Reklama

Niedziela na Podbeskidziu

Pomnik z przeszłości

Niedziela bielsko-żywiecka 33/2015, str. 7

[ TEMATY ]

zabytki

Archiwum parafii Bestwina

Renesansowe sarkofagi w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bestwinie

Renesansowe sarkofagi w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bestwinie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przez kilka wieków pozostawały szczelnie zakryte za drewnianą ścianą. Teraz dwa wykonane z piaskowca renesansowe sarkofagi po kilku wiekach zapomnienia ujrzały światło dzienne. To, jak wyglądają, można zobaczyć w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Bestwinie, za sprawą proboszcza ks. kan. Cezarego Dulki.

Starosta generalny, kasztelan krakowski, właściciel dóbr bestwińskich, Stanisław Myszkowski i jego żona Jadwiga z Tęczyńskich, sportretowani są w pozycji półleżącej, przywodzącej w intencji artysty skojarzenie ze snem, a nie śmiercią. Dwukondygnacjowy typ nagrobka to ukłon w stronę szkoły rzeźbiarskiej Włocha Jana Marii Padovano, który stworzył na ziemiach polskich niespotykany wcześniej piętrowy model sarkofagu. Kompozycja bestwińskiego grobowca oprócz rzeźb kasztelana i jego żony zawiera poświęconą im tablicę z łacińską elegią, kartusze herbowe, dwa pilastry oraz pozostające po ich bokach, niewielkich rozmiarów dwie postacie. Sarkofag nie kryje żadnych ciał, gdyż zarówno Stanisław (zm. 1570), jak i Jadwiga (zm. 1592), spoczęli w Krakowie na cmentarzu ewangelickim. Nawiasem mówiąc, 5 lat po śmierci kasztelana, jego rzeczywisty grób został zniszczony w wyniku rozruchów wyznaniowych. Nagrobek w kościele Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny jest więc dziełem symbolicznym, swoistym wyrazem wdzięczności rodziny za odziedziczone dobra i za społeczną pozycję. Obecność płaskorzeźby osoby wyznania ewangelickiego w katolickiej świątyni nie jest też niczym niezwykłym, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż w 1570 r. te mury rosły na potrzeby kalwińskiego zboru. Dopiero w XVII wieku kościół przeszedł na stałe w ręce katolików, którzy dostosowując jego wnętrze do potrzeb liturgicznych, zabudowali absydę z nagrobkami.

Odsłonięcie nagrobków to dopiero początek długiej drogi zmierzającej do przewrócenia należnego im blasku. Zasłonięty przez długie lata piaskowiec uległ poważnym uszkodzeniom, więc na jego renowację potrzebne są niemałe pieniądze. Trzeba go oczyścić i uzupełnić ubytki. A że warto to zrobić, świadczą opinie historyków, którzy zgodnie twierdzą, że sarkofag z Bestwiny posiada dużą wartość artystyczną.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-08-13 10:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzealne rozmyślania o Adwencie

Niedziela podlaska 48/2016, str. 6

[ TEMATY ]

zabytki

adwent

muzeum

Ks. Zenon Czumaj

Opłatkownica z klasztoru Panien Benedyktynek w Drohiczynie

Opłatkownica z klasztoru Panien Benedyktynek
w Drohiczynie

Czy wizyta w muzeum zastąpi uczestnictwo w rekolekcjach adwentowych, dostarczając równie głębokich duchowych przeżyć? Z pewnością nie! Jednak spotkanie ze świadectwami wiary minionych pokoleń może być doskonałą dodatkową pomocą w przeżywaniu czasu oczekiwania na przyjście Pana. Takie „adwentowe” eksponaty znajdziemy w Muzeum Diecezjalnym w Drohiczynie.

CZYTAJ DALEJ

Nowenna do św. Andrzeja Boboli

[ TEMATY ]

św. Andrzej Bobola

Karol Porwich/Niedziela

św. Andrzej Bobola

św. Andrzej Bobola

Niezwyciężony atleta Chrystusa - takim tytułem św. Andrzeja Bobolę nazwał papież Pius XII w swojej encyklice, napisanej z okazji rocznicy śmierci polskiego świętego. Dziś, gdy wiara katolicka jest atakowana z wielu stron, św. Andrzej Bobola może być ciągle stawiany jako przykład czystości i niezłomności wiary oraz wielkiego zaangażowania misyjnego.

Św. Andrzej Bobola żył na początku XVII wieku. Ten jezuita-misjonarz przemierzał rozległe obszary znajdujące się dzisiaj na terytorium Polski, Białorusi i Litwy, aby nieść Dobrą Nowinę ludziom opuszczonym i religijnie zaniedbanym. Uwieńczeniem jego gorliwego życia było męczeństwo za wiarę, którą poniósł 16 maja 1657 roku w Janowie Poleskim. Papież Pius XI kanonizował w Rzymie Andrzeja Bobolę 17 kwietnia 1938 roku.

CZYTAJ DALEJ

Katolicy na parkiecie

2024-05-12 17:18

Tomasz Lewandowski

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób bawiło się razem podczas 4. Karmelitańskiego Balu dla Singli

140 osób na 4. Karmelitańskim balu dla singli i około 250 na Kato-party – młodzi „z wartościami” chcą się razem bawić.

– Okazuje się, że jest duże zapotrzebowanie na tego typu imprezy. Sporo osób przyjechało spoza Wrocławia, aby razem się bawić i poznać osoby żyjące tymi samymi wartościami. Wielu nie chce chodzić do klubów czy dyskotek i zastanawiać się, czy spotyka kogoś stanu wolnego, czy ta osoba myśli podobnie, czy żyje w podobnym stylu. Na takim balu nie muszą się martwić, czy ktoś jest już w poważnej relacji, czy wiara jest dla niego ważna. Tu można się przełamać – tłumaczy Maciej Romaniszyn, DJ i organizator Karmelitańskiego balu dla singli. I dodaje: – Mało jest wydarzeń o charakterze balu, w których możemy wziąć udział. Mamy sylwestra, może karnawał lub wesela, gdzie można pięknie się ubrać w strój wieczory i w konwencji balowej pobawić. My dajemy taką możliwość.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję