Reklama

Kościół

Komunikat po spotkaniu Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek:

Coraz więcej uchodźców z Ukrainy zagrożonych społecznym wykluczeniem

Coraz większa część uchodźców z Ukrainy zagrożona jest społecznym wykluczeniem - wskazano podczas spotkania Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Rada zaapelowała o zalegalizowanie humanitarnej pomocy niesionej przez wolontariuszy wszystkim migrantom w strefie przy granicy polsko-białoruskiej.

[ TEMATY ]

Ukraina

komunikat

KEP

Red.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Podczas posiedzenia, które odbyło się w środę w Warszawie, omówiono bieżącą sytuację migracyjną w Polsce, działania władz krajowych oraz organizacji społecznych aktywnych w procesach przyjmowania oraz integracji migrantów i uchodźców.

Publikujemy Komunikat po spotkaniu Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek:

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W dniu 29 marca br. odbyło się posiedzenie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek. Głównym tematem obrad było omówienie bieżącej sytuacji w kontekście trendów migracyjnych w Polsce, działań władz krajowych, a także organizacji społecznych aktywnych w procesach przyjmowania oraz integracji migrantów i uchodźców.

Na zaproszenie Rady minister w Kancelarii Premiera Rządu RP Agnieszka Ścigaj ze swoimi współpracownikami przedstawiła stan prac nad Strategią Włączania Społecznego, mającą odpowiadać na potrzeby narażonych na wykluczenie obywateli Polski oraz uchodźców z Ukrainy. Program ten ma objąć sześć obszarów: mieszkalnictwo, pracę, edukację, opiekę psychiatryczną, potencjał terytorialny i usługi społeczne oraz wesprzeć osoby i rodziny znajdujące się w trudnej sytuacji życiowej. W opinii Rady KEP wdrożenie programu może przysłużyć się budowaniu więzi społecznych i międzyludzkiej solidarności.

Coraz większa część uchodźców z Ukrainy zagrożona jest społecznym wykluczeniem. Działania skierowane do tej grupy powinny wpisywać się w szerszą ideę dążenia do spójności społecznej. Członkowie Rady zwracają także uwagę na obecność wśród wojennych uciekinierów z Ukrainy osób zagrożonych wykluczeniem także z dodatkowych powodów, jak np. choroba, niepełnosprawność, podeszły wiek czy też przymusowa samotność. Nie wolno również bagatelizować sygnałów o niesprawiedliwym wynagrodzeniu za pracę i niegodnych warunkach życia podejmujących pracę w Polsce obcokrajowców, również spoza Ukrainy.

Podziel się cytatem

Reklama

Niepokój Rady budzi kwestia edukacji dzieci i młodzieży z Ukrainy – w tym wysoki odsetek uczniów pozostających wyłącznie w trybie kształcenia zdalnego w systemie ukraińskim. Biorąc pod uwagę, że podstawowym narzędziem integracji jest nauka języka kraju przyjmującego, dzieci i młodzież potrzebują dostępu do innych form kształcenia językowego oraz kontaktów z polskimi rówieśnikami, aby uniknąć niebezpieczeństwa zjawiska gettoizacji. Nieodzowną rolę pomocniczą spełniać tu mogą parafie, ze wspieranym przez państwo wolontariackim systemem nauki języka polskiego.

Reklama

Słowa wdzięczności należy skierować pod adresem Caritas, parafii, organizacji pozarządowych, instytucji państwa i wielu osób za ich niesłabnące działania na rzecz uchodźców, bowiem tworzą one przyjazne środowiska w duchu obowiązującej nas chrześcijańskiej gościnności. Okazując na poziomie parafii otwartość względem przybyszów realizujemy testament św. Jana Pawła II, który podkreślał, że „parafia jest przestrzenią, która może stać się prawdziwą szkołą spotkania z ludźmi o innych przekonaniach religijnych i wywodzących się z odmiennych kultur” (Migracje a dialog międzyreligijny, 2002). To parafia w pierwszym rzędzie powinna nadal stawać się miejscem, w którym odkryjemy moc i aktualność słów Jezusa Chrystusa: „Byłem przybyszem (obcym) a przyjęliście Mnie” (Mt 25, 32).

Reklama

Bardzo ważnym zagadnieniem podjętym podczas spotkania Rady były trwające od lata 2021 r. wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej. Przedstawiciele Fundacji Dialog w Białymstoku i Instytutu na Rzecz Państwa Prawa w Lublinie zaznajomili zebranych z pełnioną posługą wśród migrantów i uchodźców – ofiar sztucznie wywołanego ruchu migracyjnego na granicy polsko-białoruskiej, w tym również osób przebywających w ośrodkach strzeżonych dla migrantów we wschodniej Polsce. W tym kontekście wyrażono wdzięczność wszystkim osobom i organizacjom, które śpieszą z pomocą przybyszom, szczególnie w sytuacji zagrożenia ich życia i zdrowia. Rada powtórzyła apel o zalegalizowanie humanitarnej pomocy niesionej przez wolontariuszy wszystkim migrantom w strefie przygranicznej, niezależnie od ich statusu, narodowości czy miejsca przekraczania granicy, a którzy znaleźli się w sytuacji zagrożenia życia. Każda śmierć na polskiej granicy powinna być dla nas wstrząsem, przynaglającym do poszukiwania takich rozwiązań, w ramach których oczywista obrona granic nie będzie łączyła się z zawieszeniem humanitarnego podejścia do drugiego człowieka.

Reklama

Ostatnie orzeczenia sądów, uniewinniające zatrzymanych przez służby państwa wolontariuszy udzielających pomocy

Reklama

migrantom na granicy, definitywnie rozstrzygają, że nie wolno penalizować czynów ratujących życie lub niosących konieczne wsparcie ludziom w skrajnej sytuacji. Punktem wyjścia zawsze i w każdych warunkach musi być człowiek oraz jego niezbywalna godność. Zdaniem członków Rady wymóg ochrony granic i bezpieczeństwa państwa nie kłóci się z zapewnianiem ochrony cudzoziemcom na podstawie indywidualnej oceny ich sytuacji. Wśród docierających do Polski w tranzycie przez Rosję i Białoruś jest bardzo wiele osób uciekających z państw objętych wojnami i poważnymi konfliktami wewnętrznymi. Coraz częściej starający się o status uchodźcy i o ochronę międzynarodową to prześladowani chrześcijanie, w tym katolicy z krajów Afryki Subsaharyjskiej lub szykanowani w Egipcie Koptowie. Rada zwraca również uwagę, że w ośrodkach zamkniętych dla cudzoziemców należałoby zrezygnować ze stosowania środków detencyjnych w stosunku do dzieci migrantów.

W trakcie spotkania ponownie omówiono pomysł tworzenia „korytarzy humanitarnych” jako metody bezpiecznego, kontrolowanego zarządzania migracjami przymusowymi. Otwartość i solidarność względem migrantów nie są dla chrześcijanina wyłącznie odruchem humanitarnym, lecz nade wszystko praktykowaniem religijnych nakazów i moralną powinnością.

Z radością przyjęto informację, że w czterech miastach w Polsce (Warszawa, Poznań, Gdynia, Nowy Sącz) zostały uruchomione siedziby Jezuickiej Służby Uchodźcom (Jesuit Refugee Service). Obok Caritas to największa organizacja katolicka zajmująca się pomocą uchodźcom i migrantom na całym świecie, zwłaszcza w sprawach prawnych, poradnictwa społeczno-psychologicznego, wsparcia medycznego, humanitarnego, edukacyjnego i integracji społecznej.

Rada wyraziła nadzieję, że nadchodzące Święta Zmartwychwstania Pańskiego staną się inspiracją, aby zbliżyć się do migrantów i uchodźców, lepiej wzajemnie poznać i odkrywać różne formy praktykowania solidarności i braterstwa. Niech Zmartwychwstały Pan umocni naszą odwagę do budowania wspólnej przyszłości w duchu miłości bliźniego, wbrew wojnie, nienawiści i wszelkim podziałom.

Podziel się cytatem

Reklama

Przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek

Reklama

bp Krzysztof Zadarko

Warszawa, 29.03.2023

2023-03-31 14:48

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Komunikat abp. Depo ws. Wspólnoty Miłość i Miłosierdzie Jezusa z Czatachowej

[ TEMATY ]

komunikat

BM Sztajner

Abp W. Depo promuje „Blask Wiary w Chrystusie”

Abp W. Depo promuje „Blask Wiary w Chrystusie”

Metropolita częstochowski odnosi się do wątpliwości na temat statusu kościelnego wspólnoty i kontrowersji wokół o. Daniela Galusa.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Nosić obraz Maryi w oczach i sercu

2024-05-03 21:22

ks. Tomasz Gospodaryk

Kościół w Zwanowicach

Kościół w Zwanowicach

Mieszkańcy Zwanowic obchodzili dziś coroczny odpust ku czci Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Sumie odpustowej przewodniczył ks. Łukasz Romańczuk, odpowiedzialny za edycję wrocławską TK “Niedziela”.

Licznie zgromadzeni wierni mieli okazję wysłuchać homilii poświęconą polskiej pobożności maryjnej. Podkreślone zostały ważne wydarzenia z historii Polski, które miały wpływ na świadomość religijną Polaków i przyczyniły się do wzrostu maryjnej pobożności. Przywołane zostały m.in. ślubu króla Jana Kazimierza z 1 kwietnia 1656 roku, czy 8 grudnia 1953, czyli data wprowadzenia codziennych Apeli Jasnogórskich. I to właśnie do słów apelowych: Jestem, Pamiętam, Czuwam nawiązywał kapłan przywołując słowa papieża św. Jana Pawła II z 18 czerwca 1983 roku. - Wypowiadając swoje “Jestem” podkreślam, że jestem przy osobie, którą miłuję. Słowo “Pamiętam” określa nas, jako tych, którzy noszą obraz osoby umiłowanej w oczach i sercu, a “Czuwam” wskazuję, że troszczę się o swoje sumienie i jestem człowiekiem sumienia, formuje je, nie zniekształcam ani zagłuszam, nazywam po imieniu dobro i zło, stawiam sobie wymagania, dostrzegam drugiego człowieka i staram się czynić względem niego dobro - wskazał kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję