Reklama

Matka trędowatych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dla nas Uganda - to kraj "gdzieś" w Afryce. Dla dr Wandy Błeńskiej - to miejsce, gdzie spędziła 42 lata życia, lecząc chorych na trąd. Przedstawienie postaci tej sławnej Misjonarki wymyka się wszelkim próbom opisu. Można bowiem przytaczać fakty z jej życiorysu, trudniej opowiedzieć o tym, w jaki sposób w pracy wśród trędowatych, w codziennym trudzie, w pokonywaniu własnych słabości, wątpliwości i obaw znalazła sens swojego życia i jego spełnienie.

Marzenie o misjach

Od wczesnej młodości marzyła o tym, by zostać lekarką na misjach. Już jako studentka Akademii Medycznej w Poznaniu była oddana ruchowi misyjnemu, m.in. przez pracę w Akademickim Kole Misyjnym. Dziś mówi, że praca ta ją wychowała. "Zrozumiałam, że my wszyscy jako katolicy czy chrześcijanie jesteśmy odpowiedzialni za stan, w jakim żyją ludzie z terenów misyjnych, zwanych dziś Trzecim Światem". Z tamtych czasów wyniosła również konkretną wiedzę - przez lekturę, referaty i spotkania poznała religię i obyczaje ludów z terenów misyjnych. Kiedy w 1931 r. w Kole powstała sekcja pomocy lekarskiej, jej zadaniem było zbieranie leków, narzędzi chirurgicznych i środków opatrunkowych dla polskich stacji lekarsko-misyjnych w Chinach. Z zapałem pracowała także w redakcji Annales Missiologicae, pierwszego czasopisma misjologicznego w Polsce, gdzie zaczynała od pracy pakowaczki, a doszła do stanowiska redaktora. Po ukończeniu Wydziału Lekarskiego Uniwersytetu Poznańskiego wróciła do rodzinnego Torunia i podjęła pracę w szpitalu miejskim. Lata wojny to praca laborantki i działalność konspiracyjna. Była komendantką żeńskiego oddziału "Gryfa Pomorskiego" na Toruń i cały powiat. W 1944 r. została aresztowana. Po dwóch miesiącach wyszła na wolność i wróciła do pracy w szpitalu w Toruniu. Kiedy po wojnie odmówiono jej zgody na wyjazd do chorego brata przebywającego w Niemczech, ukryła się w budce z węglem na statku płynącym do Lubeki. Później, nie mogąc wrócić do kraju z powodu AK-owskiej przeszłości, wyjechała do Anglii, gdzie w Liverpoolu ukończyła kurs medycyny i higieny tropikalnej. W 1950 r. wsiada na statek płynący do Afryki. Dociera do Ugandy. Po kilkumiesięcznym pobycie w Fort Portal przenosi się do Buluby, która stanie się jej domem na ponad 40 lat.

Dom w Afryce

W Bulubie i oddalonej o 35 mil Neyendze były dwa osiedla dla trędowatych, założone przez Siostry Franciszkanki z Irlandii. Domki były zbudowane z dostępnego tutaj materiału, tzn. z błota i suszonych na słońcu cegieł. Plagą był nie tylko trąd, ale także śpiączka, z powodu której wymarła cała sąsiednia wioska. Dr Błeńska rozpoczęła tam pracę w kwietniu 1951 r. Ku zdziwieniu otoczenia, od początku zastrzegła, że nie będzie używać rękawiczek do badania. Wyjaśniła to w ten sposób: "Mój kontakt z pacjentem odbywa się za pomocą rąk, chory czuje wtedy, że go akceptuję i chcę mu pomóc, że nie jest mi obojętny. Białe krostki na skórze przerażają każdego, ale chory nie może czuć mojego lęku czy obrzydzenia. Nieraz wydawało mi się, że dostrzegałam u siebie znamiona choroby - ale Anioł Stróż czuwał".
Codzienna praca. Pobudka ok. 6 rano. O godz. 7.00 Msza św. Dzień wypełniony pracą w szpitalu, przyjmowaniem pacjentów, badaniem histopatologicznym tkanek, zajęciami dla pielęgniarek i pielęgniarzy. Przez wiele lat pracowała na zmianę jeden tydzień w Bulubie, drugi - w Neyendze, pokonując dzielący te wioski dystans na motocyklu, na którym dojeżdżała również do odległej o 110 km Kampali, gdzie brała udział w operacjach. Ciągle musiała się dokształcać, ponieważ przy leczeniu trądu niezbędna jest również wiedza z dermatologii, neurologii, chirurgii, okulistyki i immunologii. W miarę
możliwości uczestniczyła w międzynarodowych kongresach leprologów w Indiach, Meksyku i w Niemczech. Fascynacja dziką urodą Afryki sprawiła, że nieliczne wolne chwile wypełniała wędrówką po górach, wspinając się m.in. na liczący 5 tys. m szczyt Ruwenzori. Egzotyczna przyroda wokoło, lampart w ogrodzie, spotkanie z kobrą w toalecie, ryk słoni "na dobranoc" szybko spowszedniały, stały się codziennością.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Powrót do kraju

Od 1967 r. do Buluby zaczęli przybywać kolejni polscy lekarze pragnący służyć trędowatym. Systematycznie przybywało także miejscowych współpracowników - lekarzy i pielęgniarzy. W 1981 r. kierownictwo Centrum Leczenia Chorych na Trąd w Bulubie przejął ugandyjski lekarz - dr Josef Kawuma. Dr Błeńska prowadziła nadal dział histologii i wykłady dla lekarzy, studentów, pielęgniarzy. W 1993 r. jej imię nadano Ośrodkowi Szkoleniowemu w Bulubie. W 1994 r. dr Błeńska powróciła do Polski.
Pani Doktor mieszka obecnie w Poznaniu. Nadal jednak pracuje na rzecz trędowatych. Tak jak w poprzednich latach budzi ducha misyjnego we wszystkich środowiskach. Jest członkiem Rady Fundacji " Redemptoris Missio" w Poznaniu, prowadzi wykłady dla lekarzy i pielęgniarek przygotowujących się do wyjazdu na misje.

Jeszcze 100 lat

Mimo niezwykłej skromności i pokory dr Błeńskiej jej praca i poświęcenie były i są zauważane. Ma wiele medali i odznaczeń, wśród nich medal "Pro Ecclesia et Pontifice" nadany przez Papieża Jana XXIII, medal "Bene Merenti" nadany przez Papieża Jana Pawła II. Prezydent Lech Wałęsa nadał jej Krzyż Komandorski z gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, zaś Akademia Medyczna w Poznaniu - doktorat honoris causa. Nic więc dziwnego, że niedawne 90. urodziny Pani Doktor obchodzono niezwykle uroczyście. Podczas Mszy św., którą odprawił metropolita poznański - abp Juliusz Paetz, odczytano telegram, który w imieniu Ojca Świętego nadesłano z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej. W serdecznych słowach zwrócił się również do Jubilatki abp Juliusz Paetz, który dziękował jej za ofiarę życia poświęconego bliźnim, za dzieło, które przyniosło i przynosi wielkie owoce, oraz podkreślił, że jej przykład jest wyzwaniem dla nas wszystkich. Podziękowań i życzeń dr Błeńska wysłuchała siedząc wraz z innymi wiernymi w ławce, a nie w przygotowanym dla niej fotelu. Zabierając głos na zakończenie Mszy św., podziękowała za największy dla niej dar, jakim jest Eucharystia, oraz za kapłańskie błogosławieństwo. Powiedziała również: "Jestem wdzięczna Bogu za tyle życzliwości i miłości, w której żyję i w domu moim, i w zawodowym życiu. Mówi się, że starość nie udała się Panu Bogu. To nieprawda, starość może być tak samo radosna, jak wszystkie inne okresy życia". Po Mszy św. w Auli Uniwersytetu Adama Mickiewicza odbył się koncert dedykowany Jubilatce. Wystąpiły w nim dzieci z Piątkowskiej Szkoły Uspołecznionej im. dr Wandy Błeńskiej w Poznaniu, które przygotowały dla Jubilatki przedstawienie pt. Tym, którzy niosą światło. Specjalnie dla niej wystąpił również chór "Poznańskie Słowiki" pod dyrekcją prof. Stefana Stuligrosza. Jubilatce wręczono medal " Tym, którzy czynią dobro" nadany jej przez Fundację "Redemptoris Missio". W urodzinowych uroczystościach dr Błeńskiej uczestniczyli również przedstawiciele redakcji Niedzieli, która sprawowała patronat medialny nad jej jubileuszem.

2001-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Warszawa/ W sobotę rozpoczyna się w parafiach peregrynacja relikwii rodziny Ulmów

2024-05-04 07:58

[ TEMATY ]

relikwie

peregrynacja

Marzena Cyfert

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

Relikwie bł. Rodziny Ulmów

W sobotę w parafiach archidiecezji warszawskiej i diecezji warszawsko-praskiej rozpoczyna się peregrynacja relikwii błogosławionej rodziny Ulmów - Józefa i Wiktorii i ich siedmiorga dzieci zamordowanych przez Niemców w 1944 r. za ratowanie Żydów. Potrwa do 18 maja.

Peregrynacja rozpocznie się 4 maja w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela na Starym Mieście, gdzie o godz. 19.00 mszy św. będzie przewodniczył kard. Kazimierz Nycz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję