Różnokolorowe koperty, które trafiają codziennie na redakcyjne biurka, a ostatnio coraz częściej e-maile, są świadectwem głębokiego zaufania, jakim darzą nas Czytelnicy. Dzieląc się na łamach niektórymi listami z redakcyjnej poczty, pragniemy, aby „Niedziela” była owocem zbiorowej mądrości redakcji i Czytelników.
Od dawna w polskich, katolickich rodzinach króluje tradycja łamania się opłatkiem przy stole wigilijnym. Gest ten symbolizuje dzielenie się serdecznością, dobrem, a przede wszystkim miłością wśród najbliższych, których kochamy. Jednocześnie składamy sobie nawzajem stosowne, przemyślane w treści życzenia, dotyczące narodzin Zbawiciela, będące wyrazem stanu naszego serca i sumienia.
Niestety, od pewnego czasu obserwuję rozpowszechniający się zwyczaj organizowania spotkań towarzysko-opłatkowych na 2-3 tygodnie przed świętami Bożego Narodzenia. Ma to miejsce najczęściej w różnego rodzaju klubach, kawiarniach, aulach, klasach itp. Sedno spotkań tkwi w jeszcze jednej okazji do zebrania się na gruncie towarzyskim, przy czym opłatek daje powód do tego, aby tradycji stało się zadość. Jak wypada przy takiej okoliczności, wszyscy wszystkim „czegoś” życzą: a to zdrowia, a to szczęścia i pomyślności, nieraz i pieniędzy, które to słowa nijak się mają do rocznicy narodzin Jezusa.
Czy jest w tym coś złego? - zapytacie Państwo. Nie, ten zwyczaj nie jest ani zły, ani dobry, on jest po prostu zbędny. Uważam, że miejscem na opłatek wigilijny, często poświęcony, powinien być wyłącznie stół w domowym zaciszu w czasie Wigilii Bożego Narodzenia. Nie podoba mi się spłycanie, zeświecczenie, a nawet banalizowanie tak przepięknego i wymownego obrzędu.
Co proponowałabym w zamian? Myślę, że stosowne byłyby spotkania w czasie poświątecznym czy ponoworocznym, spędzane na śpiewaniu kolęd i pastorałek, a jednocześnie byłaby to okazja do poduczenia się wszystkich ich zwrotek i przypomnienia sobie właściwych melodii.
Uważam, że takie „kolędowanie bożonarodzeniowe” miałoby sens i wymowę.
„Po zakończeniu konklawe, a przed ogłoszeniem wyboru – o czym już mogę powiedzieć – kardynałowie podchodzili do nowego Papieża, aby złożyć przyrzeczenie czci i posłuszeństwa. Widać było rozpromienione twarze wszystkich kardynałów, a trzeba wiedzieć, że kardynałowie są z całego świata i w większości się nie znaliśmy” – powiedział kard. Konrad Krajewski, Jałmużnik Papieski w rozmowie z serwisem Vatican News.
Podziel się cytatem
W rozmowie z serwisem Vatican News kard. Krajewski przyznał, że nie spodziewano się takiego wyboru. „I to właśnie jest potwierdzenie, że to Duch Święty wybiera przy udziale kardynałów. Byliśmy oddzieleni od świata. Papież został wybrany bardzo szybko”.
W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył.
Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył
Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie
utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św.
Mszy św. w intencji Ojczyzny przewodniczył bp Kazimierz Górny, pierwszy biskup rzeszowski. W Eucharystii, którą koncelebrowało 11 kapłanów, wzięli udział parlamentarzyści, władze wojewódzkie, samorządowe, miejskie, a także wojsko i służby mundurowych, harcerze i uczniowie rzeszowskich szkół oraz kombatanci. Po uroczystym wprowadzeniu sztandaru 21. Brygady Strzelców Podhalańskich, ks. Jan Szczupak, proboszcz parafii farnej, powitał zebranych i wprowadził w przeżywaną uroczystość. Homilię wygłosił o. Joachim Ciupa OFM, kustosz Sanktuarium Matki Bożej Rzeszowskiej. Kaznodzieja zwrócił uwagę na religijne fundamenty Konstytucji 3 Maja. „Jej twórcy (…) oparli ją na szacunku wobec Bożego Prawa, twierdząc, że ład społeczny, ład gospodarczy i ten polityczny, który może być podstawą potęgi narodu, powinno się oprzeć na Bożych przykazaniach” – mówił o. Joachim. Po Mszy św. zebrani przeszli na Rynek Rzeszowski, gdzie odczytano preambułę Konstytucji 3 Maja. Po przemówieniach i apelu pamięci, liczne delegacje złożyły kwiaty przy pomniku Tadeusza Kościuszki. W dalszej części, obchodzono Święto Paniagi, czyli święto ulicy 3 Maja.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.