Reklama

Wiara

Jeśli możesz modlitwę rozpocząć od razu, to rozpoczynaj ją od razu…

Mój drogi...

[ TEMATY ]

modlitwa

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co do twego pytania to muszę stwierdzić, że nigdy nie byłem w stanie zrozumieć, dlaczego niektórzy autorzy tak wielki nacisk kładą na przygotowanie (chodzi o przygotowanie do rozmyślania lub modlitwy myślnej), mając na myśli pewne przygotowanie formalne.

Zdrowy rozsądek, jak sądzę, mówi nam, że jeśli człowiek jest roztargniony, to potrzeba mu chwili przygotowania, zanim stanie się zdolny do modlitwy. Jeśli natomiast jego życie jest pełne spokoju i skupienia, częściej przychodzi na modlitwę jak na odpoczynek, modlitwa płynie jak woda ze źródła.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Myślę, że są dwa zupełnie odmienne rodzaje ludzi: z jednej strony ci, których pochłania codzienne życie, tak że trudno im zwrócić się do Boga. Muszą wobec tego zdobyć się na pewien wysiłek, aby wejść w siebie głębiej. Inni zaś są z natury zwróceni ku Bogu i potrzebują raczej wysiłku, aby przystąpić do jakiejś pracy, która nie przerywa (lub przerywa tylko nieznacznie) pewien rodzaj przedłużającego się skupienia.

Pomiędzy tymi grupami jest wielu, którzy zbliżają się raz do jednych, raz do drugich. Czasem potrzebują pewnego przygotowania i wysiłku (raz więcej, raz mniej), czasem zaś modlitwa przychodzi im łatwo i zaczyna się od razu.

Jeśli przygotowanie nie jest konieczne, to staje się nonsensowne i niepotrzebne. Jeśli możesz modlitwę rozpocząć od razu, to rozpoczynaj ją od razu. Po co tracić czas na akty niższego rzędu, aby przygotować się do czegoś, co jest już pod ręką? [...]

Zrozumiałe, że rozważanie życia Chrystusa pozostawia cię obojętnym. Czytanie lub rozmyślanie na taki temat poza czasem modlitwy jest bardzo pożyteczne, ale sądzę, że nie powinieneś łączyć tego z modlitwą. Co do pokus przeciwko wierze, to radziłbym ci po prostu lekceważyć je i nie brać ich poważnie. Te „błyskawice” nic nie znaczą, jak sam to słusznie zauważyłeś. Wszystko, co mówisz, wydaje mi się całkowicie normalne i właśnie jest tym, czego bym się po tobie spodziewał.

Reklama

Zimno jest dokuczliwe! Przez tydzień mieliśmy bezchmurne niebo i wiele stopni mrozu. Nie lubię mieszkać w namiocie jak Abraham, Izaak i Jakub.

Zawsze twój w Panu H. John Chapman OSB (30. General Hospital, 28 stycznia 1917)

Fragment książki „Listy o modlitwie”

John Chapman OSB (1865–1933) – urodził się w Ashfield, Suffolk, w Anglii, w rodzinie anglikańskiej. W latach 1883–1888 studiował w Oksfordzie. 7.12. 1890 r. został przyjęty do Kościoła katolickiego. 25.03. 1893 r. złożył pierwsze śluby w Maredsous. W 1895 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Był przeorem w Erdington, Caldey. W latach 1915–1919 był kapelanem wojskowym, później przeorem w Downside, a od 1929 r. opatem.

2022-11-21 13:33

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzyć - modlić się…

"Nieustannie się módlcie”. Czy Pan Jezus musiał się modlić? Wiemy na pewno z Ewangelii, że jako Syn Człowieczy uwielbiał swego Ojca. Rozmawiał ze swoim Ojcem. Jezus, nasz Odkupiciel, mówił do swego Ojca. Czasem całą noc spędzał na modlitwie… Przedstawiał siebie jako pełniącego wolę Ojca. Polecał wierzących w Niego i tych, którzy będą wierzyć. Błagał - jako Syn Boży - „Ojcze”… Wołał: „Spraw”… Jedna taka modlitwa to się nawet „arcykapłańską” nazywa.

Dużo wcześniej mówił Jezus do swojej Mamy Maryi: „…w sprawach Ojca być winienem”. A Ona, nie rozumiejąc wszystkiego, zachowywała to w swoim Sercu. I rozważała… I przemyśliwała… Bolała, współcierpiąc. Radowała się, widząc Chwalebnego.
Trzeba powiedzieć, że wierzyć - to przede wszystkim się modlić. I nie tylko z obowiązku (rano czy wieczorem), jakby z musu, nakazu. Może to stawać się nudne, nieciekawe… Mówił ktoś zasmucony odmawianiem swoich modlitw: „Ja tylko tak «odfajkowywałem» obowiązek i bezmyślnie klepałem słowa pacierza”. A co? - może nie «złapałeś» się na takim modleniu? Ja - niejeden raz. Aż mi głupio było… Powiesz: I to ksiądz tak mówi? A przecież prawdę trzeba sobie powiedzieć. Wiedzy to może do modlitwy nie trzeba wiele, ale rozumu, serca, wiary żywej… Ja - pyłek marny - gadam przecież do Nieskończonej Miłości! Mojego Boga, Stwórcy i Zbawiciela.

Modlić się ufnie - to aż serce rośnie. Wiara wtedy też! Modlitwa jest takim „akumulatorem” wiary. A jak mowa o rozruszniku w samochodzie, to podobnie bywa z modlitwą człowieka wierzącego. Słaba modlitwa, bezmyślnie odmawiana, zdawkowa, na skróty - nie buduje wiary. I - daleko nie zajedziesz. Stała, rozumna, skupiona - staje się taka ufna i pełna oddania. I wtedy zatrzymuje przed Bogiem. Bo jak się modlić - to z całego serca i z całej duszy, z miłości. I wiara rośnie jak na drożdżach...
Sam do siebie mówię czasem: Tadeusz - słabeusz: nijaki, nic nie potrafi bez pomocy Bożej. Ale z pomocą Bożą „wszystko mogę w Tym, Który mnie umacnia”. Św. Teresa od Dzieciątka Jezus mawiała: „Teresa bez Boga równa się zero, z Bogiem - święta”.

„Zawsze się módlcie i nie ustawajcie”… „Jeżeli chcecie się modlić - mówił Jezus - to mówcie: «Ojcze nasz…»”. Tyle tam próśb na doczesność - i na wieczność…
Podobno gdyby człowiek modląc się, umarł, to pójdzie prosto do nieba (św. Jan Vianney i inni święci). Jeżeli człowiek pragnie się modlić, to i czas się znajdzie, i wszystko zrobi, co trzeba (nawet więcej). Akumulator wiary nabity, serce wypełnia się miłością - bo wie, Komu zaufał, i lękać się nie będzie.

CZYTAJ DALEJ

Newsweek prawomocnie przegrał proces z biskupem świdnickim - oskarżenia były fałszywe!

2024-04-18 08:02

[ TEMATY ]

bp Marek Mendyk

screen/Youtube

We wtorek 16 kwietnia w Sądzie Okręgowym w Świdnicy zakończyła się sprawa przeciwko "Gazecie Wyborczej" i dziennikarce Ewie Wilczyńskiej - zastępcy redaktora naczelnego wrocławskiego oddziału gazety o naruszenie dóbr osobistych biskupa Marka Mendyka. Bp Mendyk wygrał kolejny proces.

W sierpniu 2022 r. na łamach tygodnika „Newsweek” i portalu „Onet” pojawił się wywiad z Andrzejem Pogorzelskim, który oskarżył duchownego o molestowanie go w dzieciństwie. Mimo przedawnienia i braku dowodów informację szybko podchwyciły inne media, w tym „Gazeta Wyborcza”, wywołując poruszenie w opinii publicznej i falę hejtu wylewaną na biskupa świdnickiego.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

2024-04-26 23:45

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Karol Porwich/Niedziela

Kard. Stanisław Dziwisz był przez 39 lat najbliższym współpracownikiem Karola Wojtyły, najpierw jako sekretarz arcybiskupa krakowskiego, a następnie osobisty sekretarz Ojca Świętego. Jako metropolita krakowski w latach 2005 – 2016 pełnił rolę strażnika pamięci Jana Pawła II i inicjatora wielu dzieł jemu poświęconych. Zwieńczeniem jego posługi była organizacja Światowych Dni Młodzieży Kraków 2016, które zgromadziły 2, 5 mln młodych z całego świata.

W Rabie Wyżnej i w Krakowie

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję