Reklama

Niedziela Świdnicka

Kościół Pokoju w Świdnicy: jutro 24-godzinny koncert przeciwko wojnie w Ukrainie

W Kościele Pokoju w Świdnicy przez 24 godziny non stop będzie odbywał się koncert przeciwko wojnie na Ukrainie. Akcja „Razem dla Pokoju. Instytucje kultury wobec wojny” rozpocznie się w sobotę 7 maja o godz. 20, a zakończy w niedzielę o tej samej godzinie. W obiekcie wpisanym na listę światowego dziedzictwa UNESCO wystąpi kilkudziesięciu artystów, którzy spontanicznie zareagowali na apel organizatorów: zgłosili się m.in. muzycy z Żytomierza, Kijowa, Lwowa, Odessy, z różnych miast w Polsce.

[ TEMATY ]

koncert

Świdnica

pokój dla Ukrainy

Kościół Pokoju

Wikipedia/Jar.ciurus

Kościół Pokoju w Świdnicy

Kościół Pokoju w Świdnicy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Połowę repertuaru wykonają Ukraińcy, połowę Polacy. Teatr Narodowy w Kijowie włączy się do akcji przesyłając swoje nagranie. Organizatorzy podkreślają, że wydarzenie jest odpowiedzią na poczucie bezradności oraz sprzeciwem wobec wojny na Ukrainie – to "pospolite ruszenie", wspólna międzynarodowa akcja artystów.

Podczas koncertu zostanie zaprezentowane całe spektrum muzycznych możliwości: od muzyki klasycznej, chóralnej, przez elektroniczną, folklorystyczną, po organową. To będzie muzyczny kolaż, ale także mozaika emocji, ponieważ osią spektaklu będzie czytanie zapisków z obecnej wojny - zapowiadają organizatorzy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- Dostaliśmy wiele świadectw od osób z Ukrainy i z Polski, w różnym wieku. Niektóre są tak przejmujące, że praca nad tym wydarzeniem nie jest dla mnie łatwa – przyznaje reżyser Krzysztof Popiołek. Między muzyką i wojennymi opowieściami wybrzmi również cisza: godzina czuwania w milczeniu, w intencji pokoju.

– Pomysł narodził się w gronie kilku osób, ja podsunąłem, żeby było to w Kościele Pokoju. Znam go od wielu lat, uważam, że to jedno z najpiękniejszych miejsc w Europie, o symbolicznym znaczeniu dla pokoju – mówi Krzysztof Sztark ze Stowarzyszenia Animatorów Forum Kraków.

Biskup diecezji wrocławskiej Kościoła ewangelicko-augsburskiego w RP Waldemar Pytel podkreśla, że Kościół Pokoju to idealne miejsce, żeby opowiedzieć się przeciw złu. – Takie jest jego 370-letnie przesłanie, a przypominają o tym słowa „Błogosławieni pokój czyniący” w 37 językach umieszczone na placu Pokoju - przypomina.

- Jeśli będziemy wszyscy mówić jednym głosem w sprawie Ukrainy, to przesłanie płynące z tego koncertu będzie naprawdę mocne – mówi biskup. Zaznacza, że od początku wojny na placu Pokoju mieszka kilkanaście kobiet i dzieci z Ukrainy, którymi zaopiekowała się parafia ewangelicko-augsburska w Świdnicy.

Wstęp na koncert jest wolny, bezpłatne wejściówki można pobrać na: bilety.sok.com.pl. Niedzielne nabożeństwo o g. 10 odbędzie się bez zmian. Wydarzenie przygotowują wspólnie Świdnicki Ośrodek Kultury, parafia ewangelicko-augsburska, Stowarzyszenie Animatorów Forum Kraków, Społeczna Rada Kultury Dolnego Śląska, Fundacja Dobrych Czasów, Otwarta Akademia Kultury z Dniepru.

Reklama

Dodatkowe informacje można znaleźć na stronach:

https://fb.me/e/1FoRng4YD

https://sok.com.pl/wydarzenie/razem-dla-pokoju-instytucje-kultury-wobec-wojny-2/

https://kosciolpokoju.pl/blog/2022/05/02/24-godziny-non-stop-dla-pokoju/

***

Kościół Pokoju w Świdnicy, największy drewniany barokowy kościół w Europie, należy do świdnickiej parafii Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Świątynię wzniesiono w 1657 r., do jej budowy wykorzystano wyłącznie drewno. w 2001 roku obiekt wpisano na prestiżową listę światowego dziedzictwa UNESCO.

We wnętrzu można podziwiać ołtarz z 1752 r. i barokową ambonę zdobioną scenami biblijnymi oraz alegoriami wiary, nadziei i miłości, jak również stropy ozdobione malowidłami ukazującymi sceny z Apokalipsy św. Jana. Na plebani przechowywane są stare druki, rękopisy i księgi pochodzące nawet z XVII w.

Cmentarz parafialny, na którym znajdują się zabytkowe nagrobki i epitafia, otacza XVII-wieczny mur.

2022-05-06 19:26

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Znów muzycznie w katedrze

Niedziela legnicka 27/2016, str. 1

[ TEMATY ]

koncert

organy

Ks. Piotr Nowosielski

Podczas koncertu inauguracyjnego zabrzmiały nie tylko organy, ale także instrumenty blaszane

Podczas koncertu inauguracyjnego
zabrzmiały nie tylko organy,
ale także instrumenty blaszane

Na nowo rozbrzmiały katedralne organy i instrumenty muzyczne w ramach 25. Legnickich Wieczorów Organowych. Koncert inauguracyjny odbył się 21 czerwca w legnickiej katedrze

Legnickie Wieczory Organowe organizowane są od 1992 r., kiedy po raz pierwszy zabrzmiały nowo wyremontowane organy w legnickiej katedrze. Od tego czasu przerodziły się już w Międzynarodowy Festiwal Organowy. Stąd w każdorocznym programie nie brakuje muzyków z Polski i zagranicy.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Zmarł ks. Zbigniew Nidecki

2024-04-29 12:13

Materiały kurialne

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Śp. Ks. Zbigniew Nidecki

Odszedł do wieczności ks. kan. Zbigniew Nidecki, kapłan diecezji zielonogórsko-gorzowskiej.

W piątek 26 kwietnia 2024 r., w 72. roku życia i 43. roku kapłaństwa, zakończył swoją ziemską pielgrzymkę śp. ks. kan. Zbigniew Nidecki, emerytowany kapłan naszej diecezji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję