" -
tak swoje stanowisko wobec światowego kryzysu, wywołanego atakami
terrorystycznymi w Stanach Zjednoczonych, określa Vittorio Messori. "
To chyba oczywiste, dlaczego nie mogę popierać terrorystów - powiedział
znany włoski pisarz katolicki w wywiadzie dla Corriere della Sera.
- Nie mogę jednak również być po stronie Busha. Jak można okazywać
poparcie dla pierwszej w dziejach wojny z kimś nieznanym?" - pyta
Messori.
Uważa on, że walkę z terroryzmem powinny prowadzić służby
specjalne, użycie zaś amerykańskiego potencjału militarnego może
doprowadzić do katastrofy. "Atak amerykański wywołałby na Zachodzie
największą ofensywę terroryzmu w historii. W samej Francji mieszka
5 mln muzułmanów. W Berlinie samych Turków jest 400 tys. Kto mi zagwarantuje,
że żaden z nich nie przyłączy się do świętej wojny? Kto nas obroni
przed podobnym niebezpieczeństwem?" - pyta Messori.
Publicysta widzi poważne niebezpieczeństwo "sprowokowania
Apokalipsy". I nie kryje swoich obaw o przyszłość, ponieważ instytucja,
która powinna była zapobiec nieszczęściu - Centralna Agencja Wywiadowcza (
CIA), jego zdaniem, skompromitowała się na całej linii.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Nie szukać odwetu
Po terrorystycznych zamachach w USA nie wolno myśleć o odwecie,
ale o sprawiedliwości. Taką opinię wyraził 26 września br. na spotkaniu
z dziennikarzami przewodniczący Konferencji Biskupów Austriackich
- kard. Christoph Schoanborn. Arcybiskup Wiednia stwierdził m.in.,
że inspiratorów zamachów terrorystycznych należy ująć i ukarać przed
trybunałem międzynarodowym. Jego zdaniem, nie wolno mówić o konflikcie
między światem chrześcijańskim a światem islamskim, gdyż chodzi tu
raczej o konflikt między biedą a bogactwem. Arcybiskup skrytykował
fakt, że "za mało uwagi zwraca się na sprawy globalnej sprawiedliwości". "Połowa ludności świata żyje poniżej granicy ubóstwa, wielu młodych
ludzi nie ma perspektyw na przyszłość. To jest ogromny potencjał
konfliktowy" - stwierdził m.in. kard. Schoanborn. Jego zdaniem, można
odnieść wrażenie, że opinia światowa całkowicie odwróciła się od
takich miejsc, jak np. Afryka, pozwalając, by pogrążały się w nędzy.
Zdaniem kard. Schoanborna, w celu przezwyciężenia światowych
nierówności społecznych należy prowadzić intensywny dialog, w który
swój wkład powinny wnieść także religie.
WŁOCHY
Reklama
"Famiglia Cristiana to nie dom ani Kościół" - tak reklamuje
swoją nową formułę najpoczytniejszy włoski tygodnik, wydawany przez
Edycję Paulińską w nakładzie 850 tys. egzemplarzy. Pismo próbuje
obecnie rywalizować z największymi włoskimi magazynami - L´Espresso
i Panoramą. W ostatnich numerach tygodnik opublikował dwa bardzo
interesujące materiały związane z procesem beatyfikacyjnym Matki
Teresy z Kalkuty oraz prawdopodobnie rychłą kanonizacją Ojca Pio.
Naczelny redaktor Famiglia Cristiana, ks. Antonio Sciortino,
nie ukrywa, że jego celem jest zakłócenie monopolu na informację
wspomnianych dwóch tytułów, wydawanych przez wyraźnie określone politycznie
ośrodki.
FRANCJA
Migracja kobiet była przedmiotem konferencji dyrektorów odpowiedzialnych
za tę problematykę w Episkopatach krajów europejskich. Konferencja
obradowała w Strasburgu w dniach 27-30 września z inicjatywy Rady
Konferencji Biskupów Europy (CCEE). Biskupi poszczególnych krajów
europejskich z troską obserwują na przestrzeni ostatnich 20 lat gwałtowny
wzrost migracji kobiet.
Podczas konferencji wielki nacisk położono na uwrażliwianie
opinii publicznej na problematykę handlu kobietami. Jak wiadomo,
podłożem takiej sytuacji jest nędza panująca w wielu krajach, zwłaszcza
na kontynencie afrykańskim i azjatyckim, a także w niektórych częściach
Europy. Daje tu o sobie znać również kryzys wartości i utrata sensu
życia.
AUSTRIA
Egzystencja chrześcijan w Iraku i Ziemi Świętej jest zagrożona,
a solidarność z nimi jest nakazem chwili - do takiego wniosku doszli
członkowie austriackiej "Inicjatywy Chrześcijański Wschód" (ICO),
uczestniczący w dorocznej konferencji w Salzburgu. Obecni tam przedstawiciele
chrześcijan Bliskiego Wschodu apelowali: "Nie zwlekajcie, pomóżcie
nam, zanim będzie za późno!".
Od zakończenia wojny w Zatoce Perskiej i nałożenia embarga
rocznie ok. 10 tys. chrześcijan opuszcza Irak. Głównym powodem takiej
fali uchodźców są problemy gospodarcze i socjalne.
IZRAEL, UKRAINA
W Izraelu i w Kijowie uroczyście obchodzono 60. rocznicę masakry Żydów w Babim Jarze na Ukrainie. W Instytucie Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Yad Vashem w Jerozolimie i w innych miejscach pamięci ofiar Holocaustu w Izraelu odbyły się nabożeństwa, koncerty poezji i muzyki, składano wieńce i kwiaty. W Kijowie w ramach uroczystości rocznicowych z udziałem prezydenta Ukrainy Leonida Kuczmy odsłonięto pomnik rozstrzelanych w Babim Jarze dzieci żydowskich. Wmurowano także kamień węgielny pod budowę muzeum tego miejsca i ośrodka kultury żydowskiej. Przed 60 laty, 29 i 30 września 1941 r., hitlerowcy rozstrzelali w Babim Jarze koło Kijowa 33 371 Żydów, łącznie zaś w tym tragicznym miejscu Niemcy zamordowali ponad 150 tys. Żydów.
JEDNYM ZDANIEM
Rektor Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego - ks. prof. dr Andrzej Szostek MIC został jednym z 5 nowych członków Papieskiej Akademii Życia, powołanych 29 września br. przez Jana Pawła II.
W Nowym Jorku odbyły się nadzwyczajne obrady Zgromadzenia Ogólnego ONZ poświęcone walce z terroryzmem. Wcześniej Rada Bezpieczeństwa ONZ jednomyślnie uchwaliła rezolucję o zwalczaniu terroryzmu. Rezolucja nakazuje zamrożenie kont terrorystów. Zabronione jest udzielanie schronienia terrorystom i osobom popierającym terroryzm. Rezolucja nie przewiduje sankcji za łamanie jej postanowień.
Amerykanie przedstawili sojusznikom z NATO dowody, które wskazują, iż winę za zamachy terrorystyczne w USA ponosi organizacja kierowana przez Osamę bin Ladena (m.in. FBI odnalazło w miejscach zamachów 2 egzemplarze 5-stronicowej "instrukcji śmierci"; ujawnia ona "pochodzenie" terrorystów).
"Oddajcie terrorystów albo oddajcie władzę" - zażądał od talibów premier Wielkiej Brytanii Tony Blair. Zaraz potem Biały Dom odrzucił zgłoszoną z Afganistanu ofertę negocjacji. Oceniono, iż jest to tylko kolejna "gra na zwłokę".
Amerykańscy ekonomiści obliczyli, iż bezpośrednie straty gospodarki Stanów Zjednoczonych w wyniku ataku terrorystów na Nowy Jork to ok. 60 mld dol.
Wielka Brytania zamroziła prawie 90 mln dol. na kontach należących do afgańskich talibów. "Wzywamy wszystkie narody: jak nie ma bezpiecznego schronienia dla terrorystów, tak nie może istnieć pewne miejsce dla ich pieniędzy" - oświadczył kanclerz skarbu Wielkiej Brytanii Gordon Brown.
Międzynarodowy Trybunał w Hadze rozszerzył akt oskarżenia wobec byłego prezydenta Jugosławii Slobodana Miloszevicia o zbrodnie popełnione przez Serbów podczas wojny w Chorwacji w latach 1991-95. Na razie nie postawiono Miloszeviciowi zarzutu ludobójstwa.
Międzynarodowe siły pokojowe w Macedonii zakończyły akcję rozbrajania partyzantki albańskiej. Operacja powiodła się: rebelianci oddali 3875 sztuk broni, a parlament przystąpił do znowelizowania konstytucji dającej więcej praw Albańczykom. Większość żołnierzy kontyngentu NATO opuściła już Macedonię.
Hienadź Nawicki został mianowany przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę nowym premierem Białorusi.
Moskwa odrzuciła propozycję pośredniczenia w rozmowach z Czeczenami, złożoną przez prezydenta Gruzji Eduarda Szewardnadze. Według Kremla, nie do przyjęcia była sugestia Szewardnadze o "traktowaniu ekstremistów jako podmiotu prawa międzynarodowego". Prezydent Gruzji został poproszony o mediację przez czeczeńskich bojowników.
1Pakistanie nie ustają wielkie uliczne protesty przeciwko spodziewanemu atakowi Stanów Zjednoczonych na Afganistan.
"Irańska armia zaatakuje amerykańskie samoloty, które naruszą przestrzeń powietrzną tego kraju podczas ataku na Afganistan" - zapowiedział minister obrony Iranu, admirał Ali Shamkhani.
Koalicja złożona w dużej mierze z fundamentalistów islamskich wygrała wybory parlamentarne w Bangladeszu.
Podczas obchodów rocznicy intifady na terenach okupowanych przez Izrael wybuchły starcia pomiędzy Palestyńczykami a armią izraelską; zginęło 17 osób. Komentatorzy mówią o szybkim końcu ostatniego porozumienia Autonomii Palestyńskiej z Izraelem.