CBOS: zdaniem większości Polaków Kościół nie wyraża sympatii politycznych
Większość Polaków (58 proc.) nie spotkała się w swoim kościele ze wskazaniem, jakie ugrupowania polityczne należy popierać. Według opublikowanego 12 listopada komunikatu CBOS "Między kościołem a lokalem wyborczym" 26 proc. badanych spotkało się z sugestią duchownych, na kogo powinni zagłosować w wyborach.
Nie zdarza się, aby księża podczas kazań ujawniali swoje sympatie partyjne lub sugerowali, które ugrupowania polityczne należy popierać - z takim stwierdzeniem zgadza się 58 proc. Tylko co dziesiąty badany twierdzi, że do agitacji w kościele dochodzi często.
W badaniach CBOS dostrzec można zależność między poziomem religijności badanych a oceną kościelnych działań. Im częstsze uczestnictwo respondent w praktykach religijnych, tym rzadziej dostrzega przypadki mówienia przez księży o swoich sympatiach partyjnych.
Szczególne nasilenie wśród osób niepraktykujących lub praktykujących sporadycznie przekonania o ujawnianiu przez księży swoich preferencji partyjnych lub sugerowaniu wiernym, na kogo powinni głosować w wyborach, wskazuje, że opinie na temat zaangażowania politycznego duchownych kształtują się nie tylko na podstawie osobistych doświadczeń, ale są także elementem stereotypowego wyobrażenia o tej grupie i Kościele jako instytucji.
Drugą zmienną mającą istotny wpływ na postrzeganie agitacji politycznej w kościołach jest wykształcenie. Im wyższy poziom wykształcenia, tym częstsze przekonanie, że podczas homilii księża ujawniają swoje sympatie partyjne lub sugerują, które ugrupowanie należy popierać.
Reklama
Przybywa osób, których rażą księża mówiący ludziom, jak powinni głosować. W porównaniu do roku 2011, kiedy prowadzone było podobne badanie, odsetek osób mówiących o duchownych, którzy głośno wyrażają sympatie polityczne był o 5 pkt. proc. niższy. Autorzy badania podkreślają, że o ta różnica może świadczyć o większym uwrażliwieniu Polaków na wszelkie przejawy agitacji wyborczej w kościołach.
Jak czytamy w wynikach badania, istnieje powszechny pogląd, że Kościół katolicki nie powinien być stroną w kampanii wyborczej, oczekujemy jego apolityczności i neutralności. Bardziej krytycznie nastawieni do działań Kościoła są osoby nie niezaangażowane religijnie.
Aktywność polskiego Kościoła we wspieraniu jakiejś partii politycznej dostrzegli głównie wyborcy lewicy i centrum. Najrzadziej z polityczną agitacją w kościołach spotkali się wyborcy określający swoje poglądy jako prawicowe.
Badanie przeprowadzono 15-21 października br. na próbie 1114 osób.
Globalnie wzrasta liczba katolików przypadających średnio na 1 kapłana. To jedna z danych podawanych w statystykach Kościoła powszechnego przygotowanych z okazji obchodzonego w najbliższą niedzielę Światowego Dnia Misyjnego. Podsumowanie takie regularnie prezentuje agencja Fides. Obecna jego odsłona przedstawia informacje zebrane do 31 grudnia 2021 r. Widać tam w porównaniu do poprzedniego okresu pewne zmiany.
Po pierwsze, liczba katolików zmalała tylko w Europie (o 244 tys.), podobnie jak to dotyczy całej populacji, która zmniejszyła się wyłącznie na Starym Kontynencie (o 224 tys.). Trzeba tutaj zaznaczyć, że Ameryki są tutaj podawane jako jeden kontynent. Warto też dodać, iż procentowy udział członków Kościoła w ludności światowej nieznacznie spadł – o 0,06 proc. W skali kontynentów wzrósł on minimalnie jedynie w Afryce i w Amerykach.
„Papież-pasterz, którego perspektywa wykracza poza sam Kościół katolicki, zwłaszcza w świecie, w którym wszyscy jesteśmy sobie bliżsi” - taki profil naszkicowali kardynałowie podczas XI kongregacji generalnej. Obradowała ona dziś w godzinach od 17.00-19.00.
Zgromadzenie rozpoczęło się krótką modlitwą. Obecnych było około 170 kardynałów, w tym 132 elektorów - poinformował dyrektor Biura Prasy Stolicy Apostolskiej Matteo Bruni. W około 20 wystąpieniach podkreślono potrzebę dialogu między religiami i relacji z różnymi światami kulturowymi. Poruszono temat etniczności w Kościele i społeczeństwie, migracji „jako daru, ale także jako wyzwania, jakim jest wspieranie migrantów w wierze podczas ich migracji”.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.