Reklama

Nie zaparli się polskości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uczestniczyłem w XVI Zjeździe USOPAŁ, czyli Unii Stowarzyszeń i Organizacji Polskich Ameryki Łacińskiej, który odbywał się w Punta del Este w Urugwaju. Przybyli, jak co roku, prezesi polskich organizacji z całej Ameryki Południowej, a także delegacje organizacji polonijnych z Kanady, USA i Europy. Obrady rozpoczęliśmy Mszą św. w katedrze w Maldonado, której przewodniczył abp Rodolfo Wirz, ordynariusz diecezji Maldonado. Tradycyjnie delegacje złożyły wieńce pod pomnikiem bohatera Urugwaju - gen. José Artigasa w Koszarach Dragonów, a także pod pomnikiem Jana Pawła II na głównym placu w Montevideo. Podczas zjazdu nuncjusz apostolski w Urugwaju abp Anselmo Guido Pecorari poświęcił tablicę okolicznościową, upamiętniającą zmarłych członków USOPAŁ. Została umieszczona w kaplicy na hacjendzie prezesa Jana Kobylańskiego.
Podczas trzydniowych obrad, a właściwie rozmów o sytuacji Polonii, o sytuacji rodzin polskich emigrantów, o możliwości pogłębienia znajomości i kultywowania kultury i tradycji polskiej wśród naszych rodaków mieszkających w innych państwach, wszyscy podkreślali, że to kultura i wiara kształtują życie i tożsamość Polaków zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. Mówił także o tym w swoim wystąpieniu Jan Kobylański, prezes USOPAŁ. Przypomniał m.in. problem marginalizowania i nieuznawania przez rząd głosów Polonii związanej z USOPAŁ. Tymczasem poza granicami Polski żyje ok. 20 mln Polaków. To połowa naszego narodu. Krótko mówiąc, emigracja stała się kondycją, etosem, losem milionów Polaków. Te liczne fale emigracji - żołnierskiej, zarobkowej czy politycznej w większości nie zaparły się Polski, nie stronią od polskości. Nasi emigranci polskość zabrali ze sobą, zamierzając ją na obczyźnie rozwijać i bogacić, a także uczestniczyć aktywnie w życiu Ojczyzny.
Niestety, w latach Polski Ludowej takie współmyślenie z Ojczyzną nie było możliwe. Patriotyczną emigrację polską zwalczano i dzielono, wykluczano z życia narodu w kraju i na emigracji. Czyniły to podległe nierzadko Moskwie polskie placówki dyplomatyczne. Po odzyskaniu suwerenności w 1989 r. wydawało się, że rozpocznie się nowa era współpracy kraju i emigracji. Tylko wydawało się, ponieważ w wielu przypadkach nie zmieniła się obsada ambasad, nie wyrzucono z nich partyjnych karierowiczów, nie pozbyto się z nich agentów służb specjalnych. Także Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie zostało oczyszczone z urzędników wysługujących się dawnym układom. Z tego powodu praca polonijnych działaczy w ramach różnych organizacji czy stowarzyszeń jest do dzisiaj postrzegana w kraju z dystansem, a nawet z potępieniem, jeśli ktoś z Polonusów wzorem Edwarda Moskala czy Jana Kobylańskiego krytykuje politykę Warszawy. W takich sytuacjach „Warszawa” potrafi linczować, pomówić o najgorsze zbrodnie wojenne, wystawić na publiczne pośmiewisko. I na nic zdadzą się polskie sądy - jak to widzimy w procesie, jaki w obronie swego dobrego imienia wytoczył prezes Jan Kobylański 17 dziennikarzom i politykom. Właśnie ów sądowy proces najpełniej ukazuje zjawisko wrogości dawnych niedemokratycznych środowisk politycznych w kraju wobec wielkich i zasłużonych Polonusów. Jestem przekonany, że zniesławienie prezesa Jana Kobylańskiego jest zorganizowaną akcją polityczną środowiska spoza kraju, które żąda od Polski olbrzymich odszkodowań za mienie utracone w Polsce w wyniku II wojny światowej. Prezes Jan Kobylański wielokrotnie ostrzegał Polaków przed tym, za co został napiętnowany jako antysemita. Nic też dziwnego, że stał się dla tego środowiska bardzo niebezpieczny.
Dlatego nie zdziwiłem się, kiedy po powrocie do kraju obejrzałem program Tomasza Lisa w TVP2, w którym pięciu parlamentarzystów z PiS obecnych na zjeździe USOPAŁ zostało uznanych za antysemitów. Udokumentowano to z pomocą prymitywnie skompilowanego filmiku, w którym padła wypowiedź jednej z osób, faktycznie nie do przyjęcia. Lis zestawił ją z wyrwanymi z kontekstu fragmentami wypowiedzi samego Kobylańskiego i dodał do tego nasze, piątki parlamentarzystów PiS, pozytywne wypowiedzi o prezesie USOPAŁ. Wynikało z tego, że zebrania USOPAŁ to zjazdy „dzikich antysemitów”. Nie było słowa o tym, czym jest USOPAŁ, że w jego skład wchodzi m.in. najstarsza w Brazylii (114 lat istnienia) największa organizacja polonijna Juwentus, której członkami jest dwóch ministrów polskiego pochodzenia rządu centralnego Brazylii, jeden członek Sądu Najwyższego i wielu innych przedstawicieli obecnych elit tego państwa. Dodam, że Juwentus w ubiegłym roku z własnych środków wybudował w Kurytybie (1,5 mln mieszkańców) wielkie centrum kulturalno-sportowe Palace Wawel, utrzymuje kilka zespołów folklorystycznych, na szeroką skalę prowadzi naukę języka polskiego itd. Czyni to wszystko bez inspiracji z kraju i bez złotówki wsparcia. Jest w tym duża zasługa prezesa USOPAŁ. Jednak dla min. Radosława Sikorskiego Jan Kobylański jest „typem spod ciemnej gwiazdy”, nikomu też z polskich dyplomatów w tym regionie nie wolno kontaktować się z USOPAŁ. Co o tym wszystkim sądzić? W jakim kraju my żyjemy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rada UE przyjęła pierwsze na świecie przepisy o sztucznej inteligencji

2024-05-21 13:03

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

Rada Unii Europejskiej przyjęła we wtorek pierwsze na świecie przepisy o sztucznej inteligencji (AI). Dzielą one tę technologię na cztery kategorie: oprogramowanie wysokiego ryzyka, ograniczonego i minimalnego wpływu oraz systemy nieakceptowalne. Te ostatnie będą w UE zakazane.

Unijna ustawa o sztucznej inteligencji (AI Act) już została okrzyknięta przełomową - nie tylko dlatego, że na świecie nie wprowadzono jeszcze podobnych regulacji, ale także dlatego, że jako pierwsza klasyfikuje AI pod kątem potencjalnego ryzyka dla użytkowników, w myśl zasady, że im większe szkody może wyrządzić sztuczna inteligencja, tym surowsze będą przepisy regulujące jej użycie.

CZYTAJ DALEJ

#PodcastUmajony (odcinek 22.): Wierny pies

2024-05-21 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Która modlitwa zmiękcza nawet najtrudniejsze charaktery? Czy istnieją zmarnowane adoracje? Po co w ogóle patrzeć na Jezusa? I co to wszystko ma wspólnego z narkozą? Zapraszamy na dwudziesty drugi odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski opowiada o adoracji, której uczy Maryja.

CZYTAJ DALEJ

Rada KEP ds. Społecznych o relacji Kościół – Państwo: Wroga separacja szkodzi dobru człowieka

2024-05-21 18:51

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Kościół i Państwo, niezależne i autonomiczne - każde w swojej dziedzinie, są zobowiązane do współpracy dla dobra wspólnego. Wroga separacja szkodzi dobru człowieka - napisali członkowie Rady Konferencji Episkopatu Polski ds. Społecznych w stanowisku wydanym po spotkaniu Rady, które miało miejsce 21 maja w Warszawie. Obradom przewodniczył bp Marian Florczyk.

W wydanym po obradach stanowisku dotyczącym aktualnej relacji Kościół - Państwo członkowie Rady zauważyli, że „w obecnej rzeczywistości polityczno-społecznej zamiast separacji skoordynowanej, typowej dla państwa świeckiego, promowany jest wzorzec separacji wrogiej, właściwej dla ideologii laicyzmu”. Członkowie Rady wskazali, że separacja skoordynowana to „wzajemna autonomiczna współpraca Kościoła i Państwa, zapewniająca realizację dobra wspólnego opartego o transcendentną godność człowieka i naturalne prawo moralne”. „W tym modelu Państwo jest bezstronne wyznaniowo a w konsekwencji otwarte na współpracę z Kościołami i wspólnotami religijnymi” - czytamy w stanowisku. Separacja wroga natomiast, polega „na usuwaniu i ostatecznym zwalczaniu symboli religijnych i przejawów kultu religijnego, eliminowaniu społecznej roli Kościoła oraz wszelkich przejawów prywatnego i publicznego życia religijnego”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję