Reklama

Wiara

Prof. Valerio Marinelli opowiada o bilokacjach Natuzzy Evolo

Natuzza Evolo to jedna z największych mistyczek naszych czasów - miała wizje Jezusa, Maryi i świętych, rozmawiała z aniołami stróżami, spotkała dusze zmarłych, miała stygmaty i dar bilokacji. Jej głównym biografem jest prof. Valerio Marinelli, naukowiec, fizyk, który opublikował już wiele książek na temat kalabryjskiej mistyczki.

[ TEMATY ]

mistycy

Włodzimierz Rędzioch

Natuzza Evolo

Natuzza Evolo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W przeddzień jedenastej rocznicy śmierci Natuzzy (1 listopada 2020 r.) prof. Marinelli wydał swoją nową książkę poświęconą bilokacjom mistyczki, zjawisku, które zawsze go fascynowało. Opisał w niej 300 przypadków tego zjawiska. Oto nasza rozmowa o jego dziele.

- Ukazała się nowa książkę profesora (“Le bilocazioni di Natuzza Evolo”, Graus Edizioni, Napoli), która dokumentuje bilokacje Natuzzy. Napisał profesor już ponad 10 książek o mistyczce z Paravati...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Prof. Valerio Marinelli: - To prawda. Zacząłem zajmować się Natuzzą w 1977 r., kiedy wróciłem do Kalabrii po 7 latach spędzonych w ośrodku badań jądrowych w Casaccia, niedaleko Rzymu. Miałem wtedy wiele wątpliwości co do wiary i pomyślałem, że Natuzza może mi pomóc. Postanowiłem więc zająć się w sposób naukowy przypisywanymi jej zjawiskami, aby w ten sposób uzyskać odpowiedzi na moje wątpliwości. I tak zaczęły się nasze spotykania.

- Od czego zaczął profesor swe badania?

Reklama

- Byłem bardzo zaciekawiony zjawiskiem bilokacji, które nigdy nie zostało potwierdzone naukowo. Należało skontrolować w momencie bilokacji osobę, która „przemieszcza się” i osobę, której mistyczka w bilokacji składa wizytę. Zaprosiłem kilku kolegów z Uniwersytetu, aby sfilmowali to zjawisko kamerami. Ale kiedy rozmawiałem o tym eksperymencie z Natuzzą, powiedziała mi, że te zjawiska nie zależą od niej – mają miejsce tylko z woli Bożej.

- Co zrobił profesor w tej sytuacji?

- Nie mogąc zrobić eksperymentu z bilokacją, poprosiłem Natuzzę o kontakty z osobami, które ją znały. Zacząłem więc podróżować po Kalabrii i nie tylko, aby spotkać ludzi i zebrać ich świadectwa - przeprowadziłem kilkaset wywiadów. I tak powstała moja pierwsza książka, która opowiada o jego życiu od urodzenia do 1980 r.

- A co wynikło z tych pierwszych świadectw?

- Odkryłem, że mistyczne dary Natuzzy, takie jak bilokacja i spotkania z duszami zmarłych, były autentyczne, ponieważ często miała na nie niezbite dowody: Nawet jeśli nie można ich było zbadać metodą naukową, na pewno były mocnymi argumentami za istnieniem Boga. Ale odkryłem też, że Natuzza ma wielki charyzmat pocieszania - zapewniała ludzi, że jeśli Bóg zechce, każdy problem da się rozwiązać. Dzięki swojej prostocie, pokorze i miłosierdziu wiedziała, jak wzmocnić lub rozbudzić wiarę ludzi, a jej mistyczne dary, w tym bilokacja, służyły właśnie temu celowi.

- Do kiedy zajmował się profesor Natuzzą?

- Aż do jej śmierci, do 2009 r. Od czasu do czasu publikowałem nową książkę i w ten sposób pisałem jej biografię „na raty”.

- A teraz wrócił profesor do pierwszego zjawiska, które zainteresowało profesora - bilokacji...

Reklama

- Przebadałem co najmniej 500 przypadków bilokacji Natuzzy, chociaż w mojej książce – ze względu na wymagania wydawnicze - opisuję tylko 300 z nich. Bilokacja odbywała się w różny sposób: z widocznym pojawieniem się Natuzzy, bez pojawienia się jej, ale ze słyszeniem głosów lub dźwięków, z odczuwaniem dotyku na ciele lub odczuwaniem niezwykłych zapachów niewiadomego pochodzenia, z tworzeniem się węzłów w koronach różańca lub przemieszczaniem się przedmiotów. Natuzza wyjawiła, że w bilokacji przemieszcza się w towarzystwie aniołów i dusz zmarłych, które zabierały ją na jakieś miejsce i sugerowały, co należy zrobić. Ale zdarzały się również przypadki bilokacji z transportem przedmiotów, to znaczy Natuzza była w stanie przenosić przedmioty z jednego miejsca na drugie. Odnotowałem też wiele przypadków, w których Natuzza, krwawiąca stygmatyczka, pozostawiła w odwiedzanym miejscu ślady krwi i hemografie (napisy, obrazy tworzone za pomocą krwi).

- Czy bilokacje miały jakieś ograniczenia jeżeli chodzi o odległości?

- Absolutnie nie. Natuzza w bilokacji była w stanie dotrzeć do ludzi znajdujących się nawet bardzo daleko - odległość nie miała znaczenia. Istnieją udokumentowane bilokacje również w Stanach Zjednoczonych, Puerto Rico i Australii.

- Jaki był cel bilokacji?

- Natuzza pojawiała się ludziom i przemawiała do nich w chwilach, gdy przeżywali trudności różnego rodzaju lub gdy byli chorzy; była w stanie ich pocieszyć. Bilokacja zawsze miała konkretny cel, często natury duchowej, ale czasami także „materialnej”, jak np. uzdrowienie z choroby lub zapobieżenie poważnemu niebezpieczeństwu.

- Jak postrzegano Natuzzę w bilokacji?

Reklama

- Na różne sposoby. Niektórzy ludzie postrzegali Natuzzę jako żywą i prawdziwą osobę i mogli z nią rozmawiać. Często Natuzza przypominała im, gdzie się spotkali, dając dowód takich spotkań. Są ludzie, którzy, nie znając Natuzzy, byli przez nią odwiedzani, jak ciężko chory mężczyzna, w szpitalu w Fermo, który widział przy swoim łóżku drobną kobietę z drżącymi rękami i głową, z ustmi poruszającymi się, jakby szeptały modlitwę. Kiedy kobieta wyszła z pokoju, jego żona natychmiast poszła za nią, ale kobieta zniknęła w korytarzu, w którym nie było wyjścia. Po tej tajemniczej wizycie, ku zdumieniu lekarzy, stan pacjenta zaczął szybko się poprawiać. Już po wyzdrowieniu, mężczyzna zobaczył zdjęcia Natuzzy w książce a następnie w internecie - rozpoznał w niej kobietę, która go odwiedziła.

- Co czuła Natuzza podczas bilokacji, kiedy jej ciało pozostawało w Paravati, w jej domu?

- Przede wszystkim Natuzza powtarzała, że ​​bilokacja nie następowała z jej własnej woli. W takich chwilach natychmiast pojawiała się w innym miejscu, jakby miała podwójne ciało - wiedziała, że ​​jest w Paravati, ale jednocześnie znajdowała się w innym otoczeniu, w którym miała zdolność przestawiania przedmiotów, rozmawiania z ludźmi i wykonywania różnorodnych akcji, które sugerowały jej anioły lub dusze zmarłych. Mówiła, że ​​te przemieszczania się miały miejsce w świecie duchowym. Ci, którzy w takich momentach przebywali z nią w domu, w Paravati, zauważali, że jej spojrzenie stawało się jakby nieobecne. Kiedy dzieci widziały ją w takim stanie „rozproszenia”, mówiły: „Mamusia podróżuje”. Ale gdy próbowały się coś dowiedzieć na ten temat, mama Natuzza uśmiechała się tylko i nic im nie mówiła.

- Niestety, wielu katolików przestało wierzyć w życie wieczne. Profesor studiował życie mistyczki Natuzzy, która miała przez kilkadziesiąt lat kontakt z duszami zmarłych przebywającymi w czyścu i w niebie. Co mógłby profesor powiedzieć tym wszystkim, którzy wątpią w życie wieczne naszych dusz?

- Kościół naucza a wielu świętych przekonuje nas o istnieniu życia pozagrobowego. Natuzza była silnym „łącznikiem” między światem materialnym a rzeczywistością duchową. Ile osób nawróciła? Bardzo wiele, w tym i mnie. Dla Natuzzy życie pozagrobowe było czymś prawdziwym, namacalnym i potrafiła przekazać tę pewność innym. W ten sposób ugruntowała w wielu ludziach wiarę, że życie nie kończy się, ale trwa w zaświatach. Chciałem jednak podkreślić inną rzecz - Natuzza zwracała wielką uwagę na znaczenie modlitwy za dusze zmarłych. „Często - mówiła - wystarczy krótka modlitwa lub myśl pełna miłości”. Dlatego idąc na groby naszych zmarłych, bardziej niż o kwiatach i świecach, powinniśmy pamiętać o częstej modlitwie za nich.

2021-06-16 09:27

Ocena: +16 -5

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Natuzza Evolo - matka milionów

Niedziela Ogólnopolska 21/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

wywiad

ludzie

mistycy

Włodzimierz Rędzioch

Dzisiaj matki mają jedno, dwoje albo najwyżej kilkoro dzieci. Ale są kobiety, których macierzyństwo ma charakter duchowy i mają niezliczoną liczbę dzieci i córek. Natuzza Evolo - zmarła 1 listopada 2009 r. kalabryjska mistyczka - dla milionów ludzi na całym świecie była i pozostała „mamma Natuzza” - matką Natuzzą. Była matką dla wielu, bo była osobą obdarzoną nadzwyczajnymi darami: w czasie Wielkiego Postu miała stygmaty, szczególnie wyraźne i bolesne w Wielki Piątek, kiedy to przez dwie godziny przeżywała Mękę Pańską; miała nadprzyrodzone wizje, rozmawiała z Jezusem i Matką Bożą; porozumiewała się z Aniołami Stróżami oraz przebywającymi w raju lub czyśćcu duszami zmarłych; miała dar bilokacji; miała zdolności tzw. oświecenia diagnostycznego (tzn. precyzyjnego przewidywania diagnozy lekarskiej, rezultatu mającej się odbyć operacji czy wskazania stosownego lekarstwa). W ciągu kilkudziesięciu lat Natuzza przyjęła ponad milion ludzi, którzy przyjeżdżali do jej skromnego domu, by prosić mistyczkę o modlitwę w ich osobistych intencjach oraz o radę, ale przede wszystkim, by dowiedzieć się o losach swych zmarłych. W odróżnieniu od mistyczek z dawnych wieków Natuzza nie była zakonnicą ani zamkniętą w klasztorze mniszką - była żoną (w 1944 r. poślubiła Pasquale Nicolace) i troskliwą matką pięciorga dzieci. Przy grobie Natuzzy spotkałem się z jej najmłodszym synem, który nosi imię bardzo czczonego w Kalabrii świętego - Franciszka z Paoli. Francesco Nicolace jest lekarzem i mieszka z rodziną w Catanzaro, 85 km od rodzinnej miejscowości Paravati, ale regularnie przyjeżdża na grób swej nadzwyczajnej mamy. (W. R.)
CZYTAJ DALEJ

Błogosławieni będą Ci, którzy nie widzieli a uwierzyli

[ TEMATY ]

Ewangelia

rozważanie

ks. Mariusz Słupczyński

lipiec

commons.wikimedia.org

Rozważanie do Ewangelii J 20, 24-29

Czytania liturgiczne na 3 lipca 2025;
CZYTAJ DALEJ

Chojnice: dziewczynka w Oknie Życia

2025-07-03 10:42

[ TEMATY ]

Okno Życia

Ks. Janusz Chyła x.com

W nocy ze środy na czwartek w oknie życia przy domu zakonnym sióstr Franciszkanek od Pokuty i Miłości Chrześcijańskiej w Chojnicach znaleziona została nowo narodzona dziewczynka. Informację, którą na Facebooku podała chojnicka Bazylika Mniejsza, potwierdziła PAP policja.

Jak przekazała PAP oficer prasowa chojnickiej policji asp. Magdalena Zblewska, o pozostawieniu noworodka w oknie życia zawiadomiła policję w czwartek, przed godziną 4.00, pełniąca dyżur siostra zakonna.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję