Kard. Krajewski o łzach papieża Franciszka, które poruszyły miliony serc
Kard. Konrad Krajewski w rozmowie z Radiem Watykańskim przypomniał o modlitwie papieża w dniu 8 grudnia, na Placu Hiszpańskim przed figurą Matki Bożej Niepokalanej. Ojciec Święty powiedział wtedy, że chciałby móc podziękować za pokój na Ukrainie, a znowu musi przedstawiać prośby dzieci, starszych, ojców, matek oraz młodzieży tej udręczonej ziemi i wtedy się rozpłakał. „Nie wstydził się łez” – zauważył jałmużnik papieski.
Krzysztof Ołdakowski SJ /vaticannews.va /Watykan (KAI)
Prefekt Dykasterii ds. Posługi Miłosierdzia zaznaczył, że te łzy wzbudziły wielką hojność w wielu ludziach, którzy postanowili pospieszyć z pomocą ciężko udręczonej ludności Ukrainy. Transport darów pomagających przetrwać trudny, wojenny czas w warunkach zimy, kard. Krajewski osobiście zawiezie na Ukrainę, gdzie spędzi zbliżające się święta Bożego Narodzenia.
Reklama
„Te łzy Papieża poruszyły miliony serc i przyczyniają się do uratowania wielu ludzkich istnień. W jako sposób? Do Biura Dobroczynności Ojca Świętego przychodzi tysiące telefonów od różnych firm, które chcą ofiarować ciepłe ubrania. To wszystko, co jest potrzebne, aby przeżyć zimę – powiedział kard. Krajewski.
Podziel się cytatem
- Wspomnę tylko o jednej z wielkich włoskich firm z północy, której dyrektor zadzwonił i ofiarował Ojcu Świętemu dwa tiry, tj. osiemdziesiąt palet koszulek termicznych oraz ubiorów zimowych i narciarskich. Inni zorganizowali się i otworzyli produkcję generatorów prądu, których już od paru miesięcy nie można kupić w Europie. W tym celu uruchomiono specjalną produkcję w nocy”.
Polski purpurat zapowiedział, że w najbliższym czasie te wszystkie generatory, ubrania i to wszystko, co ludzie przysłali i czym się podzielili zawiezie osobiście w imieniu Ojca Świętego na Ukrainę, aby rozdzielić najbardziej potrzebującym poprzez sieć parafialną, poprzez kościelne kanały, a także nuncjaturę.
2022-12-15 15:05
Ocena:+40Podziel się:
Reklama
Wybrane dla Ciebie
Kard. Krajewski w imieniu papieża Franciszka odwiedza Ischię
Krzysztof Dudek SJ /vaticannews.va /Casamicciola Terme (KAI)
Na włoskiej wyspie Ischia odbyły się pierwsze pogrzeby ofiar lawiny błotnej, m.in. pary młodych narzeczonych. Jako znak bliskości z cierpiącą wspólnotą, na wyspie w imieniu Ojca Świętego przebywa dzisiaj jałmużnik papieski, kard. Konrad Krajewski.
26 listopada, o piątej nad ranem osunęła się część góry. Masy błota i kamieni z dużą prędkością zeszły wprost na osiedle, zabijając dwanaście osób. Wśród ofiar były także dzieci, w tym trzymiesięczne niemowlę. Kard. Krajewski przybył na Ischię, aby być z cierpiącymi rodzinami i zapewnić je o modlitwie i bliskości papieża.
Sto dni temu Karol Nawrocki stanął w Sejmie, złożył przysięgę i – wbrew przyzwyczajeniom ostatnich lat – nie zaczął swojej prezydentury od wojennego okrzyku, tylko od wezwania do jedności i osobistego przebaczenia. W inauguracyjnym orędziu nie było ani fajerwerków PR, ani łzawych opowieści o własnym życiu. Był za to bardzo konkretny plan: „Plan 21”, mocne akcenty suwerenności, sprzeciw wobec dalszego oddawania kompetencji do Brukseli, wsparcie dla inwestycji strategicznych – od CPK po modernizację armii – oraz zapowiedź naprawy ustroju i pracy nad nową konstytucją do 2030 roku. Do tego diagnoza: lawinowo rosnący dług, kryzys demograficzny, zapaść mieszkalnictwa.
„Polska jest na bardzo złej drodze do rozwoju” – powiedział prezydent. Trudno się z tą diagnozą spierać, nawet jeśli ktoś nie głosował na Nawrockiego. Minęło raptem sto dni i nagle okazuje się, że za wszystkie niepowodzenia rządu odpowiada właśnie on. Koalicja Obywatelska wypuszcza grote-skowy filmik, w którym prezydent zostaje ochrzczony „wetomatem”. Ugrupowanie, którego lider sam przyznał, że zrealizował około 30 procent własnych „100 konkretów na 100 dni” – ale w… 700 dni – teraz chce rozliczać głowę państwa z każdej decyzji. Donald Tusk już tłumaczył obywatelom, że obietnice go nie obowiązują, bo nie dostał „100 procent władzy”, więc trzydzieści procent powinno nam wystarczyć. Problem w tym, że dzień przed zaprzysiężeniem rządu, już po znanych wynikach i podziale mandatów, z sejmowej mównicy w dość butnym tonie te same zobowiązania potwierdzał, trzymając w ręku słynny program.
Prawie 2 miliony Polaków żyje w skrajnej biedzie, a na ulicach miast „mieszka” przynajmniej 53 tys. ludzi. Nikt tego nie planuje. Nikt nie chce tak żyć. W Światowym Dniu Ubogich Caritas rusza z kampanią, której celem jest przypomnienie, że to nie anonimowa statystyka, tylko ludzkie historie, które warto usłyszeć. U pana Łukasza zaczęło się od tego, że ojciec faworyzował jego brata, a on wpadł w złe towarzystwo, jak twierdzi, na złość ojcu. Tak minęło mu kilkadziesiąt lat. Ania zakochała się w mężczyźnie, który stosował przemoc, uciekła. Później miesiące spała w samochodzie, krążąc gdzieś pomiędzy Wejherowem a Sopotem. Zbyszek całe życie pływał po świecie, nigdy nie założył rodziny - dziś zdrowie już nie pozwala wsiąść na statek, a on nie ma dokąd wracać. Czy masz pewność, że podobne sytuacje nie staną się kiedyś Twoją historią? A co, gdybyś Ty nie miał dokąd pójść?
- W Polsce jest ponad 53 tys. bezdomnych, jednak mówi się o niedoszacowaniu statystyk.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.