Reklama

Jakiej opcji politycznej jest Radio Maryja?

Niedziela Ogólnopolska 7/2007, str. 28

Czesław Ryszka
Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator PiS

Czesław Ryszka<br>Pisarz i polityk - od 15 lat związany z „Niedzielą”, poseł AWS w latach 1997-2001, obecnie senator PiS

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Minął rok od wypowiedzi Prezydium Konferencji Episkopatu Polski, upominającej Radio Maryja i Telewizję Trwam, aby w pełni respektowały wskazania katolickiej nauki społecznej i nie dawały się „zinstrumentalizować jakiejkolwiek opcji politycznej”. Przypomnę, że te słowa znalazły się w liście przesłanym do prowincjała Redemptorystów o. Zdzisława Klafki, odpowiedzialnego za funkcjonowanie Radia Maryja i Telewizji Trwam, jako reakcja na wyłączny udział tych mediów w transmisji z podpisania paktu stabilizacyjnego. Księża Biskupi pisali dalej, że w związku z tym faktem „Kościół jest postrzegany jako strona jednoznacznie popierająca jedną partię polityczną”.
Dopowiem, że w tej sprawie poruszono nawet Sekretariat Stanu Stolicy Apostolskiej. W liście przesłanym 3 kwietnia 2006 r. do Nuncjatury Apostolskiej w Polsce napisano, że „niektóre audycje Radia Maryja nie uwzględniają w wystarczającym stopniu słusznej autonomii sfery politycznej”. Postulowano, aby Konferencja Episkopatu Polski „zespoliła wysiłki i konsekwentnie wypełniła swoje pasterskie obowiązki w duchu powyższych uwag, skutecznie nadzorując duszpasterski wymiar działalności tego radia i innych medialnych środków z nim związanych”.
Byłem akurat w tym czasie we Włoszech i dostałem gęsiej skórki, widząc na pierwszej stronie dziennika „La Repubblica” z 8 kwietnia 2006 r. artykuł zatytułowany: „Polska. Anatema Papieża. Radio Maryja jest antysemickie”. I na kolejnej stronie: „Papież przeciwko Radiu Maryja, które przekazuje treści antysemickie i rasistowskie. List nuncjusza: Teraz dość”. Obok był wywiad z Markiem Edelmanem: „Bohater warszawskiego getta”. I podtytuł: „Mam nadzieję, że Ratzinger podobnie jak Wojtyła będzie miał posłuch”. „Odnosi się wrażenie, że [Radio Maryja] to propaganda nazistowska, wielkie niebezpieczeństwo dla demokracji”. W dzienniku „L ’Avvenire” z 9 kwietnia, popieranym przez Episkopat Włoch, ostrzega się m.in., że nie należy mylić polskiego Radia Maryja z działającą we Włoszech stacją o tej samej nazwie, bo polskie Radio jest „antyeuropejskie, antysemickie, popiera nacjonalizm”. W kolejnych artykułach w następnych dniach pojawiły się różne kłamstwa o Radiu Maryja - a to, że dzieli Kościół, a to że o. Rydzyk trwoni społeczne pieniądze na luksusowe samochody i grę na giełdzie. Nagłośniono również fakt, że „Gazeta Wyborcza” „odkryła w tych dniach skandal finansowy: Radio Maryja prowadziło w latach 1997 i 1998 akcję zbierania wśród słuchaczy funduszy na ratowanie Stoczni Gdańskiej i te pieniądze przywłaszczył o. Rydzyk!”.
Czytając wówczas te artykuły w prasie włoskiej, wiedziałem, że chodzi o kolejny, zmasowany atak - nie tylko polskich - ale światowych sił liberalnych na Radio Maryja, które jako jedyne w Polsce wyłamało się z narzuconej wszystkim mediom świeckim wizji państwa stroniącego czy wręcz zwalczającego wartości chrześcijańskie. Nie dziwmy się tym atakom, skoro Radiu Maryja - medium ogólnopolskiemu, a zarazem o zasięgu ogólnoświatowym - udało się stworzyć koncern medialny o jednoznacznej linii programowej: katolickiej. I tu jest przyczyna ataków, w którą próbowano wmanipulować nawet Kościół hierarchiczny. Na szczęście biskupi polscy na Konferencji Episkopatu 2 maja 2006 r. jednoznacznie poparli ewangelizacyjną i katechizującą rolę Radia Maryja, wyciszając tym samym ataki „konkurencji medialnej i mentalnej”, głoszącej skrajnie odmienne wartości, często nie tylko niechrześcijańskie, ale wręcz antychrześcijańskie, antykatolickie, antyreligijne.
Wypada jednak krótko odpowiedzieć na wspomniane zarzuty: nacjonalizmu, antyunijności, populizmu, ultrakatolicyzmu, szowinizmu, antysemityzmu czy zaangażowania politycznego. Przyznam się, że każdy z tych zarzutów można uznać za komplement, bo nacjonalizm - to kierowanie się dobrem narodu, antyunijność - to stawianie na własne możliwości, populizm - to myślenie o całym społeczeństwie, a nie tylko o elitach biznesowych, ultrakatolicyzm - to kierowanie się Ewangelią i nauką Kościoła. Nawet szowinizm jest rodzajem obrony przed ideologiami skrajnie liberalnymi. Zarzut antysemityzmu natomiast jest szczególnie kłamliwy, ponieważ wywołują go same środowiska żydowskie, aby coś ugrać, głównie chodzi o odszkodowania za Holokaust (to nie moje słowa, ale znanego nowojorskiego historyka żydowskiego Daniela Finkelsteina).
I wreszcie zarzut zaangażowania Radia Maryja w politykę. Odpowiem pytaniem: czy w naszym kraju po 1989 r. którekolwiek radio katolickie mogłoby być tylko dewocyjne, modlitewne? Z natury rzeczy Radio Maryja poszerzyło swój program o sprawy społeczne i polityczne, aby bronić tożsamości Kościoła i Polski. Kościół jako żywy organizm - składający się z duchowieństwa i ludzi świeckich - ma prawo do swoich sympatii, a przede wszystkim do popierania wartości i dobra, które reprezentuje jakieś ugrupowanie polityczne. Zgadzam się, że katolicyzm obejmuje całościową wizję człowieka i społeczeństwa, ale czy to oznacza, że dopuszczając wszystkie opinie, różne opcje i postawy, wolno słuchaczy tumanić i zacierać różnice między dobrem a złem?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do św. Szarbela

[ TEMATY ]

św. Charbel

św. Charbel Makhlouf

Szarbel Makhlouf

św. Szarbel

Mat.prasowy

Nowennę można rozpocząć w dowolnym czasie. Uroczyście jest odprawiana w klasztorze w Annai jako przygotowanie do trzeciej niedzieli lipca, głównej uroczystości poświęconej świętemu Szarbelowi, na pamiątkę jego święceń kapłańskich 23 lipca 1859 roku.

Przedstawiajmy swe intencje miłosiernemu Bogu za wstawiennictwem świętego Szarbela. Odprawiających ją zachęca się do codziennej Komunii Świętej.
CZYTAJ DALEJ

Prekursor monastycyzmu

Niedziela Ogólnopolska 8/2020, str. VIII

[ TEMATY ]

patron

Adobe.stock.pl

Św. Jan Kasjan

Św. Jan Kasjan

Święty Jan Kasjan (ur. ok. 360 r. zm. 435 r.) to pierwszy rumuński święty – wydaje się, że przyszedł na świat właśnie na terenach dzisiejszej Rumunii.

Można powiedzieć, że ten święty, był – pisząc nieco kolokwialnie – omnibusem swoich czasów. Dlaczego? Otóż interesował się i chłonął całą ówczesną wiedzę, przede wszystkim filozofię i astronomię.
CZYTAJ DALEJ

Bp Sławomir Oder dla "Niedzieli": Niczego nie zamiotę pod dywan

– Nigdy nie zrobiłem niczego niezgodnego z prawdą i nie zamierzam zamiatać spraw pod dywan – mówi bp Sławomir Oder, przewodniczący zespołu ds. opracowania dokumentów komisji badającej wykorzystywanie seksualne w rozmowie z „Niedzielą”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję