Reklama

Zdaniem plebana

Kto to jest ten „ksiądz”?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Długo zastanawiałem się nad wyborem właściwego tematu. Dlaczego? Sporo się ostatnio dzieje, więc materiału do refleksji nie brakuje. Zdecydowałem się jednak po raz kolejny do nawiązania do Roku Kapłańskiego i spraw z nim związanych. Tematyka „księżowska”, że tak się wyrażę, ciągle jest obecna w mediach. Słowo zaś „ksiądz” nie schodzi z ust nie tylko dziennikarzy, ale i zwyczajnych ludzi. Nie znika też z gazetowych szpalt i internetowych witryn.
Zazwyczaj przytoczony w tytule wyraz kojarzony jest w Polsce z duchownym katolickim. Przeciętny zatem czytelnik, widząc to słowo np. w tytule czy na początku jakiegoś tekstu, mimowolnie zakłada, że ma do czynienia z hierarchicznym przedstawicielem Kościoła katolickiego. Często tak rzeczywiście jest. Niemniej jednak „ksiądz” wcale nie musi odnosić się wyłącznie do kapłana katolickiego. Może bowiem oznaczać również innego chrześcijańskiego duchownego, np. protestanta czy anglikanina. Wtedy chyba lepiej byłoby takiego duchownego nazwać pastorem. Wydaje się też nadużyciem stosowanie samego wyrazu „ksiądz” w odniesieniu do duchownego prawosławnego, co - niestety - dosyć często zdarza się w mediach. Powinno się pisać lub mówić: „ksiądz prawosławny”.
Dlaczego o tym piszę? Nierzadko bowiem czytam o księżach takie teksty, na końcu których dowiaduję się, że autor nie ma na myśli kapłana katolickiego, ale np. księdza protestanckiego. Podobnie rzecz się ma ze słowem „biskup”. Szczególnie w Roku Kapłańskim warto zatem zwrócić na to uwagę. Czytamy dosyć często i słyszymy np. o żonach księży czy ich dzieciach w tekstach zatytułowanych w stylu: „Żona porzuciła księdza”, „Córka księdza została radną”. Dopiero potem dowiadujemy się, że chodzi np. o duchownego prawosławnego, którego nie obowiązuje celibat i który może zawierać małżeństwo.
Wydaje się zatem, że wielu publicystów mogłoby w swoich wywodach bardziej precyzyjnie się wyrażać, pisząc słowo „ksiądz”. Przede wszystkim dotyczy to wypowiedzi internetowych. Przy nich bowiem natychmiast pojawia się bardzo wiele komentarzy. Niestety, spora ich część uderza od razu, że tak się wyrażę, właśnie w Kościół katolicki i jego przedstawicieli. Dzieje się tak, ponieważ wielu internautów nawet nie doczyta do końca danego newsa. Im wystarczy, że jest w nim mowa o księżach, a zatem - ich zdaniem - muszą to być duchowni katoliccy, a przecież w wielu wypadkach tak nie jest. Komentarze idą jednak w eter, powodując zupełnie niepotrzebne nieporozumienia.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2009-12-31 00:00

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wytrwajcie w miłości mojej!

2024-05-03 22:24

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Agata Kowalska

Wytrwajcie w miłości mojej! – mówi jeszcze Jezus. O miłość czy przyjaźń trzeba zabiegać, a kiedy się je otrzymuje, trzeba starać się, by ich nie spłoszyć, nie zmarnować, nie zniszczyć. Trzeba podjąć wysiłek, by w nich wytrwać. Rzeczy cenne nie przychodzą łatwo. Pojawiają się też niezmiernie rzadko, dlatego cenić je trzeba, kiedy się wreszcie je osiągnie, trzeba podjąć starania, by w nich wytrwać.

Ewangelia (J 15, 9-17)

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: miłość owocna i radosna dzięki wzajemności

2024-05-04 17:05

Archiwum ks. Wojciecha Węgrzyniaka

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Ks. Wojciech Węgrzyniak

Najważniejszym przykazaniem jest miłość, ale bez wzajemności miłość nigdy nie będzie ani owocna, ani radosna - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej 5 maja.

Ks. Węgrzyniak wskazuje na „wzajemność" jako słowo klucz do zrozumienia Ewangelii Szóstej Niedzieli Wielkanocnej. Podkreśla, że wydaje się ono ważniejsze niż „miłość" dla właściwego zrozumienia fragmentu Ewangelii św. Jana z tej niedzieli. „W piekle ludzie również są kochani przez Pana Boga, ale jeżeli cierpią, to dlatego, że tej miłości nie odwzajemniają” - zaznacza biblista.

CZYTAJ DALEJ

Turniej WTA w Madrycie - Świątek wygrała w finale z Sabalenką

2024-05-04 22:18

[ TEMATY ]

sport

PAP/EPA/JUANJO MARTIN

Iga Świątek pokonała Białorusinkę Arynę Sabalenkę 7:5, 4:6, 7:6 (9-7) w finale turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Madrycie. To 20. w karierze impreza wygrana przez polską tenisistkę. Spotkanie trwało trzy godziny i 11 minut.

Świątek zrewanżowała się Sabalence za ubiegłoroczną porażkę w finale w Madrycie. To było ich 10. spotkanie i siódma wygrana Polki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję