Reklama

Niedziela Wrocławska

Parafialne festyny odkryte na nowo

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Część z nich jest niewielka, skierowana wyłącznie do parafian, z występami dzieci do owych parafii przynależących. Część przeciwnie – tworzona z rozmachem, otwarta na szersze grupy, z występami zaproszonych artystów. Mowa o parafialnych festynach, które znane są od dawna, ale odkrywamy je jakby na nowo, zwłaszcza w miastach, gdzie przyczyniają się do budowania wspólnotowego życia osiedla czy parafii.

W jakim celu organizowane są parafialne festyny? Ich zadanie jest proste – pokazać, że parafia to wspólnota ludzi, których jednoczy nie tylko modlitwa, ale także wspólny posiłek, śpiew i zabawa, czyli wszystko to, co cementuje braterskie więzy. Należy zaznaczyć, że parafialne festyny integrują coraz więcej wspólnot. Parafianie pragną włączać się w życie Kościoła, a festyny są ku temu doskonałą okazją. Każde takie święto poprzedzone jest wielkim wysiłkiem, ponieważ zwykle obejmuje szeroki program prezentacji artystycznych, a także atrakcji adresowanych do całych rodzin. Największą frajdę z parafialnych festynów czerpią oczywiście najmłodsi. To dla nich przygotowuje się stanowiska do gier i zabaw oraz organizuje zawody.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Festyn radości

Niezwykle często festyny połączone są z uroczystością tytułu parafii. Bywa również tak, że parafialną zabawę organizuje się z okazji różnych jubileuszy. Tak było m.in. w parafii pw. św. Andrzej Apostoła w Środzie Śląskiej, gdzie 21 czerwca odbył się „Festyn radości” ku czci św. Jana Bosko, którego 200. rocznica urodzin przypada w tym roku. Uroczystość rozpoczęła się Msza św., po której wierni przeszli „Marszem Radości” na boisko na „Kajakach”. Tam na gości czekało sporo atrakcji. Wystąpił, m.in. koncert Średzkiej Orkiestry Dętej oraz koncert zespołu „40 synów i 30 wnuków jeżdżących na 70 oślętach”. Dzieci przynależące do przedszkola Sióstr Salezjanek wraz ze swoimi rodzicami wystąpiły w przedstawieniu „Śpiąca Królewna”. Odbyły się, m.in. warsztaty artystyczne prowadzone przez Warsztat Terapii Zajęciowej Stowarzyszenia „Ostoja” w Środzie Śląskiej, pokazy strażackie czy wielobój sportowy dla dzieci. Na zakończenie festynu wszyscy zebrani wspólnie odśpiewali Apel Jasnogórski.

Chrześcijanie też potrafią się dobrze bawić

Plac zabaw, Rollercoaster, Zjeżdżalnia Titanic, Zamek do skakania Pirat, loteria fantowa, ścianka wspinaczkowa i wspaniały występ Arki Noego – te atrakcje czekały na uczestników festynu parafialnego na wrocławskim Kozanowie. Tysiące osób wzięło udział w festynie zorganizowanym w parafii św. Jadwigi Śląskiej. Jak przekonuje proboszcz, ks. Adam Dereń, parafia chciała pokazać, że chrześcijanie nie są tylko zamknięci w świątyni, ale też potrafią się dobrze bawić. Festyn stworzył także płaszczyznę spotkania, która będzie procentować w życiu wspólnotowym. Co warte podkreślenia, przygotowania do festynu trwały od początku roku, a w organizację zaangażowało się aż 60 młodych wolontariuszy z Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży.

2015-07-02 12:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzeszów: rekordowa kremówka na pikniku Caritas

[ TEMATY ]

festyn

Justyna Nędza

Metr dłuższa od ubiegłorocznej, ale równie smaczna i efektownie wyglądająca, była kremówka papieska, którą tradycyjnie już z okazji rocznicy urodzin św. Jana Pawła II przygotowali rzeszowscy mistrzowie cukiernictwa. Ciasto o długości 94 metrów podzielone zostało na 10 tysięcy porcji. Papieskiej kremówki można było spróbować podczas rzeszowskich obchodów rocznicy urodzin Papieża - Polaka połączonych z festynem rodzinnym przygotowanym przez rzeszowską Caritas z okazji Dnia Matki i Dziecka.

CZYTAJ DALEJ

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję