Dziwny to kraj, gdzie rację mają tylko ci, którzy są przy władzy. Dziwny to zwyczaj, aby za wszelką cenę rację miał tylko jeden człowiek. Dziwny to rząd, który widząc ciągle wzrastające bezrobocie, mówi, że jest coraz lepiej, coraz więcej zarabiamy. Dziwne to państwo, które chce wszelkie wartości podporządkowywać pieniądzom. Ale niestety, jest taki kraj, taki naród, taka władza, taki zwyczaj i to wcale nie daleko od nas. To wszystko może traktowaliśmy bardzo luźno, mówiąc sobie: "jakoś będzie". Niestety, determinacja ludzi staje się z dnia na dzień coraz większa. Na koniec sierpnia "załatwiono" nam jeszcze jedną niespodziankę. Otóż minister Sławomir Wiatr, odpowiedzialny w rządzie Leszka Millera za kampanię informacyjną na temat ewentualnej integracji z Unią Europejską, był agentem służb specjalnych PRL. Kolejna kompromitacja władzy? Kolejne zaskoczenie? A może normalność? Powołując się na wypowiedź rzecznika rządu Michała Tobera, premier, wręczając nominację ministrowi, wiedział, że ten jest agentem! I wszystko na to wskazuje, bo po ogłoszeniu tej "rewelacji" w Monitorze Polskim nr 36 z 28 sierpnia br., rozpoczęła się prawdziwa walka o obronę dobrego imienia ministra Wiatra. Całe SLD stanęło za swoim towarzyszem murem. "Jak można zdymisjonować człowieka, który powiedział prawdę?" - argumentowali poplecznicy. "Dla mnie jest bohaterem" - mówił kolejny przyjaciel SLD. Wiem, że z upływem czasu sprawa przycichnie, media zepchną ją na dalszy plan, a wyeksponują problemy Radia Maryja czy katolickich gazet i sprawa zakończona. A może rzeczywiście już czas, abyśmy dokonali pewnego podsumowania pracy i osiągnięć obecnej ekipy rządzącej? Bo przecież ma się czym "pochwalić". Nie byłbym taki uszczypliwy, gdyby w moich uszach nie brzmiały słowa pana Millera, który wszystko krytykował, który na wszystko miał sposób, lekarstwo. " Rząd premiera Buzka, to partacze, nieudacznicy, nie potrafią załatwić nawet tak prostego problemu, jakim jest bezrobocie" - mówił. I stało się, naród wybrał nowych rządzących, mając na uwadze polepszenie swego życia. Niestety, już kolejny miesiąc naszej egzystencji jedziemy na solidnych obietnicach, i tylko obietnicach. I niestety wszystko na to wskazuje, że tak pozostanie.
Pomóż w rozwoju naszego portalu