Pan K. kupił samochód. Po kilku miesiącach okazało się, że pojazd jest obciążony zastawem. Osoba, która sprzedała samochód, była dłużnikiem podatkowym, w związku z tym fiskus „obciążył” samochód. Pozostał on, co prawda, u dłużnika, bo takie są reguły zastawu, a ten sprzedał go, by pozbyć się kłopotu. Transakcja była wyjątkowo korzystna dla pana K. i, niestety, uśpiła jego czujność. Szkoda, bo gdyby zastanowił się nad ceną samochodu - każdy przecież chce możliwie najmniej stracić - musiałby nabrać wątpliwości, a te sprawiłyby, że stałby się ostrożniejszy. Czy zatem możemy obronić się przed zakupem rzeczy, która jest przedmiotem zastawu skarbowego? Oczywiście. Zastaw skarbowy jest rodzajem zabezpieczenia, gdy podatnik nie wywiązał się z zobowiązania podatkowego, prowadząc np. działalność gospodarczą. Zastaw ten przysługuje Skarbowi Państwa i jednostkom terytorialnym z tytułu zobowiązań podatkowych powstałych z mocy decyzji. Niestety, dotyka nie tylko dłużnika, ale każdego, kto nabędzie przedmiot zastawu. Pan K. z pewnością nie popadłby w tarapaty, gdyby sprawdził rejestr zastawu skarbowego. Znalazłby w nim samochód, który miał być tak atrakcyjnym zakupem. Ale stało się i teraz będzie musiał ponieść konsekwencje - auto, którym jeździ, tak naprawdę nie jest jego własnością, bo prawo do niego ma fiskus. Jeśli zatem zamierzamy coś kupić - chodzi oczywiście o rzeczy dużej wartości, a mamy wątpliwości co do uczciwości kontrahenta - sprawdźmy go, np. sporządzając wniosek o wypis z rejestru.
Rejestr zastawu skarbowego prowadzą naczelnicy urzędów skarbowych. Jeśli wiemy, w którym urzędzie rozlicza się nasz kontrahent, znamy jego NIP lub REGON, zwróćmy się z wnioskiem do tego urzędu. Gdy nie wiemy, gdzie rozlicza się nasz kontrahent, wniosek możemy przesłać do Centralnego Rejestru Zastawów Skarbowych, który prowadzi minister finansów.
Wniosek musi zawierać imię i nazwisko wnioskodawcy, jego adres, NIP lub REGON, nazwę organu, do którego się zwraca - a zatem będzie nim urząd skarbowy lub minister finansów. Następnie trzeba określić zakres żądania - piszemy, że chcemy sprawdzić daną osobę (jej imię, nazwisko, adres zamieszkania lub siedzibę firmy, NIP lub REGON). Teraz musimy uzasadnić nasze żądanie, tzn. musimy podać okoliczności, które przemawiają za uwzględnieniem wniosku. Piszemy więc, że zamierzamy kupić od pana T. samochód po wyjątkowo korzystnej cenie i zarówno ta, jak i zachowanie kontrahenta wydają się nam dość dziwne. Wniosek podpisujemy własnoręcznie. Możemy też załączyć kserokopie dokumentów w tej sprawie, jeśli uznamy to za istotne. Wniosek składamy w urzędzie skarbowym lub wysyłamy pocztą - listem poleconym. Sam wniosek podlega opłacie skarbowej w wysokości 5 zł i po 50 gr za każdy załącznik. Za wydanie wypisu musimy zapłacić 20 zł z rejestru zastawów skarbowych i 50 zł z Centralnego Rejestru Zastawów Skarbowych. Wniosek do Centralnego Rejestru Zastawów Skarbowych należy kierować pod adresem:
Ministerstwo Finansów
ul. Świętokrzyska 12
00-916 Warszawa.
* * *
Zapadł jeden z pierwszych wyroków uchylających niekorzystne orzeczenie, które odmawiało prawa do bezlimitowego odliczania darowizny kościelnej. Sąd, który wcześniej zajmował się tą sprawą, uznał, że po wprowadzeniu ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, a najpóźniej od jej nowelizacji w 1995 r., nie ma podstawy do odliczeń nielimitowanych. Później Naczelny Sąd Administracyjny dopuścił bezlimitowe odliczenia (uchwała z 14 marca 2005 r. opublikowana w ONSA i WSA 2005/3/49). Zapadł nowy wyrok NSA w tej sprawie, w którym sąd, powołując się na wspomnianą uchwałę, dopuścił bezlimitowe odliczenie, które uczynił jeden z podatników (sygnatura akt II FSK 788/05).
(E)
Pomóż w rozwoju naszego portalu