Reklama

Patronat medialny „Niedzieli”

„Oszustwo Kodu...”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Spiskowa teoria dziejów” zawsze rozpalała umysły wielu, prowokowała burzliwe dyskusje, antagonizowała przyjaźnie. Rodziła się najczęściej na bazie starej maksymy „dziel i rządź” (divide et impera), pozwalając jej twórcom na zręczne manipulowanie podzielonymi przez jej zwolenników i przeciwników grupami. Podobne reakcje można zaobserwować w sytuacjach, kiedy na rynku czytelniczym czy filmowym pojawiają się kolejni „inżynierowie dusz”, „Kolumbowie” nowych prawd, zakrywanych usilnie w konkretnym celu. Najczęściej paskudnym strażnikiem niebezpiecznych historii staje się Kościół, manipulujący prawdą dla własnych wygód i korzyści - takie zarzuty wytoczono po filmie Dogmaty, po premierze książki Święty Graal, święta krew czy nawet ostatnio po „rewelacyjnym” odkryciu Ewangelii Judasza.
Identyczny mechanizm porusza misternie skonstruowanego robota, fascynującego wielu czytelników thrillera Dana Browna Kod Leonarda da Vinci, który od momentu pojawienia się na rynku księgarskim okrzyknięto natychmiast „bestsellerem”. Tłumaczenia na wiele języków mają potwierdzić wielkość i niesamowitość nie tyle literackich wartości dość miernej powieści, ile sensacyjnego materiału, jakim są wieloletnie studia autora Demonów i aniołów (notabene identycznej w wymowie i założeniach powieści) nad zdemaskowaniem fałszu chrześcijaństwa, które dopiero - według Browna - zostało zinstytucjonalizowane i zideologizowane - od czasów Konstantyna Wielkiego.
Owacyjnie przyjęta książka, napisana w imieniu odkrycia prawdy, została nazwana powieścią „wielu kłamstw” przez parę amerykańskich redaktorów: Carla Olsona z National Catholic Register i Sandrę Miesel z Uniwersytetu Illinois. Z iście benedyktyńskim zapałem dokonali oni w swojej pracy Oszustwo „Kodu Leonarda...” szczegółowej analizy powieści Dana Browna, wykazując na podstawie tekstów biblijnych, tekstów Ojców Kościoła oraz analiz historii sztuki prawdziwy zamiar powieści, jakim jest zdyskredytowanie chrześcijaństwa. Dla kogo powstała ta książka, która dzięki Wydawnictwu Diecezjalnemu w Sandomierzu trafia na polski rynek? W pierwszym rzędzie na pewno dla tych, którzy zafascynowani lekturą Kodu zaczynają się dopatrywać w powieści Browna wielu prawd, zakrytych do tej pory w Kościele. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że w USA grupy biblijne dokonują na swoich spotkaniach swoistej egzegezy tej powieści, uważając, że Kod ma rację. Czasami argumenty „za” są natury prawie infantylnej: „gdyby nie była to prawda, nie wydrukowaliby tego” - podają fascynujący się powieścią. Jest to też książka dla tych, którzy już niebawem udadzą się do kina, aby obejrzeć kolejne „wydarzenie kulturalne”, jakim na pewno zostanie ogłoszony film nakręcony na podstawie tej powieści. Lektura Oszustwa „Kodu...” pozwoli im na pewno skonfrontować to, co jest fikcją, z tym, co jest prawdą. I jest to na pewno książka dla tych wszystkich, którzy uważają się za miłośników i poszukiwaczy prawdy. Wnikliwa i rzetelna analiza kłamstw Kodu Leonarda da Vinci pozwala zaobserwować prosty mechanizm manipulacji, który, niestety, często nakręca myślenie wielu wierzących.
I na koniec kilka uwag zaczerpniętych z książki Oszustwo „Kodu...”: „Znakomita i drobiazgowa praca, rozprawiająca się z oszustwem, jakim jest Kod Leonarda da Vinci. Wszyscy bezstronnie myślący ludzie są winni autorom dług wdzięczności” - James Hitchcock, profesor historii Uniwersytetu St. Louis. „Z bólem obserwowałem, jak niektórzy stają się ofiarą choroby Kodu Leonarda da Vinci. Cieszę się, że mogę na nią przepisać to antidotum - jasno napisaną książkę” - Marvin Olasky, redaktor naczelny magazynu Word.
Warto sięgnąć po tę książkę, wierzę, że wywoła ona dyskusję na łamach Niedzieli, do której gorąco wszystkich Czytelników zapraszam.

Carl Olson, Sandra Miesel, Oszustwo „Kodu Leonarda da Vinci”, Wydawnictwo Diecezjalne, Sandomierz 2006.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Homilie w Domu Świętej Marty były zalążkiem nauczania Franciszka

2025-04-28 17:50

[ TEMATY ]

Watykan

papież Franciszek

pontyfikat

Dom św. Marty

Vatican Media

Relacje z Mszy św. odprawianych przez siedem lat w watykańskiej kaplicy od pierwszej chwili przyczyniły się do rozpoznania duchowego i duszpasterskiego stylu papieża oraz siły nowatorskiego języka, który będzie charakteryzował jego nauczanie.

Teraz, gdy nadszedł czas bilansów, medialnych narracji o pontyfikacie i analiz głównych tematów, które charakteryzowały Papieża nadziei i braterstwa, Papieża odrzuconych i miłosierdzia, mówi się także o tym czym był gmach magisterium zbudowany przez Franciszka. Żadna z tych analiz nie może zignorować „placu budowy”, na którym ten gmach widział pierwsze kamienie - homilii wygłaszanych od marca 2013 r. do maja 2020 r. w kaplicy Domu św. Marty.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: kard. Parolin będzie przewodniczył konklawe

2025-04-28 10:59

[ TEMATY ]

kard. Pietro Parolin

PAP/EPA/RICCARDO ANTIMIANI

Sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej kard. Pietro Parolin, pełniący te obowiązki do śmierci Ojca Świętego 21 kwietnia b.r., będzie przewodniczył obradom konklawe, które wybierze następcę Franciszka. Jest on najstarszym nominacją kardynałem-biskupem uprawnionym do udziału w wyborze papieża.

Kardynał Pietro Parolin, od 15 października 2013 roku do śmierci Franciszka sekretarz stanu Stolicy Apostolskiej, urodził się w Schiavon, w prowincji i diecezji Vicenza w północnych Włoszech jako syn kierownika sklepu z narzędziami i nauczycielki szkoły podstawowej, oboje praktykujących katolików. Kiedy miał zaledwie dziesięć lat, jego ojciec zginął w wypadku samochodowym. W bardzo młodym wieku poczuł powołanie do kapłaństwa i w wieku 14 lat wstąpił do seminarium w Vicenzy. Po święceniach kapłańskich w 1980 r., przełożeni wysłali go na studia prawa kanonicznego na Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie. W tym czasie rozpoczął przygotowanie do pracy w watykańskiej dyplomacji. Po ukończeniu pracy na temat Synodu Biskupów, rozpoczął formalną pracę jako dyplomata w 1986 roku.
CZYTAJ DALEJ

Watykan: pierwsza medytacja dla kardynałów przed konklawe

2025-04-29 16:25

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

W takim momencie, pełnym konsekwencji dla Kościoła, jak wybór Papieża Rzymu i Pasterza Kościoła trzeba wszystkie myśli skoncentrować wokół osoby Jezusa - mówił do kardynałów o. Donato Ogliari OSB podczas medytacji na Kongregacji Generalnej 29 kwietnia. „Niech zatem Chrystus będzie waszą gwiazdą przewodnią i zarazem kompasem waszych oczekiwań, spotkań, dialogów, wyborów, które będziecie musieli podjąć” - mówił kaznodzieja.

W poniedziałek do członków Kolegium Kardynalskiego została wygłoszona pierwsza z dwóch medytacji, które są przewidziane przed rozpoczęciem konklawe. Dzisiejszą wygłosił o. Donato Ogliari OSB.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję