Müller powiedział również, że wszystko wskazuje na to, iż w ciągu najbliższych kilkudziesięciu godzin, "a jak dobrze pójdzie, to dzisiaj" opinia publiczna pozna skład zrekonstruowanego rządu.
Pytany przez portal rp.pl o plany rządu w najbliższym czasie, rzecznik powiedział, że przede wszystkim trzeba "dopełnić formalności" w kwestii organizacji rządu po rekonstrukcji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Ale równolegle (...) albo w październiku, albo w listopadzie można się spodziewać takich jasnych deklaracji programowych dotyczących najważniejszych projektów legislacyjnych. My w tej chwili kończymy rzeczywiście taki wykaz tych prac, które są dla nas najważniejsze" - powiedział Müller. Jak dodał, chodzi m.in. o "nakreślenie ram" w kontekście gospodarczym, ale także w zakresie edukacji i służby zdrowia.
Pytany, czy premier przy okazji rekonstrukcji rządu, zamierza wygłosić kolejne expose, odparł, że w sensie formalnym expose nie będzie, ponieważ jest ono wygłaszane, gdy jest powołany zupełnie nowy rząd, a w tym wypadku mamy do czynienia z wymianą ministrów.
Reklama
"Natomiast faktycznie można by powiedzieć, że właśnie jesienią będzie wygłoszone takie podsumowanie i to zarówno zapewne przez pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, i jak i premiera Mateusza Morawieckiego w zakresie kolejnych celów i harmonogramu działań na najbliższe trzy lata. Przed nami okres niełatwy wynikający z kryzysu gospodarczego, który powstał po epidemii koronawirusa" - powiedział rzecznik rządu.
Pytany, czym ma się różnić rząd po rekonstrukcji od obecnego, Müller mówił m.in. o optymalizacji i zmniejszeniu liczby ministerstw. "Taki mniejszych rozmiarów rząd, jeśli chodzi o poszczególne resorty, ułatwia koordynację prac legislacyjnych. Przewidujemy pewne też korekty procesu legislacyjnego wewnątrz rządu" - powiedział.
Odnosząc się do utworzenia w Zjednoczonej Prawicy Rady Koalicji, stwierdził, że powstała ona m.in. po to, "aby te najbardziej wrażliwe ewentualnie elementy omawiać w gronie koalicyjnym". "Pozostałe rzeczy powinny iść ścieżką rządową" - dodał Müller. Według niego, Rada będzie się spotykała co najmniej raz na miesiąc.
Rada Koalicji powstała na mocy podpisanej w sobotę nowej umowy koalicyjnej. Podpisali ją liderzy Zjednoczonej Prawicy - prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef Porozumienia Jarosław Gowin oraz szef Solidarnej Polski. Według nieoficjalnych informacji PAP uzgodniono, że liczba ministerstw ma zostać zmniejszona z obecnych 20 do 14, a część resortów ma być połączona. Przedstawiciele Porozumienia i Solidarnej Polski mają dostać po jednej tece ministerialnej. Zgodnie z nieoficjalnymi doniesieniami do rządu miałby także wejść, jako wicepremier kierujący Komitetem Spraw Wewnętrznych, Sprawiedliwości i Obrony Narodowej, szef PiS Jarosław Kaczyński. (PAP)
Autorka: Sylwia Dąbkowska-Pożyczka
sdd/ mok/