„Wiemy, że dusza naszego pisarza przechodziła różne koleje losu. Była duszą, która szuka i błądzi. Była duszą rozdygotaną przez życie i niejednokrotnie ciężko doświadczoną różnymi tragediami” – mówił w homilii Prymas dodając, że różne były także relacje poety z Bogiem i Kościołem.
Abp Polak zaznaczył, że w swoim nieskończonym miłosierdziu Bóg dał temu twórcy łaskę powrotu. "Na rok przed śmiercią pojednał się z Bogiem i Kościołem, a wobec przyjmującego jego skruszone wyznanie księdza, sam wtedy oświadczył, że chce żyć i umierać w wierze katolickiej, i że za wszystkie wykroczenia przeciwko zasadom tej wiary serdecznie żałuje i pragnie wszystko naprawić” – przypomniał Prymas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Cytując łacińską maksymę res sacra miser (nieszczęśliwy jest rzeczą świętą) podkreślił, że „świętość dotyczy konkretnego ludzkiego życia, a ten najsłabszy, najbiedniejszy, najbardziej potrzebujący, duchowego czy materialnego wsparcia, już sam w sobie jest rzeczą świętą, jest świętością”.
Wspominając Stanisława Przybyszewskiego w małym wiejskim kościółku w Górze, abp Polak mówił: (...) "prosimy, aby Bóg odpuścił mu w swej łaskawości zło i grzechy, oraz obdarzył radością szczęśliwej wieczności" Przypomniał też, że sam pisarz powiedział kiedyś o sobie, że tęsknota była w jego duszy osadem przez który się każde uczucie przefiltrować musiało.
Reklama
"Wierzymy, że wśród tych jego uczuć, wśród tych życiowych doświadczeń filtrowanych przez tęsknotę, było zawsze gdzieś na dnie jego skołatanej duszy i za Bogiem tęsknienie, które dziś pozwala nam wszystkim zawołać: w miłosierdziu swoim zachowaj mnie, Panie” – mówił na koniec Prymas Polski.
Stanisław Feliks Przybyszewski urodził się 7 maja 1868 w Łojewie k. Inowrocławia (parafia Góra). Pod koniec życia nawrócił się na katolicyzm. Na rok przed śmiercią pisemnie zadeklarował: „Oświadczam, że w wierze katolickiej, w której się urodziłem, chcę żyć i umierać. Za wszystkie wykroczenia przeciwko zasadom tej wiary serdecznie żałuję i pragnę wszystko naprawić. Jak najgłębiej i jak najszczerzej Kościołowi katolickiemu oddany Stanisław Przybyszewski. Warszawa, 20. X. 1926.”
Z powodu braku pieniędzy w 1927 roku Przybyszewski powrócił na ojczyste Kujawy osiadając na zaproszenie Józefa Znanieckiego w dworku w Jarontach k. Inowrocławiem, w pobliżu miejsca swoich narodzin. Zmarł tam 23 listopada 1927 roku. Pochowany został na przykościelnym cmentarzu w Górze. W 1931 roku wzniesiono Przybyszewskiemu nagrobek z inskrypcją „Meteor Młodej Polski”, który stoi do dziś.