Reklama

Akrobatka z Charkowa po występie u papieża: trzeba skończyć agresję Rosji

„Mam nadzieję, że wszyscy na świecie rozumieją nasz problem na Ukrainie i że nie jesteśmy sami” - wskazuje akrobatka Angelina Fedorchenko. Wczoraj, 17 stycznia, podczas audiencji ogólnej w Watykanie występowała ona wraz z cyrkiem, w którym obecnie pracuje, przed papieżem i zgromadzonymi pielgrzymami. Przygotowane przedstawienie miało jako temat sytuację u naszych wschodnich sąsiadów. Jak wskazuje Radiu Watykańskiemu jedna z czterech Ukrainek w zespole Royal Circus, chodziło o przekazanie pewnego przesłania.

[ TEMATY ]

papież Franciszek

wojna na Ukrainie

PAP/ETTORE FERRARI

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Po pierwsze, aby opowiedzieć o cyrku, a po drugie, aby przypomnieć ludziom o wojnie na Ukrainie” - mówi młoda kobieta. Nawiązuje następnie do swoich osobistych przeżyć: „Pochodzę z Charkowa. Od pierwszego dnia wojny ludzie, którzy tam mieszkają, nie żyją już tak jak kiedyś. Teraz wszystko jest inaczej (…), nienormalnie. Więc trzeba to skończyć. I bardzo chcę, żeby świat nam pomógł, abyśmy szybciej pokonali to zło, ponieważ (…) nie da się żyć w takich warunkach”.

Jak dodaje Angelina Fedorchenko, na jej osiedlu, Sałtiwce, od samego początku doszło do strasznych zniszczeń. „Ucierpiało moje mieszkanie i wszystkich moich sąsiadów. Moja babcia nadal nie ma okien, a teraz (…) na Ukrainie panuje okropne zimno” - wskazuje. Podkreśla, że najtrudniejsza jest jednak niepewność: „nie wiem, czy ma sens przeprowadzka do nowego domu, bo przecież kolejny pocisk może przylecieć”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dodatkowo dochodzi strach o najbliższych, zwłaszcza o członków armii. „Mój tata również pochodzi z Charkowa i obecnie służy w wojsku. I to bardzo smutne, że zarówno on, jak i młodzi mężczyźni są zmuszeni bronić za cenę własnego życia naszej ziemi, naszych miast i wiosek” - wyznaje Angelina.

Reklama

Akrobatka obecnie na stałe nie mieszka tam na miejscu, ale niedawno odwiedziła swoich bliskich. Opisuje więc Radiu Watykańskiemu, jaka atmosfera panuje wśród mieszkańców miasta: „Nie chcemy być z Rosją. To fakt. Charków nie chce być z Rosją. To fakt. I staraliśmy się to okazać od pierwszych dni”.

Następnie Angelina wspomina, jak poszła zobaczyć północną Sałtiwkę, 20 min. od swojego domu. „Dokładnie pamiętam to osiedle kiedyś - opowiada - wszyscy chcieliśmy tam mieszkać, były tam takie wysokie i piękne budowle. Teraz nie ma nic. Tylko dziury, ogromne dziury w ogromnych budynkach”. I dodaje następnie: „boję się nawet pomyśleć, gdzie są teraz ci ludzie, co się z nimi dzieje i co mogą robić”.

Dziewczyna mówi więc, iż ludzie mają jasną pozycję: „pragną, żeby to się skończyło, i nie chcą być z Rosją. A w międzyczasie teraz wszyscy starają się przetrwać w obecnych warunkach i nie opuszczać domu, ponieważ ci, którzy chcieli wyjechać, już wyjechali”.

2024-01-18 17:21

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina/ Władze regionalne: Rosjanie formują oddziały szturmowe i chcą zająć Kupiańsk

[ TEMATY ]

rosyjska agresja na Ukrainę

wojna na Ukrainie

PAP/ALEX BABENKO

Po rosyjskim ataku na targ w Kostiantynówce w obwodzie donieckim.

Po rosyjskim ataku na targ w Kostiantynówce w obwodzie donieckim.

Armia rosyjska nadal formuje oddziały szturmowe i chce zająć Kupiańsk w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy - ostrzegł w czwartek Ołeh Syniehubow, szef administracji obwodu charkowskiego.

Syniehubow, cytowany przez portal Ukrainska Prawda, powiedział, że Rosjanie "będą próbowali okupować Kupiańsk". Wyraził przekonanie, że zamiar ten się nie powiedzie.

CZYTAJ DALEJ

Panie! Spraw, by moje życie jaśniało Twoją chwałą!

2024-04-26 11:09

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Człowiek nierzadko boi „odsłonić się” w pełni, pokazać, kim w rzeczywistości jest, co myśli i w co wierzy, co uważa za słuszne, czego chciałby bronić, a co odrzuca. Obawia się, że ewentualna szczerość może mu zaszkodzić, zablokować awans, przerwać lub utrudnić karierę, postawić go w złym świetle itd., dlatego woli „się ukryć”, nie ujawniać do końca swoich myśli, nie powiedzieć o swoich ukrytych pragnieniach, zataić autentyczne cele, prawdziwe intencje. Taka postawa nie płynie z wiary. Nie zachęca innych do jej przyjęcia. Chwała Boga nie jaśnieje.

Ewangelia (J 15, 1-8)

CZYTAJ DALEJ

Bp Oder: Jan Paweł II powiedziałby dziś Polakom - "Trzymajcie się mocno Chrystusa!"

2024-04-27 20:22

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Ks. bp Sławomir Oder

Adam Bujak, Arturo Mari/Rok 2.Biały Kruk

- Jan Paweł II, gdyby żył i widział, co się dzieje dziś w Polsce, powiedziałby nam: "Trzymajcie się mocno Chrystusa!" - mówi w rozmowie z KAI bp Sławomir Oder, wcześniej postulator procesu beatyfikacyjnego i kanonizacyjnego Karola Wojtyły. Kapłan wyjaśnia, że współczesny Kościół i świat zawdzięcza papieżowi z Polski bardzo bogate dziedzictwo, którego centralnym elementem jest personalistyczne rozumienie tajemnicy człowieka, jego praw i niezbywalnej godności.

Marcin Przeciszewski, KAI: Mija 10-lat od kanonizacji Jana Pawła II. Jak z perspektywy tych lat patrzy Ksiądz Biskup na recepcję dziedzictwa św. Jana Pawła II? Co z tego dziedzictwa, z dzisiejszego punktu widzenia jest najważniejsze?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję