Reklama

Ojczyzna to nasza Matka

Niedziela sosnowiecka 48/2000

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W różnych zakątkach diecezji sosnowieckiej uroczyście obchodzono 82. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. W intencji Ojczyzny we wszystkich kościołach odprawiano Msze św. Uroczystościom towarzyszyły patriotyczne przemówienia i refleksje nad przeszłością i przyszłością naszego kraju. Odbywały się parady wojskowe, oddawano salwy honorowe. Pod pomnikami poległych za wolność i niepodległość składano wiązanki kwiatów. Z tej też okazji przygotowano wiele spotkań, wystaw czy misteriów.

Kwiaty, znicze, koncerty...

Wyjątkowo uroczysty charakter miały obchody Święta Niepodległości w niektórych miejscowościach naszej diecezji. I tak np. w Czeladzi przed pomnikiem "Czeladzianom poległym o wolność i niepodległość Ojczyzny" harcerze zaciągnęli wartę honorową. W Będzinie pod pomnikami: " Poległym za wolną Polskę" oraz "Bojownikom o wolność" kombatanci złożyli kwiaty. Bogaty program obchodów rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości przygotowano w Sosnowcu. W Klubie im. Jana Kiepury koncertował światowej sławy skrzypek Vadim Brodski. Z kolei w Muzeum Miejskim prof. Jan Walczak opowiadał o wydarzeniach 1918 r. w Zagłębiu Dąbrowskim. Natomiast w kościele pw. św. Andrzeja w Olkuszu pod płytą Nieznanego Żołnierza przedstawiciele władz złożyli wiązanki kwiatów oraz zapalili symboliczne znicze. Po południu zaś w olkuskim Miejskim Ośrodku Kultury można było posłuchać muzyki poważnej.

Jak co roku - w Krzywopłotach

Już tradycyjnie dzień później, 12 listopada w Krzywopłotach koło Olkusza miała miejsce uroczystość ku czci legionistów, którzy stracili tutaj życie w walkach z Rosjanami podczas I wojny światowej. W dniach 16-19 listopada 1914 r. rozegrała się tam bitwa.

Dzisiaj na tym miejscu wznosi się 7-metrowy kamienny krzyż, pod którym pochowano we wspólnej mogile 46 poległych legionistów. Ozdobiony jest symbolami legionowymi i nazwiskami niektórych z nich. Pochowany tu jest m.in. Stanisław Paderewski - krewny słynnego pianisty i polityka. Pomnik powstał z inspiracji Józefa Piłsudskiego w 1920 r.

Uroczystościom upamiętniającym poległych przewodniczył ordynariusz sosnowiecki bp Adam Śmigielski SDB, który przy mogile legionistów odprawił Mszę św. polową oraz wygłosił homilię. Na uroczystość przybyli przedstawiciele wojewodów śląskiego i małopolskiego, władze gminne i powiatowe z całej okolicy.

Pasterz Kościoła sosnowieckiego wspominał tych, którzy za to, byśmy dzisiaj byli wolni, 86 lat temu oddali swoje życie w walce pod Krzywopłotami. Przypomniał też słowa, którymi kierowali się legioniści: "Bóg, Honor, Ojczyzna". "Bóg to słowo czasem dla nas niewygodne, ale każdy z nas musi uczciwie przyznać, że nasz byt narodowy zbudowany jest na tym mocnym fundamencie, jakim jest wiara. Azylem prawdziwej wolności, także w czasach 123-letniego zniewolenia, był Kościół. Dzisiaj nie możemy być gorsi od tych, którzy tutaj zginęli. Musimy budować Polskę Trzeciego Tysiąclecia na mocnym fundamencie wiary" - nauczał Kaznodzieja.

Uroczystości w Krzywopłotach zakończył Apel Poległych i złożenie wieńców na mogile legionistów. Ich dopełnieniem była uroczysta akademia przygotowana przez młodzież w miejscowej Szkole Podstawowej.

Szwedzi, Kościuszko, Piłsudski w fatimskim sanktuarium

Wyjątkowo uroczysty charakter miały obchody Święta Niepodległości w sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Sosnowcu-Zagórzu. Na Mszy św. za Ojczyznę zgromadzili się duchowni, wierni parafianie oraz zaproszeni goście.

Porywające i mocno patriotyczne Słowo Boże wygłosił proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej w Częstochowie, ks. prał. Jan Niezgoda. Zwrócił uwagę na rolę Kościoła katolickiego w czasach zniewolenia, kiedy to sam prześladowany czynił bardzo wiele dla utrzymania polskości, polskiej kultury, ducha i świadomości narodu. Przypomniał historię obchodów rocznicy Święta Niepodległości. Ubolewał, że tradycja świętowania zaniknęła na skutek objęcia władzy przez komunistów. Ksiądz Prałat w słowach homilii określił, co to jest Polska? Padły piękne i wzruszające określenia: "Ojczyzna to język, to umiłowana mowa polska. Ojczyzna to muzyka polska. Ojczyzna to malarstwo polskie. Ojczyzna to nasza biało-czerwona flaga narodowa. Ojczyzna to nasza Matka, bardzo stara i czcigodna, która wiele wycierpiała, wylała sporo łez i krwi, ale to szlachetna Matka. Zawsze się dźwigała i zawsze miała wolę życia" .

Kaznodzieja ukazał też nasz polski (wątpliwy czasami) katolicyzm. "Wszyscy mienimy się katolikami. Jednak bardzo często w naszym szarym, codziennym życiu tego nie widać. Nie widać, że jesteśmy po stronie Boga, Kościoła, wiary, po stronie prawdziwego dobra Ojczyzny" . Wskazał też na czujność Polaków, aby nie zaprzepaścić tej spuścizny, za którą ginęli nasi praojcowie.

Po zakończeniu Eucharystii niezwykle wymowny pełen refleksji nad Polską i wolnością, wykład wygłosił poseł Czesław Ryszka. Głęboko zatroskany o przyszłość naszego kraju uświadamiał zgromadzonym, że człowiek bez Ojczyzny jest jak drzewo bez korzeni, dom bez fundamentów, jak twarz bez wyrazu. Wspoominając sytuację sprzed 123 lat nawiązał do czasów współczesnych. Wskazał wartości, którymi powinniśmy się kierować w życiu codziennym: "Dzisiaj podobnie doczekaliśmy wolności, ale położenie Polski wymaga wielkich czynów i ofiary, aby bowiem przetrwać, musimy budować Polskę silną Bogiem i rodziną, twórczą kulturowo, mocną gospodarczo, świadomą swojej historycznej roli wyznaczonej przez Opatrzność".

To jednak nie koniec patriotycznych akcentów przewidzianych na ten świąteczny dzień. Aby tradycji stało się zadość, głos zabrała młodzież parafii skupiona wokół Ruchu Światło-Życie. Po raz 15. w historii tej wspólnoty wystawia przepiękne Misterium patriotyczno-religijne, zainicjowane przez tutejszy Oddział Akcji Katolickiej. Zaprezentowane zostały najważniejsze wydarzenia z dziejów Polski. W centrum kościoła pojawia się armata, na chórze - klasztor jasnogórski. Pojawiają się Szwedzi. Rozpoczyna się obrona Jasnej Góry. Później - I i II rozbiór Polski, zaprzysiężenie Tadeusza Kościuszki na krakowskim rynku. III rozbiór Polski. Całkowite zniewolenie. Znika mapa naszego kraju. Odczuwa się pustkę, smak niewoli. Dalej Józef Piłsudski nawołuje do walki o wolność. Symboliczne zrzucenie jarzma niewoli. Polska odzyskuje niepodległość. Następnie naszym oczom ukazuje się współczesny świat - zniewolony przez narkotyki, alkohol, technikę. Pojawia się refleksja: wcześniej Polska zniewolona była przez wroga zewnętrznego, dzisiaj zniewolony jest jej duch. Pojawiają się Drzwi Jubileuszowe, przez które młodzi aktorzy przechodzą do wolności. Przed tronem Matki Bożej Fatimskiej modlą się słowami Ojca Świętego. Misterium kończy optymistyczna piosenka o nadziei.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2000-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne.
Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej.
Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia.
Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie.
Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy.
Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską.
Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej".
Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała!
Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła.
Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża.
Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję