Reklama

Polityka

Prezydent: pamiętamy, bo jest to element naszej bardzo trudnej historii

Pamiętamy o tym i będziemy pamiętać jako naród, jako społeczeństwo, bo jest to element naszej bardzo trudnej historii - powiedział prezydent Andrzej Duda na obchodach Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Pamiętamy o tym i będziemy jako naród, jako społeczeństwo pamiętali, bo jest to element naszej bardzo trudnej historii. Będą w szczególności o tym pamiętali pewnie jeszcze przez pokolenia ci, których najbliżsi poginęli" - powiedział prezydent w poniedziałek na uroczystości na Skwerze Wołyńskim w Warszawie.

Dodał, że "bardzo ciężko nam jest dzisiaj to zrozumieć i sobie wytłumaczyć, jak w ogóle wtedy było to możliwe, jakie żywioły obudziły się i zostały stworzone i rozbudzone w duszach, że ludzie ludziom mogli zgotować taki los".

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Te wydarzenia - zaznaczył prezydent - są "faktem historycznym, niezaprzeczalnym, nie żadnym wymysłem, pomysłem, nie żadną opowieścią, nie legendą, w której jest jakieś ziarno prawdy", tylko faktem.

Reklama

"Dzisiaj świadków tamtej zbrodni jest już bardzo niewielu tych, którzy na własne oczy widzieli, będąc dziećmi. Wtedy z reguły pamiętając jak przez mgłę tamten koszmar, kiedy ratowano ich życie, kiedy uciekali razem z rodzicami (...) tych, którzy zostali wygnani" - powiedział prezydent.

"Ponad pół miliona nosiło i nosi w duszy straszliwą zadrę, ranę, bardzo często zabliźniająca się z wielkim trudem. Mam nadzieję, że już zabliźnioną, ale ślad pozostaje" - powiedział Duda. (PAP)

Autorzy: Adrian Kowarzyk, Maciej Replewicz

amk/ mr/ mok/

2022-07-11 12:30

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina: Premier Morawiecki oddał hołd pamięci ofiarom Rzezi Wołyńskiej w nieistniejącej wsi Ostrówki

[ TEMATY ]

Wołyń

rzeź wołyńska

PAP/KPRM Krystian Maj

Premier Mateusz Morawiecki oddał hołd pamięci ofiarom Rzezi Wołyńskiej w nieistniejącej wsi Ostrówki, której mieszkańcy zostali wymordowani przez oddziały UPA. Szef polskiego rządu przybył na Ukrainę w piątek wczesnym rankiem w związku z przypadającą 11 lipca 80. rocznicą tej zbrodni.

Morawiecki przyjechał do Ostrówek o świcie. Wraz z jednym z potomków polskich mieszkańców tej wsi i badaczem Zbrodni Wołyńskiej doktorem Leonem Popkiem wkopał drewniany krzyż w miejscu dawnego krzyża i pomodlił się przed nim.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Miłość za miłość. Lublin w 10 rocznicę kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-29 03:44

Tomasz Urawski

Lublin miał szczególny powód do świętowania kanonizacji św. Jana Pawła II. Przez 24 lata był on naszym profesorem i wiele razy podkreślał związki z Lublinem – mówi kapucyn o. Andrzej Derdziuk, profesor teologii moralnej KUL, kierownik Katedry Bioetyki Teologicznej KUL. 27 kwietnia 2014 r., na uroczystość kanonizacji Jana Pawła II z Lublina do Rzymu udała się specjalna pielgrzymka z władzami KUL. - Na frontonie naszego uniwersytetu zawisł olbrzymi baner z wyrażeniem radości, że nasz profesor jest świętym. Były także nabożeństwa w lubelskich kościołach, sympozja i zbieranie publikacji na temat Jana Pawła II – wspomina.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję