MEiN: od 1 września 2022 r. nowy przedmiot "Historia i teraźniejszość"
Od 1 września 2022 r. w szkołach ponadpodstawowych pojawi się nowy obowiązkowy dla wszystkich uczniów przedmiot "Historia i teraźniejszość", będzie nauczany w I i II klasie - poinformowali we wtorek minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek i wiceminister Dariusz Piontkowski.
"Idea jest, ażeby w I i II klasie szkoły ponadpodstawowej wprowadzić przedmiot, którego treścią będzie historia najnowsza, historia drugiej połowy XX wieku, zaczynając od końca II wojny światowej" - powiedział minister edukacji i nauki.
Czarnek podkreślił, że będzie to "niezwykle ważny przedmiot z punktu widzenia znajomości historii najnowszej i rozumienia pewnych procesów historycznych, które mają bezpośrednie oddziaływanie na dzisiejszy stan rzeczy w Polsce, Europie i na świecie".
"Tak jak pan minister wspomniał wprowadzamy nowy przedmiot, który ma przynajmniej częściowo uzupełnić to, co się działo na lekcjach wiedzy i społeczeństwa. Ten nowy przedmiot ma wprowadzić ucznia do współczesnego świata, pozwolić połączyć treści historii najnowszej, historii po II wojnie światowej wraz z genezą tego, co działo się podczas II wojny światowej" - uzupełnił wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski.
Podziel się cytatem
Piontkowski poinformował, że nowy przedmiot "Historia i teraźniejszość" pojawi się we wszystkich typach szkół ponadpodstawowych od 1 września 2022 r. Będzie to przedmiot obowiązkowy dla wszystkich uczniów w klasie I i II. Wprowadzony będzie w miejsce przedmiotu Wiedza o społeczeństwie nauczanego w zakresie podstawowym.
"Nie chcemy zmieniać przedmiotu Wiedza i społeczeństwo, jako przedmiotu rozszerzonego, który nadal może być zdawany na maturze. Uważamy, że ten przedmiot powinien pozostać" - powiedział Piontkowski. "W tych liceach, gdzie uczniowie wybierają WOS, jako przedmiot rozszerzony, on pozostaje w dotychczasowym zakresie" - wyjaśnił. "Zastanawiamy się nad ewentualną korektą podstaw programowych tego przedmiotu" - dodał.
"Historia i teraźniejszość to poszerzona wersja historii najnowszej, którą uczniowie przerabiają w klasie VIII (...). Chcemy, by oparta była o część zagadnień z Wiedzy o społeczeństwie, tak, aby uczeń omawiając zagadnienia historyczne miał świadomość tego, jak przekłada się to na teraźniejszość, na współczesne funkcjonowanie świata, społeczeństwa i państwa" - wskazał wiceminister.
Podał, że zakres historii, który do tej pory uczony był w szkole do 2004 r., czyli kończył się na momencie wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, na Historii i teraźniejszości poszerzony zostanie do 2015 r.
Reklama
Poinformował też, że przedmiot Historia i teraźniejszość będzie wprowadzany stopniowo: w roku szkolnym 2022/2023 będzie nauczany w klasie I, od w roku 2023/2024 w I i w II klasie. W klasie I będzie to jedna godzina w tygodniu, a w klasie II - dwie
Piontkowski zapowiedział też zmiany w podstawie programowej z historii, w tym to, że nauka historii w liceach będzie się kończyć w IV klasie z końcem pierwszego semestru. (PAP)
Nowa minister edukacji, zamiast zająć się naprawą polskiej szkoły, zaczęła od lansowania edukacji seksualnej. Według Joanny Kluzik-Rostkowskiej, zamiast jednego przedmiotu „Wychowanie do życia w rodzinie” dla wszystkich uczniów, zostaną wprowadzone różne programy. I tak jednym uczniom szkoła zaproponuje „konserwatywne” zajęcia o życiu w rodzinie, natomiast inni będą mieli do wyboru „postępową” edukację seksualną promującą antykoncepcję albo dodatkowe rozmowy o homoseksualizmie i prawach kobiet.
Obecnie w Polsce mamy w szkołach edukację typu A, polegającą na połączeniu odpowiedzialności z wiedzą o seksualności człowieka i wychowującą do abstynencji seksualnej nastolatków, czystości przedmałżeńskiej oraz wierności małżeńskiej. Zajęcia z „Wychowania do życia w rodzinie” prowadzone są w szkołach podstawowych (w klasach V-VI), gimnazjach i szkołach ponadgimnazjalnych. Zajęcia są prowadzone z podziałem na chłopców i dziewczęta, a o tym, czy uczniowie w nich uczestniczą, decydują rodzice. Joanna Kluzik-Rostkowska, najwyraźniej pod naciskiem środowisk lewicowo-liberalnych i „postępowych” oraz lobby seksedukatorów chce wprowadzić w Polsce edukację typu B, czyli czysto biologiczną edukację seksualną, pozbawioną wartości etycznych, prezentującą techniczne aspekty współżycia seksualnego w połączeniu z promocją antykoncepcji.
Jest to o tyle dziwne, że edukacja typu B, jak wskazuje przykład brytyjski, prowadzi do katastrofy. Na Wyspach wprowadzono obowiązkową edukację seksualną w szkołach oraz wyjątkowo liberalne prawo aborcyjne, co wywołało efekt odwrotny do zamierzonego. Obniżył się jeszcze bardziej wiek inicjacji seksualnej, aborcje są wykonywane na skalę przemysłową, odsetek nastoletnich mam drastycznie wzrósł, dzieci rodzą dzieci, zwiększa się zachorowalność na choroby weneryczne, narastają problemy społeczne, a państwo ponosi coraz większe nakłady na wydatki socjalne. W Polsce na razie na tak masową skalę takie problemy nie występują, ale obecny rząd najwyraźniej dąży do tego, aby je wprowadzić w Polsce.
Są one pochodną myślenia, że sens życia człowieka polega na „satysfakcjonującym seksie”. Życie ma być lekkie, łatwe i przyjemne, zawsze „na luzie”, bez pracy nad sobą, samokształcenia, wymagania od siebie, samodyscypliny. Człowiek ma bezwzględnie, „do bólu”, realizować swoją wolność, zwłaszcza w sferze płciowości. W tym celu lansowana jest edukacja seksualna, która instrumentalizuje wyłącznie do wymiaru obiektu seksualnego drugiego człowieka, jest oparta na ideologii „bezpiecznego seksu” i ma mieć charakter instruktażu korzystania z seksu w oderwaniu od małżeństwa i odpowiedzialności rodzicielskiej. Rzecz jasna w takiej perspektywie każda religia, a zwłaszcza religia katolicka, jest „obciążeniem”, „cieniem przeszłości” ograniczającym człowieka.
Ta permisywna kultura jest zakorzeniona w liberalnej demokracji. Charakterystyczne jest w Polsce to, że tak wielu wczorajszych zaciekłych marksistów jest dziś gorliwymi liberałami i zajmuje się konstruowaniem genderowej utopii „nowego lepszego świata”.
Nowy kapitan reprezentacji Polski Piotr Zieliński (P) podczas konferencji prasowej w Helsinkach
Selekcjoner Michał Probierz, komentując decyzję o zmianie kapitana reprezentacji Polski z Roberta Lewandowskiego na Piotra Zielińskiego, powiedział, że podjął ją ze względu na dobro drużyny, choć była trudna, bo dotyczy świetnego piłkarza. "Wierzę, że ta zmiana pomoże zespołowi" - dodał.
W niedzielę wieczorem PZPN za pośrednictwem portalu "Łączy nas Piłka" poinformował, że decyzją trenera nowym kapitanem reprezentacji, w miejsce Lewandowskiego, będzie Zieliński. Kilkadziesiąt minut później napastnik Barcelony przekazał, że stracił do Probierza zaufanie i do czasu, kiedy pozostanie on selekcjonerem, nie będzie występował w reprezentacji Polski.
Sąd w Kozienicach uniewinnił księdza z Pionek oskarżonego o molestowanie seksualne siedmioletniego chłopca. Zdarzenie miało dotyczyć sytuacji sprzed kilkunastu lat. Pokrzywdzony – już jako 18-latek – zaatakował duchownego na ulicy. Śledczym tłumaczył, że kiedyś kapłan go skrzywdził.
Proces w sprawie 82-letniego księdza Leona C. toczył się od marca 2024 r. w Sądzie Rejonowym w Kozienicach (Mazowieckie). Ze względu na charakter sprawy wszystkie rozprawy odbywały się z wyłączeniem jawności.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.