Reklama

Kościół

Nuncjusz w Kijowie: gdy papież potępia wojnę na Ukrainie ma zawsze na myśli Rosję i Putina

„Nawet jeśli papież nigdy nie wymienił agresora, potępiając wojnę, inwazję, dążenie do ekspansji itd., to w rzeczywistości mówi o osobach odpowiedzialnych i autorach tego wszystkiego: mianowicie o Putinie i jego Rosji” – powiedział nuncjusz apostolski w Kijowie, abp Visvaldas Kulbokas. 26 kwietnia na litewskim portalu katolickim bernardinai.lt ukazał się artykuł Simonasa Bendžiusa, w którym dziennikarz opowiada o rozmowie, jaką odbył z urodzonym na Litwie papieskim przedstawicielem na Ukrainie.

[ TEMATY ]

wojna

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwsze dni wojny

W rozmowie z dziennikarzem Simonasem Bendžiusem arcybiskup Kulbokas, przyznaje, że w chwili nominacji i święceń biskupich, ale także później, nigdy nie przypuszczał, że służba papieżowi na Ukrainie będzie się wiązała z bolesnym dla niego doświadczeniem wojny. Przyznaje, że już w lutym zdawał sobie sprawę z istniejącego zagrożenia. Kiedy rozpoczęły się działania wojenne i inwazja Rosji stała się faktem, abp Kulbokas i ambasador Polski Bartosz Cichocki, byli jedynymi, którzy pozostali w stolicy. Reszta korpusu dyplomatycznego przeniosła się do Lwowa. Papieski dyplomata wyznaje, że w pewnym momencie zdał sobie sprawę, że musi się przygotować na wszystko. Przez dwa miesiące, w czasie których Moskwa próbowała zająć Kijów słyszał ryk bomb i pocisków w odległości 7-8 kilometrów. Obawiał się, że ludzie pilnujący siedziby dyplomatycznej zostali zabici, ale na szczęście tak się nie stało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziś - mówi nuncjusz – „nadal przestrzegamy pewnych przepisów bezpieczeństwa. W tej chwili czujemy pewne odprężenie. Ale w marcu nie mogliśmy korzystać z pomieszczeń Nuncjatury, których okna wychodziły na ulicę. Całe nasze życie toczyło się na parterze, w kuchni: było to miejsce Mszy Świętej, spania, pracy i jedzenia. Jednego ranka odprawialiśmy Mszę św. według liturgii łacińskiej, a następnego według obrządku greckokatolickiego. (...) Teraz, po greckokatolickich świętach Wielkanocy, czujemy się swobodniejsi, ale w mieście nie ma jeszcze spokoju, bo nikt nie wie, jak się sprawy potoczą. Czytamy doniesienia, że w samym centrum miasta, gdzie znajduje się siedziba rządu, prezydentury i parlamentu, są miny i niebezpieczne tereny".

Niemożliwa do zrealizowania misja katolicko-prawosławna w Mariupolu

W relacji Simonasa Bendžiusa znajduje się istotny fragment. Dziennikarz, po wymienieniu intensywnej pracy humanitarnej nuncjusza, pozostającego w stałym kontakcie z arcybiskupem większym Ukraińskiego Kościoła Grekokatolickiego, Światosławem Szewczukiem, z biskupami łacińskimi oraz ze Stolicą Apostolską, wspomina, że abp Kulbokas, wraz z członkiem rosyjskiego duchowieństwa prawosławnego, delegatem patriarchy Cyryla, za zgodą Watykanu próbował sprowadzić pomoc humanitarną do Mariupola, ale został zatrzymany przez armię rosyjską.

Reklama

Każdy papież ma prawo wyboru sposobu przemawiania

W drugiej części rozmowy Nuncjusz porusza kwestię stanowiska papieża i Watykanu, zadając nuncjuszowi pytanie: czy stanowisko Watykanu nie wydaje się czasem dwuznaczne, podobnie jak komunikacja papieża Franciszka, który dużo mówi o wojnie, ale nigdy publicznie nie wspomniał (a tym bardziej nie potępił) o państwie rosyjskim czy Władimirze Putinie?

Nuncjusz przyznaje, że od tygodni otrzymuje wiele pytań na ten temat. Następnie wyjaśnia kilka kwestii, poczynając od niedawnych słów, w których Ojciec Święty sam wyjaśnił, dlaczego nie odnosi się do osób, państw czy przywódców politycznych. Arcybiskup Kulbokas zauważa: „Z pewnością pozostaje pewien dylemat. Być może inny papież zachowałby się inaczej. Każdy papież ma prawo wybrać sposób mówienia o tych sprawach. Ojciec Święty dokonał jednak bardzo jasnego wyboru, który jest ważny we wszystkich przypadkach. (...) Jakiś czas temu otrzymałem przeciwstawne pytanie: dlaczego Ojciec Święty nie potępia prezydenta Stanów Zjednoczonych, który popiera aborcję?” – powiedział.

Nuncjusz wyjaśnia: oczywiście pytanie pozostaje bez odpowiedzi, ponieważ w takiej dynamice możliwość przeniesienia słów Papieża na obszar retoryki politycznej zawsze wisi na włosku. "To oczywiste, że wszystko, o czym mówimy, jest bolesne - okupacja, inwazja, agresja - ale gdyby Ojciec Święty zaczął mówić wymieniając nazwiska osób i nazwy krajów, wówczas siły polityczne mogłyby wykorzystać jego słowa".

Reklama

Bendžius pyta abp. Kulbokasa także o ewentualną wizytę papieża w Kijowie, a nuncjusz odpowiada: „Być może sytuacja (i nastawienie „polityczne” i „niepolityczne”) zmieniłoby się, gdyby Franciszek przyjechał na Ukrainę. Ten wymiar, ta emocjonalna, dramatyczna przestrzeń (wizyty papieża) byłaby ważna. Jest to jeden z aspektów, dla których osobiście chciałbym, aby Ojciec Święty przyjechał na Ukrainę, mimo że zorganizowanie takiego wydarzenia nie byłoby łatwe".

Nuncjusz kończy swoją rozmowę z litewskim portalem katolickim stwierdzeniem, że rozumie debaty toczące się w świecie katolickim, a także krytykę Kościoła i samego papieża, i mówi, że jest przekonany, iż w przyszłości wszystko zmieni się na lepsze. „Znam papieża Franciszka i nie uważam, że jest on człowiekiem, który nie jest w stanie zmienić swojego stanowiska” - wyjaśnia nuncjusz.

Na koniec, abp Kulbokas, życząc sobie, aby komunikacja Stolicy Apostolskiej w chwilach wojny była lepsza podkreśla ważny aspekt: nawet jeśli papież nigdy nie wymienił agresora, potępiając wojnę, inwazję, dążenia do ekspansji itd., to w rzeczywistości mówi o osobach odpowiedzialnych i autorach tego wszystkiego: mianowicie o Putinie i jego Rosji.

2022-04-29 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Armenia: Karekin II apeluje o spokój i żąda wyjaśnień

[ TEMATY ]

Ormianie

wojna

Armenia

rozejm

Karekin II, zwierzchnik Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego, apeluje do wszystkich mieszkańców Armenii o zachowanie spokoju i jedności. W kraju pogłębia się niezadowolenie społeczne po podpisaniu wypracowanego pod patronatem Rosji rozejmu z Azerbejdżanem. Dla Ormian oznacza on bowiem dotkliwe straty terytorialne. W ręce Azerów przechodzi między innymi miasto Szusza.

W wystosowanym wczoraj przesłaniu Karekin II apeluje do Ormian, by wykazali się narodową mądrością. Wzywa do powstrzymania się od zbytecznych demonstracji i przemocy. „Aktualny kryzys musi zostać rozwiązany dzięki wspólnym staraniom sił polityczno-militarnych Armenii i Górskiego Karabachu” – powiedział katolikos. Wzywa on zarazem ormiańskie władze do natychmiastowego złożenia całościowych i solidnych wyjaśnień.

CZYTAJ DALEJ

Zapowiedź obchodów 900-lecia diecezji lubuskiej

2024-05-06 10:00

[ TEMATY ]

jubileusz

Zielona Góra

Gorzów Wielkopolski

Ośno lubuskie

diecezja lubuska

900‑lecie

Materiały kurialne

Herb diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

Herb diecezji zielonogórsko-gorzowskiej

W sobotę 11 maja 2024 w Ośnie Lubuskim odbędą się uroczyste obchody z okazji 900-lecia ustanowienia biskupstwa lubuskiego.

Przygotowania do tej ważnej rocznicy zainaugurowano już 25 lipca ubiegłego roku podczas odpustu parafialnego w Ośnie Lubuskim. Jesienią odbyła się okolicznościowa sesja naukowa w Sali Rajców ratusza w Ośnie Lubuskim. Komitet organizacyjny przygotował również inne inicjatywy o charakterze naukowym i popularyzatorskim oraz religijnym i kulturalnym. Kulminacją obchodów będzie liturgia sprawowana w najbliższą sobotę pod przewodnictwem prymasa Polski. Ponadto w programie uroczystości przewidziano wykład historyczny, koncerty i jarmark lubuski.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję