Reklama

Polska

Rozpoczyna się Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów

Rozpoczyna się ewangelizacyjny weekend w Bieszczadach. Na ulice Polańczyka i Soliny wyruszą ewangelizatorzy z całej Polski, którzy od poniedziałku pod przewodnictwem bp. Krzysztofa Chudzio przeżywali swoje rekolekcje w Domu Rekolekcyjnym Ruchu Światło-Życie Archidiecezji Przemyskiej w Rzepedzi.

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Bieszczady

bieszczadydlajezusa.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czterodniowy czas rekolekcji był dla ewangelizatorów bardzo ważny, bo najpierw sami musieli się na chwilę zatrzymać, by na kolanach spotkać się z Panem Bogiem, a następnie zostali posłani, by iść i głosić Chrystusa Zmartwychwstałego.

- Wychodzimy tacy umocnieni ponieważ w czwartek mieliśmy Eucharystię z obrzędem posłania, tzn. bp Krzysztof Chudzio w geście takie posłania każdemu ewangelizatorowi włożył taki mały krzyż misyjny na ramiona. Jest to znak posłania. Znak tego, że to Kościół posyła nas wszystkich, by iść i głosić Dobrą Nowinę aż po krańce świata – mówi KAI ks. Maciej Flader ze wspólnoty Bieszczady dla Jezusa,

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W tym roku Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów rozpocznie się w Polańczyku. - Rozpoczniemy tę ewangelizację od flasch mobów, następnie siatka ewangelizacyjna, czyli rozmów z napotkanymi ludźmi – podkreśla ks. Flader. - Te flash moby mają po prostu przyciągać uwagę i w ten sposób zapraszamy do takiego krótkiego tańca. Następnie rozpoczynamy już rozmowy ewangelizacyjne – tłumaczy.

Jednak zawsze kulminacyjnym punktem „Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczadów" jest sobota i ewangelizacja na Zaporze Solińskiej. - Tam już będziemy z pełnym rozmachem podejmować różne inicjatywy. Będziemy tam obecni w takich różnych strefach, czyli miejscach zachęcających do tego, by się na chwilę zatrzymać, posłuchać muzyki, zatańczyć, pooglądać coś czy porozmawiać na ważne tematy – mówi ks. Maciej Flader.

– Robimy to wszystko w taki sposób, żeby to pobudzało do refleksji i kierowało do Pana Boga myśli tych, którzy przyjeżdżają tam odpoczywać – dodaje kapłan.

Ewangelizacja na Zaporze Solińskiej rozpocznie się w sobotę o godz. 11:00 i potrwa do godz. 16:00. Potem wspólnota Bieszczady dla Jezusa zaprasza na Eucharystię o godz. 19:00 w sanktuarium Matki Bożej Pięknej Miłości w Polańczyku.

Finał „Wakacyjnej Ewangelizacji Bieszczadów" będzie w niedzielę. Wtedy zaplanowano w Polańczyku Eucharystię o godz. 11:00, której przewodniczyć będzie abp senior Józef Michalik. Z kolei o godz. 14:00 odbędzie się przemarsz ewangelizacyjny na Cypel przy ul. Zdrojowej, a tam modlitwa koronką do Bożego Miłosierdzia i rozmowy ewangelizacyjne.

Reklama

Zakończeniem tegorocznej akcji "Wakacyjna Ewangelizacja Bieszczadów" będzie spektakl "Kroniki Podwórkowe" w wykonaniu Teatru Przedmieście z Rzeszowa, a po nim koncert zespołu "Bankruci". Wydarzenia te odbędą się w amfiteatrze przy ul. Zdrojowej w Polańczyku.

Szczegóły na stronie internetowej bieszczadydlajezusa.pl

Od ponad 25-ciu lat, w okresie wakacyjnym, w sercu Bieszczad odbywa się akcja ewangelizacyjna Bieszczady dla Jezusa. Z biegiem czasu ta piękna inicjatywa zaczęła rozrastać się i owocować, tworząc wspólnotę kapłanów, świeckich i całych rodzin z różnych stron Polski.

Eucharystia, adoracja, uwielbienie, Słowo Boże, modlitwa, rozmowa, świadectwo, koncerty, filmy, grafiki, performance – to wszystko, by dotrzeć z prawdą, pokojem i pięknem Bożej miłości do wszystkich, a zwłaszcza do tych najbardziej zagubionych i potrzebujących.

Inicjatorami tego dzieła są kapłani i świeccy Archidiecezji Przemyskiej. Organizatorem akcji jest Szkoła Nowej Ewangelizacji im. Św. Jakuba Apostoła.

2022-07-21 19:37

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Idźcie i głoście!

Niedziela przemyska 48/2017, str. 1

[ TEMATY ]

ewangelizacja

Archiwum parafii

Podziękowania dla prowadzących rekolekcje

Podziękowania dla prowadzących rekolekcje

Inicjatorami rekolekcji ewangelizacyjnych w Błażowej był Krąg Domowego Kościoła Ruchu Światło-Życie. W zorganizowaniu rekolekcji pomogły pozostałe grupy duszpasterskie parafii (Akcja Katolicka, Grupa Modlitewna, Intronizacyjna, Oaza młodzieżowa). Nad całością czuwali Lucyna i Mariusz Wackowie z Kręgu Domowego Kościoła. Wspólnie z ks. dziekanem Jackiem Rawskim, ks. Tomaszem Brodowiczem, ks. Jackiem Wilkosem oraz wieloma życzliwymi osobami udało się rekolekcje zorganizować w Zespole Szkół w Błażowej. Dzięki uprzejmości dyrekcji szkoły Ewy Kozubek, budynek gimnazjum, szkoły podstawowej, stołówka i hala sportowa zmieniły się w „dom rekolekcyjny”. Wiele osób z niedowierzaniem patrzyło na to, co się dzieje, ponieważ do tej pory nie uczestniczyło w rekolekcjach całodniowych odbywających się w szkole. Większość z nas przywykła do rekolekcji prowadzonych w kościele. Zawsze, kiedy pojawia się coś nowego, pojawiają się też pytania: kto przyjdzie na takie rekolekcje, pomimo że zaproszeni są wszyscy? Czy można zostawić wszystkie ważne sprawy? Przecież każdy z nas nie ma czasu. A jednak...

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Rzeszowskie spotkania maryjne

2024-05-03 21:00

Irena Markowicz

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

Pani Rzeszowska na osiedlu Staroniwa

W maju, miesiącu przesiąkniętym wdzięcznością do naszej Matki w Niebie łatwiej też

odnajdujemy ślady jej obecności w naszym otoczeniu. Kamienna figura Pani Rzeszowa na osiedlu Staroniwa, bliźniaczo podobna do tej, która objawiła się Jakubowi Ado w 1513 na gruszy w ogrodzie bernardyńskim...

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję