W niedzielę 25 sierpnia w łowickiej bazylice odprawiona została Msza św. dziękczynna
za tegoroczne plony, w której uczestniczyli wierni z parafii katedralnej.
Głównym celebransem był biskup łowicki Alojzy Orszulik, a wraz z
nim przy ołtarzu stanęli ks. proboszcz Wiesław Skonieczny i ks. dr
Leszek Niewiadomski.
Jak powiedział Niedzieli Łowickiej ks. prał. Wiesław
Skonieczny: "Dożynki są wielowiekową tradycją. Po zbiorach plonów
ziemi zawsze dziękowano Panu Bogu za to, że błogosławi pracy rolnika.
Wieńce na ogół składa się wobec gospodarza danej gminy, księdza proboszcza.
Kiedyś przed dziedzicem i proboszczem. Gospodarzem parafii katedralnej
jest Biskup Łowicki, więc to on odbierał od rolników tegoroczne wieńce
dożynkowe. Towarzyszyli mu wójt gminy Łowicz Andrzej Barylski, burmistrz
Łowicza Ryszard Budzałek, przewodniczący Rady Miasta Krzysztof Górski
i ja, jako proboszcz".
Tradycyjnie już uroczystości dożynkowe rozpoczęły się
procesją sprzed rezydencji Księdza Biskupa do bazyliki, w której
wierni - często ubrani w łowickie pasiaki - nieśli wieńce dożynkowe.
Towarzyszyła im kapela muzyków ludowych "Blichowiacy".
W homilii Biskup Łowicki wzywał wiernych do wdzięczności
wobec Pana Boga za dary z nieba i obfite plony. Podkreślał, iż rolnikom
należy się godziwa zapłata za ich ciężką pracę. Podkreślał także,
iż powinniśmy być wdzięczni Panu Bogu, że nie dotknęły nas nieszczęścia
i kataklizmy pogodowe, że możemy w spokoju zbierać plony.
Po homilii bp Orszulik dokonał poświęcenia wieńców dożynkowych.
W tym roku wieńce wykonali mieszkańcy ul. Chełmońskiego w Łowiczu
oraz wsi Zielkowice I i Zielkowice II, Świeryż, Strzelcew, Goleńsko,
Popów i Niedźwiada. Zabostów Mały, słynący ze swoich owocowych sadów,
jak zwykle przygotował do poświęcenia kosz z owocami.
Wieńce dożynkowe i kosz z owocami zostały następnie złożone
na ręce Księdza Biskupa w procesji z darami. Otwierali ją tegoroczni
starostowie dożynek, państwo Bejowie ze Świeryża. Złożyli oni w darze
bochen chleba z tegorocznych zbiorów i dzban miodu.
Po uroczystościach dożynkowych w kościele odbyło się
jeszcze świąteczne spotkanie w domu parafialnym. Zgromadzili się
tam kapłani, sołtysi i uczestnicy dożynek. Poczęstowano ich herbatą
i ciastkami. Jak przystało na biesiadę dożynkową, nie mogło zabraknąć
łowickich przyśpiewek.
Piękne wieńce dożynkowe, których liczba zaskoczyła mile
w tym roku Księdza Biskupa i Księdza Proboszcza, zostały po zakończeniu
dożynek rozmieszczone przed bocznymi ołtarzami w bazylice i przez
jakiś czas pozostaną w kościele, gdzie wierni będą je mogli podziwiać
z bliska. Część wieńców weźmie jeszcze udział w dożynkach gminnych
we wsi Dąbkowice.
Nie sposób przy tym nie zauważyć, że zmienia się sposób
przygotowywania wieńców dożynkowych. Owszem, niektóre nadal są bardzo
tradycyjne w formie, utkane głównie z kłosów zbóż i suszonych kwiatów.
Ale wiele wieńców przyjmuje teraz formę bardziej geometryczną, przestrzenną,
o konstrukcji jakby witrażowej. Dużo jest także wizerunków: Matki
Bożej lub Ojca Świętego Jana Pawła II. Mieszkańcy jednej z wiosek
nadali swemu wieńcowi formę dwóch postaci w łowickich pasiakach!
Może to starostowie dożynkowi?
Cóż, zmieniają się czasy, zmieniają się obyczaje... Na
szczęście jest żywa tradycja sporządzania wieńców dożynkowych na
chwałę i dziękczynienie Panu Bogu za pomyślność i pobłogosławienie
rolników obfitymi zbiorami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu