Szef MSW zaznaczył, że zidentyfikowano dotąd 35 ofiar śmiertelnych pożaru. Toszkowski dodał podczas konferencji prasowej w Koczani, że wydano nakaz aresztowania czterech osób powiązywanych z tragedią.
Macedońskie ministerstwo zdrowia ogłosiło, że stan 18 rannych jest krytyczny. Ranni trafili do kilku szpitali w całym kraju.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Stojancze Angelow, dyrektor macedońskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego, zapowiedział, że część z rannych zostanie przetransportowana do "najlepszych szpitali w kilku krajach europejskich", które zaoferowały Skopje wsparcie po tragicznym pożarze.
Angelow zapewnił też, że państwo posiada wystarczające zasoby krwi i obecnie nie ma potrzeby jej oddawania.
Do pożaru doszło w budynku dyskoteki podczas koncertu macedońskiej grupy DNA; uczestniczyło w nim około 1500 osób.
Na publikowanych w mediach społecznościowych nagraniach widać pojawiające się trakcie występu płomienie. Gdy ogień ogarnął sufit, wybuchła panika, w wyniku której wiele osób zostało rannych.
Według wstępnych informacji do tragedii mogło doprowadzić nieodpowiednie użycie środków pirotechnicznych.
Reklama
Lokalny oddział straży pożarnej poinformował w swoich mediach społecznościowych, że do wybuchu pożaru doszło ok. godz. 3 nad ranem. "W akcji gaszenia ognia uczestniczyli strażacy ze wszystkich okolicznych miast i miejscowości" - dodano. Radio Koczani nazwało tragedię "największą w historii miasta".
Prokuratura generalna Macedonii Płn. zapewniła, że przekaże prokuraturze lokalnej w Koczani wszelkie niezbędne środki do zbadania okoliczności tragedii.
Śledztwo w sprawie trwa.
Jakub Bawołek (PAP)
jbw/ zm/