Do Kościoła Akademickiego, w którym Prymas Tysiąclecia, odwiedzając KUL, sprawował Eucharystię i modlił się, trafią relikwie zawierające fragment włosów błogosławionego, uzyskane z Kurii Metropolitalnej Warszawskiej. Relikwie będą na stałe wystawione do publicznej czci w relikwiarzu. - Błogosławiony kardynał Stefan Wyszyński powraca do nas w tym znaku. Przybył do Lublina drogą podobną do naszego założyciela, księdza Idziego Radziszewskiego z Kościoła Włocławskiego - przypomina rektor KUL, ks. prof. Kalinowski.
Znamienne jest wydarzenie z 26 maja 1946 roku, gdy w Dzień Matki biskup Wyszyński został powitany w Lublinie, przed kościołem garnizonowym, przez młodzież szkolną miasta oraz delegacje z całej diecezji, a następnie szedł w olbrzymiej procesji ingresowej do katedry lubelskiej. - Na drodze nie mogło zabraknąć naszej Alma Mater. Jak pisze jeden z kronikarzy, w swym przemówieniu w bramie KUL biskup Wyszyński powiedział, że „raduje się, że stoi na tle tej Uczelni, bo czuję się w tych murach tak, jakby był w ramionach matki” - przytacza rektor uniwersytetu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Od ponad 10 lat w uniwersyteckiej świątyni znajdują się relikwie św. Jana Pawła II, który przez niemal ćwierć wieku związany był z uniwersytetem jako wykładowca i kierownik Katedry Etyki. W najbliższą sobotę dołączą do nich relikwie najwybitniejszego absolwenta w dziejach uniwersytetu, bł. Stefana kard. Wyszyńskiego, który w 2021 roku został ogłoszony błogosławionym.
Ks. Stefan Wyszyński w latach 1925-29 studiował na Wydziale Prawa Kanonicznego, a także Wydziale Prawa i Nauk Społeczno-Ekonomicznych KUL. Studia zakończył doktoratem na podstawie pracy „Prawa rodziny, Kościoła i państwa do szkoły”. W latach 1946-48 jako biskup lubelski pełnił funkcję Wielkiego Kanclerza KUL. Przyczynił się do powstania Wydziału Filozofii Chrześcijańskiej oraz reaktywowania Instytutu Wyższej Kultury Religijnej, gdzie prowadził wykłady z katolickiej nauki społecznej. Z jego inicjatywy Episkopat Polski powierzył KUL zadanie opracowania „Encyklopedii Katolickiej”. W 1949 r. został wyróżniony najwyższą uniwersytecką godnością - tytułem doktora honoris causa.
Jako prymas przewodniczył Komisji Episkopatu ds. KUL. Stojąc na czele polskiego Kościoła w niełatwych czasach komunistycznych, pozostawał przyjacielem i dobroczyńcą KUL. Dzięki jego wsparciu, także finansowemu, uczelnia przetrwała najtrudniejszy okres swojej historii.