Reklama

Historia

Prof. Michał Kokowski: Wiele źródeł o Koperniku wciąż jest do odnalezienia

"Odnalezienie nowych źródeł dotyczących Kopernika, czy prac samego Kopernika wcale nie jest niemożliwe. Źródła mają to do siebie, że choć zaginione, mogą ciągle istnieć" - powiedział PAP historyk PAN prof. Michał Kokowski. Nadchodzący rok decyzją Senatu będzie Rokiem Mikołaja Kopernika.

[ TEMATY ]

wywiad

Mikołaj Kopernik

Domena publiczna

Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem – obraz Jana Matejki z 1873 roku

Astronom Kopernik, czyli rozmowa z Bogiem – obraz Jana Matejki z 1873 roku

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Polska Agencja Prasowa: Czy w Pańskiej ocenie istnieją jeszcze materiały źródłowe dotyczące Mikołaja Kopernika, których nie znamy? Jeśli tak, to gdzie mogą być?

Prof. Michał Kokowski, Instytut historii Polskiej Akademii Nauk: Źródła mają to do siebie, że choć zaginione, mogą ciągle istnieć. Należy je tylko odnaleźć. Nie jest to wcale niemożliwe. Podam źródła, których szukamy: w latach 1515-16 Kopernik napisał traktat "Reforma kalendarza", przesłał go do Rzymu - zniknęło to dziełko. W 1533 roku napisał "Trakt o komecie" - nie mamy go, podobnie jak "Almanachu astronomicznego na rok 1536". Ten "Almanach..." Kopernik przesłał do Wapowskiego do Krakowa, miał ukazać się w Wiedniu. Wapowski umarł, dzieło zaginęło, rękopis nie został wydany. Szukamy też źródeł napisanych przez osoby związane z Kopernikiem. Jerzy Joachim Retyk miał napisać biografię Kopernika, o czym wspominał przyjaciel Kopernika bp. Tiedeman Giese - nie odnaleziono tej biografii do tej pory. Sam Giese napisał rzecz w obronie Kopernika i tego, że jego "De revolutionibus" nie jest sprzeczne z Pismem Św. - tego dzieła też nie mamy. Czy istnieje szansa na odnalezienie tych źródeł, które wymieniłem? Czy zaginęły bezpowrotnie? Całkiem niedawno, w ostatnich kilkudziesięciu latach, odnaleziono nowe źródła: spis inwentarza dóbr olsztyńskiego zamku napisany ręką Kopernika. W olsztyńskiej bibliotece Hossianum odnaleziono zapiski Kopernika naniesione na marginesach ksiąg - czyli istnieją szanse odnalezienia teraz, w aktualnych czasach, dokumentów pisanych ręką Kopernika. Ponieważ dotąd tych źródeł nie odnaleźliśmy, nie możemy twierdzić, że zaginęły w sposób ostateczny. Tylko trzeba je umieć odnaleźć.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

PAP: Czy w odnalezieniu tych dzieł, które Profesor wymienił, potrzebujemy przypadku? Skoro szukamy dzieł Kopernika i dzieł ludzi z nim związanych, te źródła mogą być w bibliotekach całej Europy.

Reklama

Prof. Kokowski: Tak, trzeba szukać w całej Europie, a może i w Ameryce, bo kiedyś Ameryka lubiła zdobywać zabytki. Przed kilkudziesięciu laty w Holandii odnaleziono dzieło Retyka dotyczące Kopernika, pisał w nim o zgodności z Pismem Św. jego nauki. Odnalezienie dzieła Retyka pokazuje, że istnieje ciągle szansa na odnalezienie nowych źródeł. Odnalezienie ich w tysiącach nieskatalogowanych ksiąg, to jest ogromne przedsięwzięcie. Przypadek zawsze jest przy tym pomocny, może ktoś natknie się na coś. Ale dobrze by było zrobić badania, kwerendy, bo jest wiele jeszcze materiałów zgromadzonych w archiwach, bibliotekach, które są nieprzebadane.

PAP: Czego chciałby się Pan szczególnie dowiedzieć o Koperniku ze źródeł? Co Pana najbardziej nurtuje?

Prof. Kokowski: Ja potrzebowałbym się cofnąć w czasie, by zadać samemu Kopernikowi kilka pytań. Chciałbym go zapytać, z jakich dzieł korzystał w swojej pracy "O obrotach" i dlaczego ich nie wymienił? Interesuje mnie kwestia związku Kopernika z burydanizmem. Burydaniści, scholastycy, to kontynuatorzy myśli Arystotelesa. Twierdzili, że Ziemia może się poruszać i - to była hipoteza - może wykonywać różne rodzaje ruchów. Interesuje mnie, jakie dzieła burydanistów Kopernik czytał i skąd zaczerpnął te informacje, dokładnie co do strony danego dzieła chciałbym znać jego inspiracje. Chciałbym wiedzieć, czy czytał te księgi w Krakowie, czy we Włoszech? Chciałbym wiedzieć, dlaczego nie wspomniał w "De revolutionibus" o Retyku, choć to dzięki niemu to dzieło zostało wydane? Co do tej kwestii mam podejrzenia, że mogło chodzić o to, że Retyk był protestantem, a wówczas trwała walka o obronę wiary katolickiej. Ale chciałbym się tego od samego Kopernika dowiedzieć.

PAP: Jakim, Pana zdaniem, człowiekiem był Kopernik?

Prof. Kokowski: Genialnym, bezdyskusyjnie genialnym. Jego osoba wywołuje do dziś w ludziach namiętność, bo wynika to z faktu, że zmienił obraz świata. My, ludzie, żyjemy nie tylko w przestrzeni materii, stołu i bytu, ale też w przestrzeni duchowej i intelektualnej. Te wszystkie sfery tworzą ogólnoludzką kosmologię - obraz świata. Od czasów starożytnych, do czasów Kopernika ten obraz świata był zintegrowany z kulturą, z religią, ze sztukami pięknymi, a w każdej z tych dziedzin Ziemia była w centrum świata. Zresztą w takim postrzeganiu świata było wiele ciekawych paradoksów, bo jak się okazywało w chrześcijańskim świecie, w samym jego centrum, było piekło. Dopiero w przestworzach był świat doskonalszy, aż po świat boski. Kopernik zburzył ten obraz świata - wyrzucił Ziemię z centrum, dał w jej miejsce Słońce. To wywołało zmianę układu odniesienia - Ziemia +wyskoczyła+ do nieba, a Słońce znalazło się w centrum. To zburzyło scenę mentalną, w której toczyło się życie od epok. To wywołało wstrząs. To nie tylko spowodowało rozwój fizyki, grawitacji, dało początek naukom Keplera, czy Newtona, ale też wpłynęło na filozofię. Ludzki świat dzięki Kopernikowi rozrósł się ogromnie, sam Kopernik napisał, że "świat jest podobny do nieskończonego". W tym momencie człowiek musiał się na nowo zdefiniować.

Reklama

PAP: Z tego, co Profesor mówi, należy uznać Kopernika także za filozofa.

Prof. Kokowski: Tak, zdecydowanie Kopernik był też filozofem. Nauki ścisłe mają całą sferę hipotez, założeń, które nie mają charakteru ścisłego, matematycznego. One są naszym wyobrażeniem, które tłumaczy nam działanie modelu. Potem, w miarę pomiarów, badań, weryfikujemy hipotezy.

PAP: Cieszy się Pan, że przyszły rok będzie poświęcony Kopernikowi?

Prof. Kokowski: Przypominać o Koperniku trzeba i warto. Ale rozważnie. (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

jwo/ aszw/

2022-12-26 09:52

Ocena: +5 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Formacja intelektualna i duchowa

Niedziela łódzka 46/2021, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

rektor

WSD w Łodzi

Archiwum Wyższego Seminarium Duchownego w Łodzi

Ks. Sławomir Sosnowski

Ks. Sławomir Sosnowski

Z ks. Sławomirem Sosnowskim, rektorem i wykładowcą liturgiki w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi oraz ojcem duchownym wspólnoty Ognisko Miłości w Olszy rozmawia Julia Saganiak.

Julia Saganiak: 100 lat działalności łódzkiego seminarium to niewątpliwie bardzo długi okres i duże doświadczenie uczelni. Mowa także o funkcjonowaniu w okresie II wojny światowej. Księże Rektorze, jak zmieniła się uczelnia od tamtego czasu?

Ksiądz Sławomir Sosnowski: Seminarium zaczynało się w budynku poszpitalnym, który wymagał remontu. Pierwsza kaplica służyła jako kaplica przedpogrzebowa, stąd pogłoska, że seminarium ma miejsce w dawnym prosektorium, ale to nie do końca prawda. Zaczynało też niewielu kleryków, więc było skromnie te sto lat temu. Były również przerwy, seminarium w czasie wojny krótko było w Szczawinie, a później zostało zupełnie zamknięte. Tutaj siedzibę miało Hitlerjugend. Po wojnie budynek był w takim stanie, że nie nadawał się do zamieszkania, dlatego diecezja zdecydowała się na wpuszczenie MO. Milicja Obywatelska miała tutaj szkolenie oficerów w zamian za wyremontowanie budynku. W latach 50. było tutaj także niższe seminarium, czyli przygotowanie chłopców do matury. Obecnie, oprócz naszego seminarium, jest tzw. seminarium 35+ (czyli dla starszych kandydatów do święceń). Budynek został rozbudowany w latach 80., gdy było najwięcej powołań. Takie są zmiany zewnętrzne, o nich najłatwiej mówić, natomiast jak zmieniał się duch, jak zmieniały się studia, trudno streścić w kilku zdaniach. Są rzeczy niezmienne, ale jedną z najbardziej widocznych zmian w relacjach jest dyscyplina. Kiedyś wyjście z seminarium było czymś rzadkim, jeśli już to „we dwóch”. Odcięcie od świata było inne i dyscyplina. Mój dziadek, kiedy usłyszał, że idę do seminarium, mówił, że będę chodził parami. On miał takie doświadczenie, że klerycy to ludzie chodzący parami w sutannach i kapeluszach. Dzisiaj jest już inaczej.

CZYTAJ DALEJ

Smagła Góralko z Rusinowej Polany, módl się za nami...

2024-05-05 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Karol Porwich/Niedziela

Po kilku dniach wędrówki powracamy na gościnną ziemię krakowską. Z dzisiejszego „przystanku” ucieszą się miłośnicy gór, zwłaszcza Tatr.

Rozważanie 6

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: dojrzałość to mądrość życiowa

2024-05-06 07:53

[ TEMATY ]

maturzyści

Bp Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą – mówił bp Krzysztof Włodarczyk

Znakiem piękna Kościoła są żywe parafie, wspólnoty, w których rodzą się inicjatywy duszpasterskie, gdzie ludzie się jednoczą, a nie dzielą –
mówił bp Krzysztof Włodarczyk

„Dojrzałość to mądrość życiowa, dzięki której mogę dokonywać wyborów zgodnych z Bożym planem” - mówił bp Krzysztof Włodarczyk, błogosławiąc maturzystom z diecezji bydgoskiej.

Msza św. w Katedrze św. Marcina i Mikołaja w Bydgoszczy była miejscem modlitwy dla zdających w tym roku egzamin dojrzałości. - Matura z pewnością jest jednym z tych momentów, o których mówimy, że są najważniejszymi w naszym życiu, ale czy na pewno? Powiem przekornie: Pan Jezus nie mówi o tym egzaminie nic - mówił ks. Henryk Stippa, który przewodniczył modlitwie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję