Reklama

XX ŚDM 2005

Droga Światowych Dni Młodzieży

Tuż po decyzji konklawe kardynałowie podchodzili do Benedykta XVI, aby złożyć mu hołd. Był wśród nich arcybiskup Kolonii - kard. Joachim Meisner. Chciał zaprosić Papieża na XX Światowy Dzień Młodzieży. Ze wzruszenia nie mógł wypowiedzieć słowa. „Po prostu rozpłakałem się, również dlatego, że kard. Ratzinger jest moim bliskim przyjacielem - wspomina. - Papież zorientował się, o co chodzi, uderzył mnie w ramię i powiedział: «Nie bój się, przyjadę do młodych do Kolonii». Kamień spadł mi z serca”.
Jeszcze na trzy tygodnie przed śmiercią Jan Paweł II pytał kard. Meisnera, czy w Kolonii jeszcze czekają na Papieża. „Teraz będziemy mieli spotkanie młodzieży, w którym uczestniczyć będą dwaj papieże - mówi abp Meisner. - Ten pierwszy to Jan Paweł II, który zaprosił młodzież i teraz będzie «z góry» wśród nas. I ten drugi Papież - urzędujący Benedykt XVI”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwóch Papieży i wielu świętych

Reklama

Jan Paweł II już po Światowym Dniu Młodzieży w Paryżu pytał niemieckiego arcybiskupa, czy da się zorganizować takie spotkanie w Kolonii. Papież powiedział mu wtedy, że po tym, jak największe katastrofy XX wieku rozpoczęły się w Niemczech, chciałby, żeby w XXI wieku właśnie z Niemiec wyszedł impuls do ruchu, który poruszy całą Europę i cały świat.
Dziś wiemy już, że Niemcy nie tylko goszczą młodzież z całego świata, ale są też ojczyzną następcy Jana Pawła II i celem pierwszej zagranicznej pielgrzymki Benedykta XVI. Ma ona miejsce w roku czterdziestolecia zakończenia Soboru Watykańskiego II i słynnego listu biskupów polskich do biskupów niemieckich - Przebaczamy i prosimy o przebaczenie. Zaś w tygodniu poprzedzającym Światowy Dzień Młodzieży przypadło wspomnienie męczenników chrześcijańskich, których sam Papież wymienił w niedzielę 14 sierpnia w czasie modlitwy na Anioł Pański. „W minionych dniach wspominaliśmy kilku z nich: papieży Poncjana i Sykstusa II, kapłana Hipolita, diakona Wawrzyńca i ich towarzyszy, zamordowanych w Rzymie u zarania chrześcijaństwa - mówił Benedykt XVI. - Wspominaliśmy również męczennicę naszych czasów - św. Teresę Benedyktę od Krzyża, Edytę Stein, współpatronkę Europy, zmarłą w obozie koncentracyjnym; dzisiaj zaś liturgia przypomina nam męczennika miłości, który przypieczętował swoje świadectwo miłości do Chrystusa w celi śmierci w Auschwitz: św. Maksymiliana Marię Kolbego, który złożył w ofierze swe życie za ojca rodziny”.
Papież zachęcił też wszystkich, a w sposób szczególny młodych biorących udział w Światowym Dniu Młodzieży, aby przyjrzeli się tym przykładom. Ojciec Święty prosił o szczególną opiekę św. Teresę Benedyktę od Krzyża, która „kilka lat swego życia spędziła w Karmelu właśnie w Kolonii”.
Światowy Dzień Młodzieży 2005 to zatem nie tylko spotkanie młodzieży z Papieżami: jednym z Niemiec, który przewodniczy uroczystościom na ziemi, i drugim z Polski - patrzącym z nieba. To zarazem spotkanie wielkich świętych - w tym franciszkańskiego zakonnika z Polski i Żydówki, karmelitanki z Niemiec, którzy potrafili odnieść zwycięstwo duchowe w miejscu, które pod nazwą Auschwitz-Birkenau stało się symbolem największych okrucieństw zgotowanych człowiekowi przez człowieka.

Życie i śmierć

W piątek 12 sierpnia byłem w Wadowicach, gdzie miałem okazję mówić o Janie Pawle II - Świadku Nadziei na Międzynarodowym Forum Młodych, zorganizowanym przez Wspólnotę „Emmanuel”. Zobaczyłem przeszło tysiąc młodych osób modlących się i słuchających uważnie słów Papieża. Wielu z nich miało pojechać do Kolonii.
Nazajutrz z Wadowic pojechałem do Oświęcimia. Kilka godzin spędziłem chodząc po blokach obozu Auschwitz I, gdzie znajdują się wstrząsające dowody zbrodni przeciw ludzkości - tony włosów, butów, dobytek tych, którzy zostali tu przywiezieni tylko w jednym celu. W celi śmierci, gdzie umarł św. Maksymilian, widziałem świecę ofiarowaną przez Papieża Jana Pawła II w 1979 r. i wieniec stojący w rogu pomieszczenia, gdzie Franciszkanin oddał ostatnie tchnienie. Na olbrzymim terenie Auschwitz II Birkenau doszedłem do Pomnika Ofiar, pod którym Ojciec Święty celebrował Mszę św. 7 czerwca 1979 r. Niedaleko stąd zginęła w komorze gazowej Edith Stein. Papież znał doskonale to miejsce, przecież bywał tu wielokrotnie jako arcybiskup Krakowa i - jak sam mówił - głęboko przeżywał, że na terenie jego diecezji znalazła się największa na świecie fabryka zagłady. Jako młody człowiek widział na własne oczy, czym jest przemoc, i chyba jak każdy dobry ojciec chciał zrobić wszystko, aby następnemu pokoleniu zostały oszczędzone doświadczenia, przez które przeszedł.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wędrówka z Janem Pawłem II

Nazajutrz po tamtej pamiętnej Mszy św. w Auschwitz-Birkenau Papież spotkał się ze studentami na Skałce. „Mogę Wam najwyżej tylko powiedzieć - mówił wtedy - że będę starał się w Rzymie i gdziekolwiek mnie losy z tej racji zaprowadzą być wierny ideałom duszpasterstwa akademickiego w Krakowie i w Polsce”.
Jednym z owoców tej deklaracji stały się Światowe Dni Młodzieży, które w tym roku obchodzą swoje dwudzieste urodziny. Droga, którą przebyły, wpisuje się w najnowszą historię Europy i świata. W 1989 r. Jan Paweł II spotkał się z młodymi w Santiago de Compostela. Dwa miesiące później upadł mur berliński, dlatego następny Światowy Dzień Młodzieży można było zorganizować w Polsce i dlatego mogło tu przybyć 100 tys. pielgrzymów z terenu ZSRR, który rozpadł się cztery miesiące później. Kiedy runęło imperium, pozostało pytanie, co zrobić ze zdobytą wolnością. Jan Paweł II zaprasza więc młodych do Denver (1993), aby tam mówić o pięknie życia naturalnego i nadprzyrodzonego, które zdobywa się przez wolny wybór dokonywany każdego dnia. W Manili (1995) Papież podpowiada młodzieży, że darów, które otrzymała, nie można zachowywać dla siebie.
„Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam” (J 20, 21) - przypomina słowa Jezusa. Szlak Dni Młodzieży wiedzie powtórnie do Europy. W Paryżu (1997) brzmi mocno pytanie człowieka poszukującego: „Nauczycielu, gdzie mieszkasz?” i pełna zachęty odpowiedź „Chodźcie, a zobaczycie” (J 1, 38-39). Od tych słów zaczęło się formowanie pierwszych apostołów nad jeziorem Genezaret. Na progu XXI wieku okazało się, że są one równie nośne. Młodzi Francuzi tak przejęli się tym, co przeżyli w swojej ojczyźnie, że w roku 2000 na ŚDM w Rzymie przybyli jako najliczniejsza poza gospodarzami grupa narodowościowa. „Słowo stało się Ciałem i zamieszkało między nami” (J 1, 14) - powtórzył wtedy za św. Janem Jan Paweł II. Niestety, podobnie jak w Betlejem radość narodzin zmąciła rzeź niewiniątek, tak i w naszych czasach radość Wielkiego Jubileuszu przyćmiła tragedia śmierci tysięcy ludzi w Nowym Jorku we wrześniu 2001 r. Na horyzoncie znowu pojawiło się widmo zła. Wtedy, w Toronto (2002), Jan Paweł II wołał do młodych: „Wy jesteście solą ziemi, Wy jesteście światłem świata” (Mt 5, 13). Dwa tygodnie po Toronto w oknie Pałacu Arcybiskupiego przy ul. Franciszkańskiej 3 wyznał, nawiązując do okrzyków „Jesteś młody”: „Jest tylko jedna rada, to jest Pan Jezus. «Jam jest zmartwychwstanie i życie». To znaczy, pomimo starości, pomimo śmierci: młodość, pokój - i tego Wam wszystkim życzę”.

Wędrówka z Benedyktem XVI

„«Przybyliśmy oddać Mu pokłon» (Mt 2, 2) - oto temat najbliższego światowego spotkania młodych” - pisał Jan Paweł II przed rokiem w liście na XX Światowy Dzień Młodzieży. I przybywają do Kolonii: Rosjanie i Amerykanie, których niegdyś dzieliła żelazna kurtyna, mieszkańcy Północy i Południa, których dzieli przepaść ekonomiczna, a także dawni wrogowie: Polacy i Niemcy, którzy dali światu dwóch Papieży.
Czy Światowe Dni Młodzieży będą kontynuowane? - zapytano mnie niedawno. Jan Paweł II za życia mówił, iż po jego odejściu winny one trwać. Papież Benedykt XVI, który w ciągu tych stu dni pontyfikatu nie raz pokazał, jak silna więź łączy go z Poprzednikiem, jest chyba tego samego zdania. Ale jest jeszcze coś. W ciągu tych dwudziestu lat wśród młodzieży nastąpiła znamienna ewolucja. Na początku to Papież wychodził z inicjatywą, on rzucał ziarno na żyzną - jak się okazało - glebę. Dziś to ziarno wyrosło i pomnożyło się. Co ciekawe, to sama młodzież wychodzi z inicjatywą wyjazdu na ŚDM, to oni się organizują i wręcz mobilizują kapłanów oraz biskupów, aby im towarzyszyli. Ten oddolny ruch widoczny jest w wielu krajach.
To olbrzymi kapitał Kościoła.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ciepło kurtki, ciepło serca – o dawaniu i dzieleniu się w czasie zimy

2025-09-30 20:44

[ TEMATY ]

ciepło kurtki

ciepło serca

dawanie

dzielenie się

czas zimy

Materiał sponsora

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich

Zima to czas, w którym szczególnie odczuwamy potrzebę ciepła. Grube kurtki, szaliki i rękawiczki stają się codziennymi towarzyszami drogi, chroniąc nas przed mrozem i zimnym wiatrem. Kurtka zimowa nie jest tylko elementem garderoby – to symbol troski o siebie i swoich bliskich. W chrześcijańskim spojrzeniu możemy dostrzec w niej również przypomnienie o tym, że każdy człowiek potrzebuje ochrony, zarówno fizycznej, jak i duchowej. Tak jak dbamy o ciepło ciała, tak też powinniśmy troszczyć się o ciepło serca i relację z Bogiem.

Ewangelia przypomina nam słowa Jezusa: „Byłem nagi, a przyodzialiście Mnie” (Mt 25,36). Ten fragment uświadamia nam, że każdy dar, nawet tak prosty jak ciepłe ubranie, ma ogromną wartość w oczach Boga. Dając komuś kurtkę, której już nie nosimy, albo kupując nową dla potrzebującego, nie przekazujemy jedynie tkaniny i zamka błyskawicznego. Przekazujemy ciepło, nadzieję i poczucie godności. W tym sensie kurtka zimowa staje się nie tylko odzieżą, ale także narzędziem budowania wspólnoty i praktycznym świadectwem miłości bliźniego. To właśnie w takich gestach realizujemy chrześcijańskie powołanie do troski o słabszych.
CZYTAJ DALEJ

„Pójdź za mną”!

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Łk 9, 57-62.

Środa, 1 października. Wspomnienie św. Teresy od Dzieciątka Jezus, dziewicy, doktora Kościoła.
CZYTAJ DALEJ

Piotrków Tryb.: Na szlaku Kościołów Jubileuszowych

2025-10-02 09:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Marianna Struginska-Felczynska

Uczestnicy pielgrzymki do Kościołów Jubileuszowych Piotrkowa Trybunalskiego

Uczestnicy pielgrzymki do Kościołów Jubileuszowych Piotrkowa Trybunalskiego

Wierni parafii Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu wraz z proboszczem ks. Krzysztofem Nowakiem i przedstawicielami Akcji Katolickiej ze Zgierza wyruszyli w pielgrzymkę jubileuszową do Piotrkowa Trybunalskiego i Smardzewic. Rok Jubileuszowy, przeżywany w całym Kościele pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”, stał się dla wiernych okazją do modlitwy i odkrywania duchowego dziedzictwa regionu.

Pielgrzymi rozpoczęli dzień od Mszy Świętej w Bazylice św. Jakuba Apostoła, gdzie mogli podziwiać bezcenne dzieła sztuki, w tym obraz „Zaśnięcie NMP” z początku XVI wieku. Następnie odwiedzili Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia u ojców Bernardynów – barokową świątynię, w której znajduje się słynący łaskami obraz namalowany na miedzianej blasze w 1625 roku.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję