Reklama

Recenzja

Potrzeba kultu Matki Bożej

Literatura umożliwia (...) przekraczanie siebie, swoistą transcendencję, która ubogaca odbiorcę, włącza się w proces jego dojrzewania jako człowieka.
Stefan Sawicki

Niedziela lubelska 46/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tę prawdę uświadamia nam opracowana i opublikowana w br. przez prof. dr. hab. Mieczysława Łojka książeczka pt. Kult Matki Boskiej w twórczości Adama Mickiewicza, rozważania, które ukazały się z okazji 75. rocznicy koronacji Matki Bożej Ostrobramskiej, a składające się z trzech części poświeconych kolejno: religijności Poety, jego cudownemu uzdrowieniu i ocaleniu oraz etapom czci Najświętszej Maryi Panny, a w tym: Hymnowi o Zwiastowaniu, wątkowi Maryjnemu w III części Dziadów, uwielbieniom Maryi w Panu Tadeuszu i uwagom końcowym.

Charyzmat wieszcza

Po pierwsze Autor udowodnił, że Adam Mickiewicz był człowiekiem głęboko religijnym. Utwierdził się nawet w przekonaniu, że został poetą wybranym przez Boga obdarzonym profetyzmem oraz zdolnościami improwizacji, pogrążał się też w metafizykę i mistykę. Tych też ilustracją są - zdaniem Profesora - wypowiedzi epistolarne Poety oraz z wielkim żarem poetyckim napisane trzy wzniosłe liryki religijne: Arcymistrz, Rozmowa wieczorna oraz Rozum i wiara obok innych wierszy odzwierciedlających mistyczne doznania Twórcy, takich jak: Zadania i uwagi, Veni Creator, Broń mnie przed sobą samym, Pytasz, za co Bóg trochę sławy mnie ozdobił, Widzenie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Świadectwa cudów

Po wtóre historyk literatury przypomniał okoliczności cudownego uzdrowienia i ocalenia Poety, co znalazło swój literacki rezonans w Inwokacji Pana Tadeusza: Jak mnie dziecko do zdrowia powróciłaś cudem oraz w Hymnie na dzień Zwiastowania Najświętszej Pannie, napisanym w grudniu 1820 r., jako hołd złożony Matce Bożej za cudowne ocalenie podczas kąpieli w Niemnie.

Uwielbienie Maryi

Szczegółową analizę i interpretację Hymnu o Zwiastowaniu, świadczącego o uwielbieniu Maryi przez Poetę odczytujemy w trzeciej pracy. Mieczysław Łojek przytoczył tu interesujące stwierdzenia J. Tretiaka, które akceptuje oraz dopełnia na swój sposób.

Hołd dla królowej nieba

Następna część rozważań dotyczy wątku Maryjnego w III części Dziadów, gdzie - zdaniem Profesora - odzwierciedliło się odradzanie wiary Mickiewicza w Boga (po dziesięciu latach) i pogłębianie kultu Maryi. W takim przekonaniu utwierdzają nas podane argumenty poparte licznymi cytatami z dramatu. Łojek zauważył tu ponadto, że motyw kultu dla Matki Bożej występuje jeszcze w III części Dziadów: w scenie widzenia Ewy w czasie lata, w małym domku pod Lwowem, gdzie młoda panienka poprawiała kwiaty przed obrazem Najświętszej Panny i klęcząc modliła się żarliwie, a kiedy zasypiała, miała cudowne widzenie. Profesor uznał to wspaniałe, anielskie widzenie za nagrodę dla Ewy za jej gorącą modlitwę, cześć, głęboką ufność do Matki Bożej oraz pobożne, żywe uwielbienie okazane przynoszonymi pod obraz kwiatami. Sądzi też, że to Mickiewiczowski piękny, szczery hołd dla Królowej nieba.

Reklama

Cześć religijna dla Maryi w "Panu Tadeuszu"

Badacz ilustruje też sposób, w jaki Mickiewicz zachęcał rodaków w epopei do czci Maryi oraz przypomniał potrzebę Jej kultu. Zwrócił szczególną uwagę na to, że Poeta w realistycznych obrazach poetyckich, z wielkim kunsztem artystycznym, trzykrotnie w różnych częściach dzieła wprowadził postać Najświętszej Maryi Panny, a ponadto przypomniał trzy sanktuaria Maryjne: Ostrą Bramę w Wilnie, kościół Najświętszej Maryi Panny w Nowogródku i Jasną Górę zajmującą miejsce centralne, bo patronuje i Polakom i Litwinom. Wiąże się z tym ciekawe spostrzeżenie i sugestia Badacza: "Ale najobszerniej i najwspanialej opisał nieistniejące w kalendarzu liturgicznym święto Najświętszej Panny Kwietnej, a pominął istniejące święto Matki Bożej Zielnej. Można jedynie przypuszczać, że bardziej kochał kolory kwiatów niż zieleń i dlatego niejako domagał się ustanowienia patronki kwiatów, Najbielszej Panny Kwietnej" (s. 25).

W świat wartości religijnych

Omawiane opracowanie, z przypomnianym imperatywem kultu Maryi, wyrażającym się w gorliwej modlitwie, posłuszeństwie, ufności, uwielbieniu, to nie tylko przekaz ciekawych informacji o życiu i twórczości Mickiewicza w aspekcie religijności pogłębionych wnikliwą analizą oraz doświadczeniem życiowym Autora, ale doskonałe myśli czekające na akceptację i przyjęcie przez czytelników. Doskonali więc nie tylko merytorycznie (nauczyciela, studenta, zainteresowanego literaturą), lecz pomaga realizować powołanie życia chrześcijańskiego, wprowadzając w świat wartości religijnych.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

BBN: prezydent mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych

2024-04-30 19:02

[ TEMATY ]

wojsko

Andrzej Duda

Jakub Szymczyk/KPRP

Prezydent Andrzej Duda mianował gen. broni Marka Sokołowskiego dowódcą generalnym Rodzajów Sił Zbrojnych, a gen. bryg. Krzysztofa Stańczyka - dowódcą Wojsk Obrony Terytorialnej - poinformowało we wtorek wieczorem Biuro Bezpieczeństwa Narodowego. Akty mianowania zostaną wręczone 3 maja.

Jak przekazało BBN na platformie X, na stanowisko dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych mianowany został gen. broni Marek Sokołowski, czasowo pełniący obowiązki dowódcy generalnego RS.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję