Reklama

Wiara

11.05.2021

#NiezbędnikMaryjny: objawienia Matki Bożej z Guadalupe

W 1531 r., w dopiero co odkrytym przez Kolumba Nowym Świecie, miało miejsce pierwsze zatwierdzone przez Kościół objawienie Maryjne. Jego bohaterami byli Indianin Juan Diego – dziś święty – oraz „Matka Boga Prawdy”. Po ich spotkaniu pozostało świadectwo: obraz nie malowany ludzką ręką, zwany Autoportretem z Guadalupe.

[ TEMATY ]

objawienia

Matka Boża z Guadalupe

#NiezbędnikMaryjny

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

NAJCZULSZY JĘZYK MATKI

Nigdy w objawieniach Matki Najświętszej nie będzie tyle ciepła i tkliwości, co w 1531 r. w Guadalupe. Nikt z wizjonerów nie usłyszy już nigdy tak pięknych, matczynych słów, jak nowo nawrócony Indianin. Może to pierwsze uznane przez Kościół objawienie miało być fundamentem wszystkich późniejszych spotkań Matki Jezusa z kolejnymi pokoleniami wierzących w Jej Syna. Jeśli tak, to nie zrozumiemy przesłania późniejszych objawień bez uprzedniego zgłębienia tego, co się stało w XVI w. na ziemi meksykańskiej. Więcej, każdy czciciel Matki Bożej ma obowiązek znać treść objawienia z 1531 r., gdyż Guadalupe to abecadło maryjności. Bez poznania wszystkich jego liter nie odczytamy żadnych słów przekazanych nam za pośrednictwem Matki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Graziako

Cudowny obraz Matki Bożej z Guadalupe

Cudowny obraz Matki Bożej z Guadalupe

Zwróćmy najpierw uwagę, że Matka Boża rozmawiała z Juanem Diego w jego własnym języku, w języku nahuatl. Nie posługuje się językiem Hiszpanów, którzy przynieśli Nowemu Światu Ewangelię, a naukę o Jezusie wpisali w hiszpańską kolonizację niszczącą tradycje Azteków. Odwołuje się do rodzimej kultury Indian, jakby chciała dać wyraz swej akceptacji tamtego dziedzictwa. Czy nie oznacza to, że w oczach Matki Bożej cała ludzka tradycja ma nieskończoną wartość? Także ta zupełnie indywidualna, związana z osobistą historią życia, dodajmy, że nie zawsze świętą – jak świętą nie była kultura aztecka. Nowe życie, do którego wzywa Chrystus, nie polega na zmianie języka czy stroju i „tego, co się je i pije” (Rz 14,17). Chrześcijaństwo jest religią uniwersalną: ma przeniknąć i uświęcić każdą formę życia, a pozbawiwszy ją grzechu, uczynić bramą do nieba.

MARYJNE ABECADŁO

Rozmowę z Juanem Diego Maryja zaczyna od samych podstaw – od pouczenia o najważniejszych prawdach wiary: „Wiedz (...), że jestem doskonałą i zawsze Dziewicą, Świętą Maryją, Matką Boga Prawdy, przez którego wszystko żyje, Pana wszystkich rzeczy, jakie są wokół nas, Pana nieba i ziemi”. Potwierdza to wszystko, o czym uczą hiszpańscy misjonarze, tyle że opowiada o tym językiem pojęć azteckich, nie europejskich. Tłumaczy, że istnieje Bóg prawdziwy, który wszystkiemu bez wyjątku daje życie. Zapewnia, że Bóg ten jest Panem i władcą wszystkiego, co istnieje na niebie i na ziemi. Mówi, że wszystko, co nas otacza, jest Jego darem i Jego własnością.

Reklama

Maryja opowiada Juanowi Diego o czymś jeszcze – dla Azteków miało to okazać się najważniejsze. Mówi, że Bóg ma Matkę. Prawdziwy Bóg nie jest Bogiem dalekim ani budzącym trwogę, ma bowiem Matkę, a ta Matka jest związana z ludźmi! Przecież Juan Diego – jeden z nas – jest Jej „najdroższym, najmniejszym i najmłodszym synem”. Maryjne słowa o synostwie mają jeszcze inne znaczenie. W kulturze azteckiej tytuły „syn”, „wnuk” odnoszono do wyższych od siebie godnością i posiadających jakieś wyjątkowe umiejętności. Paradoksalnie, Aztekowie stojący wyżej rangą nazywali niższych od siebie „ojcami” lub „przodkami” – a więc ludźmi, którzy ich poprzedzali i przygotowali dla nich miejsce na świecie.

pl.wikipedia.org

Św. Juan Diego

Św. Juan Diego

Słowa Maryi świadczą więc o niezwykłym szacunku okazanym rozmówcy. Juan Diego jest w Jej oczach kimś ważnym. Jest on ważniejszy od Niej samej! Czy nie takie są prawidła miłości? A Matka Boża kocha Juana Diego. A wraz z nim każdego z nas. Maryja ogłosiła, że Juan Diego i wszyscy, których on uosabia, są objęci Jej skrzyżowanymi ramionami, które nie tylko dają matczyne schronienie, ale są też źródłem nowego życia.

Podziel się cytatem

Reklama

Dać schronienie i opiekę! Czy jest lepszy sposób wyrażenia roli Matki? Za pomocą tych obrazów, po części poetyckich, po części metafizycznych, Królowa Niebios mówi Juanowi Diego, narodowi meksykańskiemu i całemu światu, że Jej zadaniem jest chronić człowieka i towarzyszyć mu, że niesie Ona pokój i daje życie, że z macierzyńską miłością nosi swoje dzieci w ramionach i przyciska do swego serca, że uspokaja je i broni. Trudno o większą precyzję, trudno o piękniejszy obraz.

Reklama

PATRONKA RUCHÓW OBRONY ŻYCIA

Reklama

Jest jeszcze jeden element orędzia z Guadalupe, który został odczytany współcześnie. Na swym Autoportrecie Matka Boża przedstawiła się w stanie brzemiennym. Wskazuje na to wysoko zawiązana szarfa i lekko zaznaczone łono, najbardziej widoczne po prawej stronie szarfy, gdzie znajduje się niewielki czteropłatkowy kwiat. Najnowsze badania sugerują, że Matka Najświętsza ukazała się nam w okresie, kiedy Dziecię Jezus miało niebawem przyjść na świat. Carlos Fernández Del Castillo, przewodniczący specjalnej komisji badającej ten aspekt wizerunku, jest przekonany, że Dziecko jest ułożone główką w dół, a czteropłatkowy kwiat, który dla Azteków symbolizował życie, znajduje się dokładnie nad lewym ramieniem Dziecka, w miejscu gdzie najlepiej słychać Jego bijące serce.

Tak oto Maryja z Guadalupe, Matka Życia, która ukazała się jako przynosząca nowe, nie narodzone jeszcze Dziecię, stała się w XVI w. Patronką życia i jego Obrończynią. Dziś, kiedy odczytujemy orędzie Matki Bożej „w świetle znaków czasu”, widzimy w Niej Patronkę dzieci nienarodzonych.

Więcej w książce: Świat Maryjnych Objawień

___________________

W naszym #NiezbędnikuMaryjnym pochylamy się nad kolejnym wezwaniem z litanii Loretańskiej MATKO KOŚCIOŁA:

Maryja troszczy się o wszystkich członków Kościoła. Podobnie jak dobra matka kocha wszystkie swoje dzieci i o nie dba, także o te, które w danej chwili nie są posłuszne.

Podziel się cytatem

Więcej o litanii Loretańskiej: MAJOWA TERAPIA

Promuj akcję na swojej stronie internetowej

Wklej kod na swojej stronie internetowej (750px x 200px)

#NiezbędnikMaryjny
<a href="https://www.niedziela.pl/niezbednikmaryjny"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-maryjny-750x200.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbędnikMaryjny" /></a>

Wklej kod na swojej stronie internetowej (300px x 300px)

#NiezbędnikMaryjny
<a href="https://www.niedziela.pl/niezbednikmaryjny"><img src="https://www.niedziela.pl/download/baner-niezbednik-maryjny-300x300.jpg" alt="niedziela.pl - #NiezbędnikMaryjny" /></a>

Jeżeli potrzebujesz banera o innym rozmiarze lub umieściłeś baner, napisz do nas: internet@niedziela.pl

2021-05-10 20:30

Ocena: +38 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: niebawem dokument na temat rozeznawania objawień

2024-04-24 09:52

[ TEMATY ]

objawienia

Adobe Stock

Dykasteria Nauki Wiary kończy prace nad nowym dokumentem, który określi jasne zasady dotyczące rozeznawania objawień i innych tego typu nadprzyrodzonych wydarzeń - powiedział to portalowi National Catholic Register jej prefekt, Victor Fernández, zaznaczając, iż zawarte w nim będą „jasne wytyczne i normy dotyczące rozeznawania objawień i innych zjawisk”.

W tym kontekście przypomniano, że kardynał spotkał się z papieżem Franciszkiem na prywatnej audiencji w poniedziałek. Nie ujawnił on żadnych dalszych szczegółów dotyczących dokumentu, ani kiedy dokładnie zostanie on opublikowany.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Meksyk: 18 pielgrzymów zginęło w wypadku autobusu

2024-04-29 11:17

[ TEMATY ]

Meksyk

Adobe Stock

Co najmniej 18 osób zginęło , a 12 zostało rannych w wypadku autobusu 28 kwietnia w Meksyku. Według lokalnych mediów większość ofiar, to pielgrzymi z Guanajuato, którzy udawali się na pielgrzymkę do sanktuarium w Chalma.

Po bazylice Matki Bożej z Guadalupe w Mieście Meksyk, Chalma jest najczęściej odwiedzanym miejscem pielgrzymkowym w kraju. Każdego roku pielgrzymuje tam ok. dwóch milionów ludzi, aby oddać cześć ukrzyżowanemu "Czarnemu Chrystusowi".

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję