Reklama

Dookoła świata

To nie karnawał!

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Brazylia przywitała pielgrzymów zimą stulecia; na południu Brazylii spadł śnieg, w Rio de Janeiro pada deszcz, ale entuzjazmu młodzieży nie jest w stanie ugasić żadna zła pogoda. Najsłynniejsza plaża brazylijska Copacabana gromadzi młodzież na modlitwie. We wtorek miało miejsce wyjątkowe spotkanie, kiedy wśród młodych zawitała Matka Chrystusa w znaku „Salus Populi Romani” (Ocalenie Ludu Rzymskiego - wizerunek Najświętszej Maryi Panny z bazyliki Santa Maria Maggiore w Rzymie - red.), dokonała się intronizacja krzyża. Była modlitwa różańcowa, nieszpory i koncert modlitewny. Na 6-kilometrowej plaży ustawiono ponad 30 telebimów pokazujących to, co dzieje się przy ołtarzu.

Uczestnicy ŚDM spotykają się w parafiach na terenie Rio de Janeiro i okolic; Polacy spotykają się w 5 punktach na katechezach, w których uczestniczą kapłani: bp Marek Mendyk, bp Andrzej Czaja, bp Andrzej Siemieniewski, bp Henryk Tomasik, są też kardynałowie: Kazimierz Nycz i Stanisław Dziwisz. „Pragnienie nadziei i pragnienie Boga” to pierwszy temat cyklu katechez. Podobnie jak Polacy, Brazylijczycy także gromadzą się wokół świętych (np. 24 lipca był dniem św. Kingi) i tej świętości poszukują - to jest ich cel. O tym pięknie mówią uczestnicy, ale też i wolontariusze, którzy przyjechali także z Polski, aby dzielić się wiarą i umocnić się w wierze; tak dla „Niedzieli” mówili m.in. wolontariusze z polskiego biura ŚDM. Na co dzień obserwują, nasłuchują i są odpowiedzialni za bieżące usprawnienia strony informacyjnej ŚDM, nad koordynacją poszczególnych grup przybyłych do Rio, współpracują z konsulatem, pomagają w dotarciu na miejsca spotkań tym, którzy zabłądzili.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rio de Janeiro jest potężną metropolią, która dynamicznie tętni życiem; w ten właśnie nurt wchodzą młodzi przybywający na ŚDM, a Rio ich przyjmuje. Ulice są udekorowane symbolami, emblematami. Szczególnie widać to w świątyniach, gdzie młodzi spotykają się na modlitwie; miejsca te wyraźnie się odznaczają, kiedy przejeżdża się przez miasto. Uczestnicy wyróżniają się przez emblematy, które noszą, plecaki, koszulki. Nawet gdy pada deszcz i znaki te są przykryte płaszczami przeciwdeszczowymi - widać jak przemieszczają się gęsiego z kościołów na plażę Copacabana, gdzie podczas entuzjastycznej modlitwy odczuwa się szczególną obecność Ducha Świętego. Nocą młodzi wracają do bardzo odległych nieraz miejsc, pełni radości. W tym momencie następuje szczególne spotkanie gości z mieszkańcami miasta. Mieszkańcy usprawniają, pomagają, witają uśmiechem, nawet jeśli w innym przypadku mogłaby się pojawić irytacja lub nerwy, pojawia się uśmiech, chęć służenia pomocą. Kiedy sznury samochodów stykają się ze sznurami pielgrzymów, zmierzających do swoich miejsc zamieszkania, nie ma konfliktów, niebezpiecznych incydentów, jest wzajemna życzliwość. Podobnie jest w dzień: jeśli chodzi o środki komunikacji miejskiej, ulice - można powiedzieć, że to jest jedna wielka fiesta, święto młodości i radości. Odróżnia się ta atmosfera od tego, co można zaobserwować tu na ulicach w styczniu i w lutym (karnawał, rozgrywki w piłce nożnej). To nie jest dzika wesołość wzmocniona alkoholem, to prawdziwa radość z obecności Jezusa. To wielka różnica, bo dochodzi tu najważniejszy element: prymat Ducha.

Reklama

Kościół jest powszechny, jest jednością, ale w tej jedności jest różnorodność. Młodzi są wręcz otuleni swoimi flagami narodowymi i noszą je z dumą na swoich ramionach; akcentują swoją narodowość. Nie ma flag Unii Europejskiej na przykład. Są flagi Brazylijczyków, Hiszpanów, Polaków, Włochów, Brytyjczyków, Portugalczyków... Można to było zobaczyć szczególnie podczas pierwszego spotkania. To sprawa akcentowania przynależności narodowej, inną rzeczą charakterystyczną jest otwartość, wymiana pozdrowień, wspólne śpiewanie pieśni... To jest ta Pięćdziesiątnica: pielgrzymi, mimo różnorodności, trwają jak Apostołowie, wokół jednego krzyża Jezusa Chrystusa z Maryją, zasłuchani w słowo i nauczanie Piotra naszych czasów - papieża Franciszka. Młodzi bardzo silnie manifestują swoją przynależność narodową, a jednocześnie podkreślają, że są chrześcijanami. Łączą ich wspólne znaki: krzyże noszone na piersiach, szkaplerze, medaliki, różańce.

Reklama

Papież Franciszek przybył do tego kraju, z którego wyruszył pół roku temu, i przywiózł temu krajowi nadzieję, przywiózł orędzie przekraczające granice Brazylii, przybył, by wskazać na Chrystusa Odkupiciela, który króluje nad tym miastem, by młodzi - jak powiedział na początku swojej wizyty w obecności prezydent państwa - mogli odnaleźć się w otwartych ramionach Chrystusa. Tak też ramiona Papieża są otwarte na młodych, aby oni, zapaleni entuzjazmem, mogli nieść tę nadzieję światu i tym środowiskom, do których wracają już po tym wielkim święcie młodości.

Światowe Dni Młodzieży to również spotkania Polaków. Z duszpasterzami polonijnymi przyjechali m.in. młodzi Polacy z Australii. - Jest to wielkie wydarzenie. Jest to „bomba miłości”, która przynosi owoce, młodzież śpiewająca „my jesteśmy pokoleniem Papieża!” - tak jak mówiło się za Jana Pawła II - więc ta rewolucja się dalej dokonuje i przemienia oblicza wielu krajów. Cieszymy się, że możemy doświadczyć wymiaru Kościoła, który jest Kościołem młodych. ŚDM dla Australijczyków nie są czymś nowym - mówił jeden z nich.

Daniel, Polak z Melbourne, 21 lat:
Byłem w 2008 r. w Sydney razem z grupą harcerzy z Melbourne, Kanady, USA. Szliśmy wtedy ok. 70 km z New Castle do Sydney, na ostatnią Mszę św. ŚDM z papieżem Benedyktem XVI. Było to dla mnie wielkie przeżycie, dlatego jestem tu teraz. Najpiękniejsze jest to, że w czasie takiego spotkania jest tak wiele osób ze wszystkich stron świata; na co dzień się tego nie doświadcza. Na ŚDM dopiero widać, ilu młodych katolików jest na świecie. Jeśli zdarzy się tak, że ŚDM odbędą się w Polsce, na sto procent przyjedziemy!

Reklama

Agnieszka, Polka z Melbourne, 26 lat:
W Sydney byłam w grupie, z którą wcześniej uczestniczyłam na misyjnej wyprawie do Santiago de Chile. Teraz w Rio po Mszy spotkałam Australijczyków z tej grupy, a wśród nich jedną z moich koleżanek, którą poznałam w Sydney. A minęło 5 lat! Koleżanka spytała, czy pojadę do Polski, kiedy będą tam organizowane następne dni młodzieży i już jesteśmy umówione. Więc mimo że są tu miliony, można się spotkać z ludźmi, których się zna. W Australii ciężko jest się przyznać, że jest się katolikiem, bo nie ma ich wielu, szczególnie wśród młodzieży, która nie chodzi do kościoła. Takie spotkania jak to w Sydney, to odnowienie wiary; spotkanie z ludźmi z całego świata, którzy pokazują tę wiarę. W Rio jest to jeszcze bardziej odczuwalne, bo tych ludzi jest więcej. Cieszymy się, że Papież jest z Ameryki Południowej!

Łukasz, Polak z Melbourne, 20 lat:
Polskę i Polaków wyróżnia tradycja chrześcijańska; zawsze jest w nas duma narodowa z tego, że to kraj katolicki i że my, jako Polacy, uczestniczymy w takich spotkaniach.

Paweł, Polak z Melbourne, 28 lat:
Moja osobista intencja, pragnienie, z którym tu przybyłem, to odnaleźć drogę; cieszy mnie widok młodych z taką pasją do wiary i ludzi. Dzięki temu, że tu jestem, mogłem zobaczyć warunki życia w Brazylii, zobaczyłem biednych ludzi, którzy mają ciepłe serca i są otwarci na innych...

Na tej plaży zatrzymał się Chrystus nie tylko 500 lat temu, ale również w ostatnim tygodniu lipca 2013 r. Również tą drogą u wybrzeża przeszedł Chrystus ze swoim krzyżem. Mimo że to miejsce chronione jest z lądu, z morza i z powietrza, to wszyscy wiedzą, że mocy Chrystusa nie pokona żadna potęga. Brazylijska plaża Copacabana stała się miejscem, gdzie sprawowana była Eucharystia, aby każdy mógł słyszeć nauczanie Jezusa w swoim języku.

Oprac. Agnieszka Chadzińska

Partnerem relacji ze Światowych Dni Młodzieży w Rio de Janeiro są Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe

2013-07-30 09:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Męski, czyli... (nie)odpowiedzialny

Bóg wzywa nas do odpowiedzialności. Do „wzięcia się” za swoje życie na poważnie, nie tylko za jedną dziedzinę, ale za wszystkie, patrząc w przyszłość bez lęku ze świadomością, że wszystko możemy w Tym, który nas umacnia

Niełatwo pisać o męskości w pojęciu mężczyzny, gdy jest się kobietą. Można najwyżej widzieć ją po swojemu – czasem wymagająco, czasem pobłażliwie, czasem matkująco, ze zniecierpliwieniem, czasem z lękiem... Wypływa to zapewne z tego, jak obraz mężczyzny jest wypaczony. Pomijając nawet różnice w postrzeganiu „kontraktu płci” w różnych kulturach, ta polska bywa często określana matriarchalną. Nie do końca się z tym zgadzam, myślę, że wynika to z samopoczucia poszczególnych mężczyzn oraz ich sytuacji rodzinnych.

CZYTAJ DALEJ

Pierwszy Synod Diecezji Świdnickiej. Hasło, hymn i logo

2024-04-24 10:53

[ TEMATY ]

Świdnica

synod diecezji świdnickiej

diecezja świdnicka

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Logo Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej

Już w sobotę 18 maja w katedrze świdnickiej zostanie zainaugurowana uroczysta sesja Pierwszego Synodu Diecezji Świdnickiej. Tym czasem świdnicka kuria zaprezentowała logotyp wydarzenia.

Ważnymi znakami, które będą towarzyszyć wiernym w czasie tego ważnego wydarzenia, są specjalnie wybrane hasło, hymn oraz logo, odzwierciedlające duchową misję i cel Synodu.

CZYTAJ DALEJ

Pliszczyn. Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej

2024-04-25 10:16

Paweł Wysoki

Centrum Misyjne już po raz szósty organizuje Kongres Misyjny Dzieci Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję