Reklama

Kościół

Września: Prymas Polski poświęcił kaplicę pw. bł. Stefana Wyszyńskiego

W pierwszą rocznicę beatyfikacji (12 września) Prymas Polski abp Wojciech Polak poświęcił kaplicę pod wezwaniem bł. Stefana Wyszyńskiego w parafii św. Królowej Jadwigi we Wrześni. To czwarta kaplica w archidiecezji gnieźnieńskiej, której patronuje Prymas Tysiąclecia.

[ TEMATY ]

kard. Stefan Wyszyński

Gniezno

abp Wojciech Polak

archidiecezja.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Jest to niewątpliwie wyraz waszej wdzięczności Bogu za dar życia i pasterskiego posługiwania kard. Wyszyńskiego, za dar heroicznej wiary i miłości tego pasterza, która nie cofnęła się nawet przed więzieniem i cierpieniem” - mówił abp Wojciech Polak przypominając słowa kard. Marcello Semeraro, prefekta Kongregacji ds. Świętych, który w beatyfikacyjnej homilii podkreślił, że prymas Wyszyński: „w okresie, politycznie i społecznie skomplikowanym kierował odważnie, wytrwale i zdecydowanie łodzią Kościoła w Polsce, przeciwstawiając ideologii, która odczłowieczała i oddalała człowieka od pełni życia, prawdę zawartą w Ewangelii Chrystusa, wiernie przeżywaną i realizowaną”.

Reklama

„W imię tej właśnie prawdy wzywał nas do miłości i wierności Chrystusowi, do zawierzenia Maryi, Matce Chrystusa, Matce Kościoła i naszej Matce, do nawrócenia i do przemiany naszych serc” - dodał Prymas Polski przyznając, że dziś, w obliczu wojny na Ukrainie, prawdziwie proroczo brzmią słowa kard. Wyszyńskiego z jego ostatniego gnieźnieńskiego kazania wygłoszonego 2 lutego 1981 roku.

Podziel się cytatem

„Potworną rzeczą jest decyzja człowieka, który ogłasza wojnę – wołał wówczas prymas Wyszyński. - Przecież on wysyła od razu na pewną śmierć setki tysięcy, a może miliony ludzi. On musi mieć w swoich oczach tych ludzi. Straszny jest człowiek, który podejmuje taką decyzję, który wypowiada wojnę lub roznieca tu i ówdzie walki zbrojne. Dlatego każdy Polak powinien mieć poczucie odpowiedzialności za łaskę wolności. Nie po to otrzymaliśmy ją ponownie po strasznych doświadczeniach drugiej wojny światowej, abyśmy obracali ją na sponiewieranie człowieka, na pogwałcenie wszystkich praw Bożych i ludzkich, na zniszczenie rodziny, na godzenie w życie narodzonych”.

Metropolita gnieźnieński nawiązał też do samego obrzędu poświęcenia kościoła przypominając, że „jest on wołaniem do Boga, naszą modlitwą i prośbą do Niego, aby zesłał pełnię swojego błogosławieństwa na to miejsce, aby zawsze było miejscem świętym”.

Reklama

Nowo poświęcona kaplica we wrzesińskiej parafii św. Królowej Jadwigi jest czwartą kaplicą w archidiecezji gnieźnieńskiej noszącą wezwanie kard. Stefana Wyszyńskiego. Patronuje on również kaplicy w parafii św. Maksymiliana Kolbego w Barcinie, kaplicy w niewielkim Rybnie oraz kaplicy w Domu Księży Seniorów w Gnieźnie. Stosowny dokument potwierdzający nadanie tytułu abp Wojciech Polak przekazał pod koniec Mszy św. proboszczowi parafii i dziekanowi wrzesińskiemu ks. kan. Adamowi Zalesiakowi, który przygotowywał się do kapłaństwa pod koniec duszpasterskiej posługi Prymasa Wyszyńskiego.

Dziękując za obecność i wspólną modlitwę oraz trud budowy kaplicy ks. Zalesiak krótko przypomniał historię jej powstania. Przed laty była planowana jako tzw. „kaplica zimowa”, w której miano sprawować Msze św. właśnie o tej porze roku. Pomysł zarzucono. Ponownie wrócono do niego po ogłoszeniu decyzji o beatyfikacji kard. Wyszyńskiego, z myślą, by to właśnie on został jej patronem i by trwała w niej adoracja Najświętszego Sakramentu. „By tutaj - jak mówił ks. Zalesiak - przed Chrystusem czerpać i budować moc wiary, nadziei i miłości w tym pokoleniu, w tej wspólnocie i w tym mieście, dla którego ona powstała”.

W nowo poświęconej kaplicy znajdować się będą także relikwie bł. kard. Stefana Wyszyńskiego.

Prymas Polski przekazał też wspólnocie parafialnej puszkę do przechowywania Najświętszego Sakramentu - dar rodziny bł. Stefana Wyszyńskiego, która w miniony weekend gościła w Gnieźnie i spotkała się m.in. z abp. Wojciechem Polakiem.

Transmisja z poświęcenia kaplicy dostępna jest na www.archidiecezja.pl i www.prymaspolski.pl

2022-09-13 08:26

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Eksponat jak relikwia

Do muzeum Jana Pawła II i Prymasa Wyszyńskiego trafił papieski tron z pl. Piłsudskiego. – To on będzie jedym z głównych elementów pierwszej części ekspozycji stałej – mówi dyrektor muzeum dr Paweł Skibiński

Dla historyków eksponat jest bardzo cenny, bo pochodzi z papieskiej pielgrzymki w 1999 r. – Wówczas Jan Paweł II wyniósł na ołtarze 108. błogosławionych II wojny światowej, bł. Edmunda Bojanowskiego oraz Reginę Protmann. To było wielkie wydarzenie zarówno dla Polaki, jak i dla Kościoła – przypomina Skibiński.
CZYTAJ DALEJ

Benedykt XVI: uczmy się modlitwy od św. Szczepana - pierwszego męczennika

Drodzy bracia i siostry, W ostatnich katechezach widzieliśmy, jak czytanie i rozważanie Pisma Świętego w modlitwie osobistej i wspólnotowej otwierają na słuchanie Boga, który do nas mówi i rozbudzają światło, aby zrozumieć teraźniejszość. Dzisiaj chciałbym mówić o świadectwie i modlitwie pierwszego męczennika Kościoła, św. Szczepana, jednego z siedmiu wybranych do posługi miłości względem potrzebujących. W chwili jego męczeństwa, opowiedzianej w Dziejach Apostolskich, ujawnia się po raz kolejny owocny związek między Słowem Bożym a modlitwą. Szczepan został doprowadzony przed trybunał, przed Sanhedryn, gdzie oskarżono go, iż mówił, że „Jezus Nazarejczyk zburzy...[świątynię] i pozmienia zwyczaje, które nam Mojżesz przekazał” (Dz 6, 14). Jezus podczas swego życia publicznego rzeczywiście zapowiadał zniszczenie świątyni Jerozolimskiej: „Zburzcie tę świątynię, a Ja w trzech dniach wzniosę ją na nowo” (J 2,19). Jednakże, jak zauważył św. Jan Ewangelista, „On zaś mówił o świątyni swego ciała. Gdy więc zmartwychwstał, przypomnieli sobie uczniowie Jego, że to powiedział, i uwierzyli Pismu i słowu, które wyrzekł Jezus” (J, 21-22). Mowa Szczepana przed trybunałem, najdłuższa w Dziejach Apostolskich, rozwija się właśnie na bazie tego proroctwa Jezusa, który jako nowa świątynia inauguruje nowy kult i zastępuje ofiary starożytne ofiarą składaną z samego siebie na krzyżu. Szczepan pragnie ukazać, jak bardzo bezpodstawne jest skierowane przeciw niemu oskarżenie, jakoby obalał Prawo Mojżesza i wyjaśnia swoją wizję historii zbawienia, przymierza między Bogiem a człowiekiem. Odczytuje w ten sposób na nowo cały opis biblijny, itinerarium zawarte w Piśmie Świętym, aby ukazać, że prowadzi ono do „miejsca” ostatecznej obecności Boga, jakim jest Jezus Chrystus, a zwłaszcza Jego męka, śmierć i Zmartwychwstanie. W tej perspektywie Szczepan odczytuje też swoje bycie uczniem Jezusa, naśladując Go aż do męczeństwa. Rozważanie Pisma Świętego pozwala mu w ten sposób zrozumieć jego misję, jego życie, chwilę obecną. Prowadzi go w tym światło Ducha Świętego, jego osobista, głęboka relacja z Panem, tak bardzo, że członkowie Sanhedrynu zobaczyli jego twarz „podobną do oblicza anioła” (Dz 6, 15). Taki znak Bożej pomocy, przypomina promieniejące oblicze Mojżesza, gdy zstępował z góry Synaj po spotkaniu z Bogiem (por. Wj 34,29-35; 2 Kor 3,7-8). W swojej mowie Szczepan wychodzi od powołania Abrahama, pielgrzyma do ziemi wskazanej przez Boga, którą posiadał jedynie na poziomie obietnicy. Następnie przechodzi do Józefa, sprzedanego przez braci, którego jednak Bóg wspierał i uwolnił, aby dojść do Mojżesza, który staje się narzędziem Boga, aby wyzwolić swój naród, ale napotyka również wielokrotnie odrzucenie swego własnego ludu. W tych wydarzeniach, opisywanych przez Pismo Święte, w które Szczepan jest, jak się okazuje religijnie zasłuchany, zawsze ujawnia się Bóg, który niestrudzenie wychodzi człowiekowi naprzeciw, pomimo, że często napotyka uparty sprzeciw, i to zarówno w przeszłości, w chwili obecnej jak i w przyszłości. W tym wszystkim widzi on zapowiedź sprawy samego Jezusa, Syna Bożego, który stał się ciałem, który - tak jak starożytni Ojcowie - napotyka przeszkody, odrzucenie, śmierć. Szczepan odwołuje się zatem do Jozuego, Dawida i Salomona, powiązanych z budową świątyni Jerozolimskiej i kończy słowami proroka Izajasza (66, 1-2): „Niebiosa są moim tronem, a ziemia podnóżkiem nóg moich. Jakiż to dom możecie Mi wystawić i jakież miejsce dać Mi na mieszkanie? Przecież moja ręka to wszystko uczyniła” (Dz 7,49-50). W swoim rozważaniu na temat działania Boga w historii zbawienia, zwracając szczególną uwagę na odwieczną pokusę odrzucenia Boga i Jego działania, stwierdza on, że Jezus jest Sprawiedliwym zapowiadanym przez proroków; w Nim sam Bóg stał się obecny w sposób wyjątkowy i ostateczny: Jezus jest „miejscem” prawdziwego kultu. Szczepan przez pewien czas nie zaprzecza, że świątynia jest ważna, ale podkreśla, że „Najwyższy jednak nie mieszka w dziełach rąk ludzkich” (Dz 7, 48). Nową, prawdziwą świątynią, w której mieszka Bóg jest Jego Syn, który przyjął ludzkie ciało. To człowieczeństwo Chrystusa, Zmartwychwstałego gromadzi ludy i łączy je w sakramencie Jego Ciała i Krwi. Wyrażenie dotyczące świątyni „nie zbudowanej ludzkimi rękami” znajdujemy także w teologii świętego Pawła i Liście do Hebrajczyków: ciało Jezusa, które przyjął On, aby ofiarować siebie samego jako żertwę ofiarną na zadośćuczynienie za grzechy, jest nową świątynią Boga, miejscem obecności Boga żywego. W Nim Bóg jest człowiekiem, Bóg i świat kontaktują się ze sobą: Jezus bierze na siebie cały grzech ludzkości, aby go wnieść w miłość Boga i aby „spalić” go w tej miłości. Zbliżenie się do krzyża, wejście w komunię z Chrystusem oznacza wejście w to przekształcenie, wejście w kontakt z Bogiem, wejście do prawdziwej świątyni. Życie i mowa Szczepana nieoczekiwanie zostają przerwane wraz z ukamienowaniem, ale właśnie jego męczeństwo jest wypełnieniem jego życia i orędzia: staje się on jedno z Chrystusem. W ten sposób jego rozważanie odnośnie do działania Boga w historii, na temat Słowa Bożego, które w Jezusie znalazło swoje całkowite wypełnienie, staje się uczestnictwem w modlitwie Pana Jezusa na krzyżu. Rzeczywiście woła on przed śmiercią: „Panie Jezu, przyjmij ducha mego!” (Dz 7, 59), przyswajając sobie słowa Psalmu 31,6 i powtarzając ostatnią wypowiedź Jezusa na Kalwarii: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23,46); i wreszcie, tak jak Jezus zawołał donośnym głosem wobec tych, którzy go kamienowali: „Panie, nie poczytaj im tego grzechu!” (Dz 7, 60). Zauważamy, że chociaż z jednej strony modlitwa Szczepana podejmuje modlitwę Jezusa, to jest ona skierowana do kogo innego, gdyż jest ona skierowana do samego Pana, to znaczy do Jezusa, którego uwielbionego kontempluje po prawicy Ojca: „Widzę niebo otwarte i Syna Człowieczego, stojącego po prawicy Boga” (w. 56). Drodzy bracia i siostry, świadectwo św. Szczepana daje nam pewne wskazania dla naszej modlitwy i życia. Możemy się pytać: skąd ten pierwszy chrześcijański męczennik czerpał siłę do stawiania czoła swoim prześladowcom i aby dojść do daru z siebie samego? Odpowiedź jest prosta: ze swej relacji z Bogiem, ze swej komunii z Chrystusem, z rozważania Jego historii zbawienia, dostrzegania działania Boga, które swój szczyt osiągnęło w Jezusie Chrystusie. Także nasza modlitwa musi się karmić słuchaniem Słowa Bożego w komunii z Jezusem i Jego Kościołem. Drugi element to ten, że św. Szczepan widzi w dziejach relacji miłości między Bogiem a człowiekiem zapowiedź postaci i misji Jezusa. On - Syn Boży - jest świątynią „nie zbudowaną ludzkimi rękami”, w której obecność Boga stała się tak bliska, że weszła w nasze ludzkie ciało, aby nas doprowadzić do Boga, aby otworzyć nam bramy nieba. Tak więc nasza modlitwa powinna być kontemplacją Jezusa siedzącego po prawicy Boga, Jezusa jako Pana naszego, mojego codziennego życia. W Nim, pod przewodnictwem Ducha Świętego, możemy także i my zwrócić się do Boga, nawiązać realny kontakt z Bogiem, z zaufaniem i zawierzeniem dzieci, które zwracają się do Ojca, który je nieskończenie kocha. Dziękuję. tlum. st (KAI) / Watykan
CZYTAJ DALEJ

Dziś posłanie Kolędników Misyjnych - pomoc dzieciom w Demokratycznej Republice Konga

2024-12-26 07:16

[ TEMATY ]

kolędnicy misyjni

Archiwum s. Bożeny Najbar

Kolędnicy misyjni z parafii Matki Bożej Królowej Polski z Krakowa – Woli Justowskiej

Kolędnicy misyjni z parafii Matki Bożej Królowej Polski z Krakowa – Woli Justowskiej

W tym roku świąteczna inicjatywa skoncentrowana jest na pomocy najmłodszym w Demokratycznej Republice Konga (DRK). Przedsięwzięcie prowadzone jest od ponad 30 lat pod patronatem Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci. Kwesta odbywa się w wielu parafiach od 26 grudnia do 6 stycznia.

Przy współpracy duszpasterzy i z materiałami przygotowanymi przez Papieskie Dzieła Misyjne, grupy dzieci i młodzieży wyruszają do domów i parafii, by głosić Dobrą Nowinę i zbierać fundusze na potrzeby swoich rówieśników w Afryce. Ofiary materialne zebrane przy okazji kolędowania przekazywane są w całości do Rzymu, a Dykasteria ds. Ewangelizacji przydziela nam konkretne projekty do zrealizowania.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję