Reklama

Kościół

Spotkanie Zespołu ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce

Pierwsza ogólnopolska sesja zorganizowana przez „Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce”, który działa przy Komisji Duchowieństwa KEP, miała miejsce 16 lutego w Warszawie. Celem Zespołu jest wypracowanie szczegółowych wskazań dotyczących formacji, stylu życia i posługi (prezbiterów) kapłanów w Polsce. Tematem obecnej sesji była tożsamość kapłana. „W czasie spotkania podkreślaliśmy potrzebę służebnego stylu sprawowania posługi kapłańskiej, bycia blisko, towarzyszenia, wspierania i umacniania wiernych” – tłumaczy bp Damian Bryl koordynujący pracę Zespołu.

[ TEMATY ]

duchowni

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Damian Bryl wyjaśnia w rozmowie z KAI, że była to pierwsza sesja zespołu przygotowującego założenia formacji stałej prezbiterów dla Kościoła w Polsce. „Po dobrych doświadczeniach pracy zespołu poświęconego przygotowaniu całościowych zasad formacji kapłańskiej na etapie ich kształcenia (czyli począwszy od pracy powołaniowej z młodzieżą), zaproponowałem obecnemu Zespołowi podobny sposób pracy przy refleksji skoncentrowanej na dalszej formacji, życiu i posłudze prezbiterów”. Zespół ten spotykać się będzie na sesjach tematycznych, w których uczestniczą nie tylko jego bezpośredni członkowie, ale także osoby z poszczególnych diecezji, które zajmują się formacją stałą księży. „Chcemy spotykać się razem, wymieniać doświadczenia, słuchać specjalistów i szukać dobrych rozwiązań, które byłyby twórczą inspiracją dla diecezji w zakresie formacji stałej kapłanów” - deklaruje.

Do udziału w ogólnopolskich sesjach zaproszeni są więc prezbiterzy odpowiedzialni za formację stałą kapłanów w diecezjach i dekanatach, ojcowie duchowni kapłanów, wychowawcy seminariów, pracownicy instytutów formacji kapłańskiej i kurii diecezjalnych oraz wszyscy księża, którzy pragną poszukiwać dobrych metod i sposobów formacji kapłańskiej. Mile widziani są także formatorzy z zakonów i zgromadzeń zakonnych. Celem tych spotkań i prac Zespołu, który je organizuje, jest wypracowanie szczegółowych wskazań dotyczących formacji, stylu życia i posługi prezbiterów w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Warszawska sesja poświęcona była tożsamości prezbitera. We wspólną refleksję wprowadziły konferencje, które wygłosili: ks. dr Marek Jarosz (rektor WSD w Płocku, sekretarz Konferencji Rektorów WSD Diecezjalnych i Zakonnych), który mówił o tożsamości prezbitera jako człowieka i mężczyzny. Następnie dr Magdalena Jóźwik (współpracownik Wydziału Teologicznego UŚ w Katowicach), oraz ks. dr Piotr Gałas (proboszcz par. pw. św. Kazimierza w Policach), prezentowali istotne znaczenie doświadczenia wiary w procesie kształtowania się tożsamości kapłańskiej. Trzecie wprowadzenie przygotował ks. dr Sławomir Sosnowski (rektor WSD w Łodzi), którego referat dotyczył tożsamości prezbitera jako pasterza.

Reklama

Tytułem wprowadzenia podjęto te trzy tematy, gdyż „są to trzy fundamenty tożsamości prezbitera” – wyjaśnia bp Bryl. Mówiąc o pierwszym fundamencie tłumaczy, że dziś bardzo ważna dla prezbitera jest tożsamość mężczyzny, szczególnie w czasach, kiedy różnice kulturowo-społeczne w sferze płci są zacierane. Pojawia się ważne pytanie: jak formacyjnie towarzyszyć kapłanowi, żeby mógł swoją męskość przeżywać dojrzale i służyć nią wspólnocie? Dlatego „silnie podkreślany był wymiar braterstwa i ojcostwa. Bowiem we wspólnocie Kościoła kapłan jest bratem w wierze, a z drugiej strony otrzymał od Boga szczególne powołanie, by być też ojcem, czyli tym, który wprowadza w życie wiary, który służy, jest blisko, troszczy się i wspomaga”.

Istotnym elementem tożsamości prezbitera jest bycie człowiekiem wiary. „Chcemy patrzeć na kapłaństwo przede wszystkim w perspektywie wiary, jako dar od Boga, który człowiek przyjmuje i rozwija, by móc służyć” - wyjaśnia biskup, dodając, że „być człowiekiem wiary to być uczniem Jezusa, żyć otrzymaną w święceniach łaską, służyć wspólnocie i dawać świadectwo. Chodzi więc o to, byśmy w formacji potrafili umiejętnie towarzyszyć naszym księżom w rozwoju ich wiary” – wyjaśnia bp Bryl.

Prezbiter jako pasterz – zdaniem bp. Bryla - to ten, który służy wspólnocie przewodząc jej, wspierając i towarzysząc, głosząc Słowo Boże i sprawując sakramenty. Staje się prezbiterem ze względu na innych, by byli zbawieni. W tym celu żyje i wzrasta w relacjach do Chrystusa, do biskupa, do innych prezbiterów, i do wiernych. W czasie spotkania „podkreślaliśmy potrzebę służebnego stylu sprawowania posługi kapłańskiej, bycia blisko, towarzyszenia, wspierania i umacniania wiernych. Jeżeli w ślad za papieżem Franciszkiem widzimy Kościół jako Wspólnotę, Communio, w której każdy jest ważny, ma swoje miejsce, powołanie i misję, to takie rozumienie Kościoła wpływa na rozumienie i przeżywanie kapłaństwa” – tłumaczy bp Bryl. Wyjaśnia, że kapłaństwo to jest wielkie obdarowanie i godność, które wymaga pokory i ducha służby. Tak jak Chrystus, Najwyższy Kapłan, Dobry Pasterz, który służy oddany cały Ojcu. Kapłan ma więc przyjąć styl życia i posługiwania Chrystusa. A to jest styl służebny.

Reklama

Na pytanie jak stała formacja kapłańska prezbiterów jest dziś realizowana w skali Kościoła w Polsce, bp Bryl odpowiada, że wygląda to bardzo różnie w zależności od diecezji. W większości diecezji formacja skierowana jest przede wszystkim do młodszych kapłanów. W niektórych diecezjach propozycje formacyjne są bardzo rozwinięte i wielowymiarowe. W formacji uczestniczą prawie wszyscy kapłani, uwzględniając ich wiekową specyfikę. Odrębna formacja jest adresowana do księży bezpośrednio po święceniach, inna do młodszych wikariuszy, odmienna do księży starszych stażem czy dla księży proboszczów, odrębna jest też dla księży pracujących poza duszpasterstwem, a jeszcze inna dla księży seniorów. Ale są diecezje, gdzie formacja prezbiterów ma charakter incydentalny i ogranicza się do rekolekcji kapłańskich i do spotkań w dekanatach.

Bp Bryl pytany o wizję, jaką w tym zakresie ma kierowany przez niego Zespół, wyjaśnia że prace dopiero się rozpoczynają, „jesteśmy u początku drogi, a zatem możemy mówić nie tyle o wizji, co o kilu wstępnych założeniach, które odczytujemy z dokumentów kościelnych, analizy doświadczeń w diecezjach oraz centrów formacyjnych. Widzimy konieczność kontynuacji formacji seminaryjnej w życiu kapłańskim. Ważna jest również wielowymiarowość formacji oraz objęcie nią wszystkich księży na każdym etapie ich życia. Propozycje formacyjne powinny mieć charakter etapowy i osobowy, czyli być dostosowane do aktualnych uwarunkowań życia i posługi księży” – wyjaśnia bp Bryl.

Dodaje, że program stałej formacji prezbiterów zostanie opracowany w formie dokumentu i przekazany do dyskusji i zatwierdzenia Konferencji Episkopatu Polski. Kolejnym krokiem będzie jego aplikacja w diecezjach, oczywiście z dostosowaniem do lokalnej specyfiki.

2023-02-18 10:52

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szachowe zmagania Duchowieństwa i Wojska Polskiego

[ TEMATY ]

szachy

duchowni

Wojsko Polskie

Cenrum Animacji Misyjnej/Facebook

Szachowe zmagania Duchowieństwa i Wojska

Szachowe zmagania Duchowieństwa i Wojska

28 lutego 2022 w Akademii Sztuki Wojennej w Warszawie-Rembertowie miał miejsce IV drużynowy mecz szachowy Wojsko Polskie – Duchowieństwo. Mecz, składający się z 9 rund, został rozegrany systemem Scheveningen, polegającym na tym, że każdy zawodnik jednej drużyny gra z każdym zawodnikiem drugiej drużyny. Grano tempem 7’+3” (dla każdego zawodnika po 7 min. na partię oraz po 3 sek. za każde wykonane posunięcie). W sumie rozegrano 81 partii.

Pojedynek zdecydowanie wygrała drużyna Wojska Polskiego. W punktach „dużych” (liczonych 2 pkt. dla drużyny za wygraną rundę, 1 pkt za remis i 0 pkt. za przegraną) drużyna Wojska Polskiego osiągnęła wynik 18:0, a w punktach „małych” (1 pkt. za każdą wygraną partię, ½ pkt. za remis i 0 pkt. za przegraną) wynik 65:16.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję