Reklama

Historia

Rzecznik IPN dla PAP: dążymy do wyjaśnienia sprawy śmierci marszałka Rydza-Śmigłego

Celem podjętych przez IPN prac jest potwierdzenie, że na Powązkach został pochowany jeden z najbardziej znanych polskich żołnierzy XX wieku marszałek Edward Rydz-Śmigły – powiedziałi PAP rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej dr Rafał Leśkiewicz.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska Agencja Prasowa: Pomysł ekshumacji marszałka Edwarda Rydza-Śmigłego pojawił się już w latach sześćdziesiątych i powrócił wiosną tego roku. W jakich okolicznościach powrócono do sprawy zbadania okoliczności śmierci marszałka?

Dr Rafał Leśkiewicz: Ideę ekshumacji przedstawił szef Urzędu Kombatantów i Osób Represjonowanych minister Jan Józef Kasprzyk. Pomysł ten wspierał Instytut Historyczny Nurtu Niepodległościowego im. Andrzeja Ostoi-Owsianego. Te dwie instytucje wystąpiły w tej sprawie do IPN. 15 listopada przeprowadzono prace ekshumacyjne w miejscu pochówku marszałka w kwaterze 139 na warszawskich Powązkach. Ich celem jest zmierzenie się z dwoma hipotezami dotyczącymi pochówku Edwarda Rydza-Śmigłego. Jedna z nich zakłada anonimowe pochowanie Rydza-Śmigłego na Powązkach. Druga, mniej prawdopodobna, dotyczy jego pogrzebu na cmentarzu w Otwocku.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PAP: Jakie są pierwsze wyniki ekshumacji?

Dr Rafał Leśkiewicz: Podczas prac na Powązkach odnaleziono kryptę grobową i znajdującą się w niej ocynkowaną trumnę. W niej znajdowały się szczątki mężczyzny, który na piersiach miał umieszczony ryngraf z Orłem i wizerunkiem Matki Boskiej Częstochowskiej. Zachowały się również elementy ubrania. Teraz przed pracownikami Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN prace o charakterze antropologicznym i dokładne oględziny zwłok, a w przyszłości badania genetyczne. Ostatecznym celem podjętych prac jest potwierdzenie, że na Powązkach został pochowany jeden z najbardziej znanych polskich żołnierzy XX wieku, marszałek Edward Rydz-Śmigły. Pracami ekshumacyjnymi kierował osobiście zastępca prezesa IPN profesor Krzysztof Szwagrzyk. Uczestniczył w nim jego doświadczony zespół, ale zadanie miało nieco inny charakter, niż dotychczas prowadzone przez nich prace. Nie szukano anonimowego grobu ofiary zbrodni niemieckiej lub komunistycznej, ale zakładano, że w danym miejscu znajdują się pochowane szczątki.

Reklama

PAP: W tej sprawie pojawia się również hipoteza, jakoby marszałek został pochowany na cmentarzu w Otwocku?

Dr Rafał Leśkiewicz: Niektórzy badacze wysuwali hipotezy o zamordowaniu lub samobójstwie marszałka w czasie jego pobytu w otwockim Domu Sanatoryjnym „Zdrowie” w sierpniu 1942 r. Według oficjalnej wersji marszałek zmarł w grudniu 1941 r. Za jego śmierć w Otwocku mieli odpowiadać oficerowie związani z niechętnym sanacji premierem gen. Władysławem Sikorskim. Córka lekarza, który miał opiekować się w tym sanatorium marszałkiem twierdziła, że Edward Rydz-Śmigły został pochowany obok matki owego lekarza. Faktycznie w tym miejscu znajdował się do lat sześćdziesiątych prosty grób z drewnianym krzyżem i nazwiskiem „Niewiadomski”. Hipotezy te nie mają twardego potwierdzenia w faktach i należy zakładać, że marszałek został pochowany 6 grudnia 1941 r. na Powązkach pod nazwiskiem „Adam Zawisza”. Naszym celem jest sprawdzenie prawdziwości tej wersji wydarzeń.

PAP: Jeden z oficerów twierdził, że przed pogrzebem przy ciele marszałka umieszczono wizytówkę, która miała w przyszłości potwierdzić jego tożsamość. Czy taki przedmiot został odnaleziony?

Dr Rafał Leśkiewicz: Na razie nie przeprowadzono szczegółowych oględzin szczątków. Na razie szczątki zostały zabezpieczone. Więcej będzie wiadomo w najbliższych dniach, po badaniach przeprowadzonych przez zespół profesora Krzysztofa Szwagrzyka.

Rozmawiał: Michał Szukała

Edward Rydz urodził się 11 marca 1886 r. w Brzeżanach w dawnym woj. tarnopolskim. Tam uczęszczał do gimnazjum. Należał do tajnego kółka samokształceniowego i socjalistycznej organizacji „Promień”. W latach 1905-1908 kształcił się w Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie, a następnie na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu Jagiellońskiego. W 1910 r. studiował malarstwo w Monachium, Norymberdze i Wiedniu. Po powrocie do Krakowa w 1912 r. ukończył ASP.

Reklama

Od 1908 r. należał do Związku Walki Czynnej. W latach 1910-1911 odbył obowiązkową służbę wojskową w 4 i 24 pp w Wiedniu. Od 1910 r. był członkiem Związku Strzeleckiego w Brzeżanach, pełniąc funkcję zastępcy komendanta. Wówczas to przyjął pseudonim „Śmigły”.

W sierpniu 1914 r. w Legionach Polskich objął dowództwo 3 batalionu kadrowego, z którym brał udział w walkach pod Nowym Korczynem i Uściskowem. Od grudnia 1914 r. dowodził 1 pułkiem piechoty Legionów Polskich. Na jego czele brał udział w bitwie pod Łowczówkiem. W 1915 r. uczestniczył w walkach nad Nidą, w boju pod Konarami i pod Tarłowem. Od września do końca października 1915 r. zastępował na Wołyniu dowódcę I Brygady.

Po kryzysie przysięgowym z lipca 1917 r. w Legionach Polskich Rydz-Śmigły został komendantem głównym Polskiej Organizacji Wojskowej (POW). Na początku listopada 1918 r. objął funkcję ministra spraw wojskowych w Tymczasowym Rządzie Ludowym Republiki Polskiej w Lublinie.

W Wojsku Polskim od końca 1918 r. Śmigły-Rydz był dowódcą Okręgu Generalnego Warszawa. W lutym 1919 r. stał na czele Grupy Operacyjnej „Kowel”, a następnie, jako dowódca 1 Dywizji Piechoty Legionów w kwietniu tego roku kierował akcją zdobywania Wilna. Podczas wyprawy kijowskiej dowodził 3 Armią, na czele której zajął Kijów. W czasie odwrotu objął dowództwo nad Frontem Południowo-Wschodnim i Frontem Środkowym. Podczas Bitwy Warszawskiej w sierpniu 1920 r. był dowódcą prawego skrzydła grupy uderzeniowej działającej znad Wieprza, a następnie 2 Armii, którą dowodził do 1922 r.

W październiku 1926 r. mianowany został Inspektorem Armii w Warszawie. Po śmierci Piłsudskiego 12 maja 1935 r. na podstawie dekretu prezydenta Ignacego Mościckiego objął stanowisko Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, dające ogromne uprawnienia. 10 listopada 1936 r. Śmigły-Rydz otrzymał stopień generała broni. Dzień później w Święto Niepodległości, dekretem prezydenta Ignacego Mościckiego, mianowany został Marszałkiem Polski.

Reklama

W kampanii wrześniowej Śmigły-Rydz pełnił funkcję Naczelnego Wodza. Po wkroczeniu wojsk sowieckich na terytorium Rzeczypospolitej, 17 września wraz z rządem polskim i prezydentem Mościckim przekroczył granicę polsko-rumuńską z zamiarem przedostania się do Francji i kontynuowania walki u boku aliantów.

Internowany przez władze rumuńskie, 7 listopada 1939 r. złożył rezygnację z funkcji Naczelnego Wodza. 10 grudnia 1940 r. udało mu się uciec i nielegalnie przekroczyć granicę rumuńsko-węgierską. Do jesieni 1941 r. przebywał w Budapeszcie. W październiku 1941 r. przez Słowację przedostał się do okupowanej Polski i zamieszkał w Warszawie. Zmarł na atak serca 2 grudnia 1941 r. Pochowany został na Powązkach pod nazwiskiem Adama Zawiszy.(PAP)

Autor: Michał Szukała

szuk/ aszw/

2021-11-18 20:38

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Gniezno: abp Antonio Guido Filipazzi przekazał krzyże misyjne misjonarzom

2024-04-28 13:19

[ TEMATY ]

misje

PAP/Paweł Jaskółka

Czternastu misjonarzy - 12 księży, siostra zakonna i osoba świecka - otrzymało dziś w Gnieźnie z rąk nuncjusza apostolskiego w Polsce abp. Antonio Guido Filipazzi krzyże misyjne. „Przyjmując krzyż pamiętajcie, że nie jesteście pracownikami organizacji pozarządowej, ale podobnie jak św. Wojciech, niesiecie Ewangelię Chrystusa, Kościół Chrystusa i samego Chrystusa” - mówił nuncjusz.

Życzeniami dla posłanych misjonarzy nuncjusz apostolski w Polsce uczynił słowa papieża Franciszka, którymi rozpoczął on swój pontyfikat: „Chciałbym, abyśmy wszyscy mieli odwagę wędrować w obecności Pana, z krzyżem Pana; budować Kościół na krwi Pana, która została przelana na krzyżu, i wyznawać jedną chwałę Chrystusa ukrzyżowanego, a tym samym Kościół będzie postępować naprzód”.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję