Reklama

Zamiast umowy - tylko deklaracja

Niedziela Ogólnopolska 47/2007, str. 29

Marian Miszalski
Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Marian Miszalski<br>Dziennikarz „Niedzieli”, publicysta i komentator polityczny, stale współpracuje z paryskim „Głosem Katolickim” i tygodnikiem „Najwyższy Czas”; autor kilku powieści i wielu przekładów z literatury francuskiej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kompromis partyjny nie jest dobrą podstawą do sprawowania rządów. W błocie kompromisów grzęźnie wóz państwowy. Anglicy - ojcowie europejskiej demokracji nowożytnej - mają słynny dowcip, jak to na statku, na Atlantyku, podzielona załoga zawarła kompromis: jedni chcieli płynąć do Liverpoolu, inni do Nowego Jorku, jeszcze inni do Bordeaux, a kolejni do Sydney, ale wskutek zawartego kompromisu statek zakotwiczono w miejscu... Dlatego Anglicy i Amerykanie praktykują z dobrym skutkiem dwupartyjną demokrację, wykluczającą partyjne kompromisy, a opartą na zasadzie, że partia opozycyjna bezwzględnie kontroluje partię będącą u władzy.
Produktem kompromisu między PO a PSL jest ledwo deklaracja, i to nawet nie programowa, ale deklaracja nic niemówiących ogólników. Pod tym względem deklaracja PO i PSL potężnie rozczarowuje. PiS w 2005 r. sporządził właśnie taką konkretną umowę koalicyjną, tak konkretną, że wymienił w niej nawet ustawy, jakie koalicja wspólnie uchwali. W porównaniu z tamtą umową koalicyjną wspólna deklaracja PO i PSL wygląda nader mało poważnie...
Z deklaracji wyparowały najważniejsze punkty, którymi PO kokietowała wyborców, zwłaszcza tych najmłodszych, o najmniejszym doświadczeniu politycznym i najkrótszej pamięci historycznej. Nie ma więc ani podatku liniowego, rzec można - „liberalnej flagi”, ani bonu oświatowego, ani wprowadzenia jednomandatowych okręgów wyborczych. Wyparowały zatem najważniejsze punkty gospodarcze i polityczne, którymi PO kusiła nie tylko młodzież... Zważywszy także na mętny dyskurs nowej koalicji w sprawie reformy służby zdrowia - rodzi się uzasadniona obawa, że zamiast cudu gospodarczego nastąpi recydywa z okrągłego stołu. Przypuszczenie takie potwierdzają wypowiedzi polityków PO, według których nowa koalicja „skoncentruje się na zagospodarowaniu funduszy pomocowych”, co jest programem nader skromnym, by nie powiedzieć - nie jest żadnym programem. Niechętne wypowiedzi polityków nowej koalicji na temat Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Komisji Weryfikującej b. komunistyczne Wojskowe Służby Informacyjne (jeszcze dwa lata temu prawdziwie państwo w państwie, poza wszelką kontrolą!) rodzą najwyższy niepokój, czy przypadkiem państwo znów nie dostanie się w ręce zakulisowych formacji, które część światłych publicystów nazywa wachowszczyzną i michnikowszczyzną. Rozszyfrowując te terminy, wyrazić można poważną obawę, czy pod rządami PO-PSL nie odrodzi się znów układ kolesiów, ta swoista republiczka bananowa, której trzon stanowi kapitalizm nie demokratyczny, ale kompradorski, więc tylko taki, który żyje z władzy. Taki, w którym nomenklaturowej proweniencji „kapitał” mógłby sobie znów kupować ustawy...
Ta młodzież, która liczyła na demokratyczny kapitalizm pod rządami PO, już doznała pierwszego zimnego prysznicu: właśnie bon oświatowy dawałby nawet biednej młodzieży demokratyczny dostęp do uczelni o wysokim poziomie, ale ten punkt wyparował w koalicyjnym programie, jak się wydaje - z powodu niezdolności PO i PSL do naruszenia interesu biurokracji zawiadującej oświatą i lęku przed rzeczywistą reformą systemu edukacji. Tych rozczarowań, sądzę, będzie przybywać w szybkim tempie: sprawa KRUS wygląda „rozwojowo”, prokuratorskim językiem mówiąc. A gdy z zapowiadanego cudu gospodarczego pozostało już tylko zagospodarowanie środków pomocowych - zapytać można, czy będzie to aby demokratyczne zagospodarowanie, czy też wybiórcze, selektywne, elitarne, w swoim kręgu, według starych recept okrągłego stołu?...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Tomasz Trzaska: depresji nie da się zamodlić

Jest dziś potrzeba, żeby w kwestii kryzysów samobójczych budować mosty ze wszystkimi środowiskami: kościelnymi, społeczno-politycznymi, ze szkołą, ze służbą zdrowia, z państwem - po prostu z każdym; to zjawisko dotyczy wszystkich - powiedział metropolita warszawski abp Adrian Galbas.

Abp Galbas wziął udział w spotkaniu "Nie pozwólmy znikać bez słowa” poświęconym profilaktyce, systemom wsparcia i koordynacji działań między instytucjami w budowaniu bezpiecznego otoczenia dla osób w kryzysie psychicznym, które odbyło się w czwartek w Domu Arcybiskupów Warszawskich.
CZYTAJ DALEJ

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Boże ojców naszych, wielki i miłosierny! Panie życia i pokoju, Ojcze wszystkich ludzi. Twoją wolą jest pokój, a nie udręczenie. Potęp wojny i obal pychę gwałtowników. Wysłałeś Syna swego Jezusa Chrystusa, aby głosił pokój bliskim i dalekim i zjednoczył w jedną rodzinę ludzi wszystkich ras i pokoleń.
CZYTAJ DALEJ

Rozważanie na niedzielę: "Znienawidziłam Jezusa" - szokujące świadectwo

2025-10-03 10:12

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

„Jezus zajął moje miejsce.” - Jak cztery słowa potrafią otworzyć serce na łaskę? W tym odcinku biorę Was w trzy krótkie, ale potężne historie: od zwięzłej Ewangelii, przez drogę od nienawiści do miłości, aż po świadectwo wybitnego lekarza, który widział cuda i mówi wprost: wiara nie przeszkadza nauce—ona nadaje jej sens.

Jeśli szukasz odpowiedzi, nadziei albo „iskry” do modlitwy—tu ją znajdziesz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję