Reklama

Kościół

Bp Greger w Łagiewnikach: niech ekrany telewizorów i monitory komputerów będą pełne prawdy

„Niech ekrany telewizorów i telefonów komórkowych oraz monitory komputerów będą pełne prawdy, dalekie od pomówień, oszczerstw i niesprawiedliwych ocen, niech będą pozbawione wszelkich hejtów” – zaapelował bp Piotr Greger, który 19 października przewodniczył Mszy św. w łagiewnickiej bazylice Bożego Miłosierdzia. Biskup pomocniczy diecezji bielsko-żywieckiej, w ramach trwających od kilku dni „Rekolekcji Polaków”, rozważał kolejne wezwanie „Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wezwanie Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana, które uczynił biskup przedmiotem namysłu, brzmiało: „W środkach społecznej komunikacji – Króluj nam, Chryste!”.

Zdaniem kaznodziei, w świecie słowa mówionego, pisanego, wyrażanego za pomocą obrazu odkrywamy dziś „wiele pustych znaków werbalnych, pozbawionych treści. Hierarcha zwrócił uwagę, na „proces dewaluacji słowa, jego inflacji”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Człowiekowi, któremu zależy na własnym życiu - widzianym w perspektywie czekającej go wieczności - nie powinno być obojętne w świecie jakiego słowa funkcjonuje. Czy jest to świat słowa prawdziwego, pełnego treści, poszukującego zdrowej komunikacji?” – dodał i zachęcił, by zastanowić się, za jakim światem dziś tęsknimy.

Nawiązując do Ewangelii, zwrócił uwagę na wezwanie Jezusa do czujności w oczekiwaniu na Jego powrót, powrót Króla. „Jeśli uznajemy Jezusowe królowanie, to musimy uczynić wszystko, aby w środkach masowej komunikacji zwyciężała droga wskazywana przez Boga, również ta wyznaczona przez kolejne przykazania Dekalogu” – zaznaczył, wskazując na powszechne dziś zjawisko podważania, kwestionowania i kontestacji przykazań Bożych.

„Kwestionowanie przykazań wyraża się także w pokusie polegającej na selekcji przykazań. Gdyby człowiek dostał kartkę z wypisanymi przykazaniami Bożymi i ołówek, oraz miał możliwość wykreślenia tych przykazań, które nam odpowiadają albo rodzą poważne trudności, to ile by ich zostało? Tymczasem Dekalog stanowi całość, to jest znak przymierza zawartego przez Boga z ludzkością; nie wolno tego znaku przymierza zmieniać likwidując jakiekolwiek przykazanie. Każde z nich jest jednakowo ważne, kolejność też nie jest przypadkowa. Tu nie ma miejsca na żadną spontaniczność, dowolność, radosną twórczość” – przestrzegł.

Jak podkreślił, ludzie wierzący mają prawo dopominać się, aby we współczesnych środkach społecznego przekazu było więcej poszanowania wobec Bożej propozycji zawartej w przykazaniach. „Nie wolno nam godzić się, aby przykazania były ośmieszane, stawały się przedmiotem kpiny czy błędnie interpretowane zachęcały do działań godzących w dobro człowieka” – stwierdził.

Reklama

Według biskupa, królowanie Jezusa wyraża się w tym, „że stajemy po stronie prawdy”. „Jako ludzie prawdy nie tworzymy, nie jesteśmy jej autorami; to nie oznacza, że prawdy nie ma. Ona jest, a naszym zadaniem życiowym jest tej prawdy nieustannie poszukiwać; nie dla samego poszukiwania, ale po to, aby w świetle tej poznanej prawdy podjąć wysiłek kształtowania swojego myślenia i postępowania” – zadeklarował, przestrzegając przed zjawiskiem zmiany mentalności społecznej i różnorodnymi przejawy postaw przeciw życiu.

„Jako uczniowie Jezusa mamy prawo dopominać się o to, aby droga przekazu informacji wyrażonej w różny sposób zawsze miała na względzie dobro i godność człowieka. Niech ekrany telewizorów i telefonów komórkowych oraz monitory komputerów będą pełne prawdy, dalekie od pomówień, oszczerstw i niesprawiedliwych ocen, niech będą pozbawione wszelkich hejtów” – zaapelował na koniec.

Trwające rekolekcje w bazylice łagiewnickiej nawiązują do wydarzenia sprzed 5 lat, gdy 19 listopada 2016 roku w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach został uroczyście proklamowany Jubileuszowy Akt Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana. W modlitewnym zgromadzeniu uczestniczyło wtedy około 150 tysięcy wiernych z Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej i Episkopatem.

Nauki rekolekcyjne głoszone są od 15 do 24 października przez biskupów z rożnych diecezji. Duchowni rozważają poszczególne wezwania „Aktu Przyjęcia Jezusa Chrystusa za Króla i Pana” oraz praktyczną ich realizację w życiu narodowym, parafialnym, rodzinnym i indywidualnym.

2021-10-19 21:02

Ocena: +5 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Płock: w diecezji odbyła się zbiórka na rozbudowę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia

[ TEMATY ]

Płock

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia

Krzysztof Tadej

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

Obraz Jezusa Miłosiernego namalowany przez Eugeniusza Kazimirowskiego

W niedzielę 28 stycznia w kościołach diecezji płockiej odbyła się zbiórka na rozbudowę Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Płocku. Po raz kolejny, tym razem zgodnie z decyzją bp. Szymona Stułkowskiego, przeznaczono na ten cel niedzielną tacę. Na terenie obecnego sanktuarium św. s. Faustyna Kowalska 22 lutego 1931 r. po raz pierwszy ujrzała Jezusa Miłosiernego w obrazie „Jezu ufam Tobie”.

Sanktuarium Bożego Miłosierdzia na Starym Rynku w Płocku, to miejsce od 1930 roku związane ze św. s. Faustyną Kowalską. W pierwszą niedzielę Wielkiego Postu, 22 lutego 1931 roku, ta siostra „drugiego chóru”, po raz pierwszy w życiu miała objawienie Jezusa Miłosiernego, w znanym na całym świecie obrazie „Jezu ufam Tobie”. Od 2015 roku miejsce to jest rozbudowywane i modernizowane przez siostry ze Zgromadzenia Matki Bożej Miłosierdzia.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Organy katedralne do remontu!

2024-04-29 08:42

mat. pras

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej!

Zapraszamy do obejrzenia specjalnego odcinka "Organistów po godzinach" poświęcony długo wyczekiwanemu remontowi największych organów w Polsce, które znajdują się w Archikatedrze Wrocławskiej! W najnowszym podcaście organach katedralnych w rozmowie z Krzysztofem Bagińskim i Krzysztofem Garczarkiem opowiada Ks. kanonik Paweł Cembrowicz - proboszcz Katedry pw. św. Jana Chrzciciela we Wrocławiu oraz można posłuchać i zobaczyć ostatnie, historyczne wręcz dźwięki utrwalające brzmienie przed demontażem instrumentu zaprezentowali organiści - Wojciech Mazur i Mateusz Żegleń.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję